Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 571/25 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Lublinie z 2025-09-23

Sygn. akt I ACa 571/25

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 września 2025 roku

Sąd Apelacyjny w L. I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

SSA Mariusz Tchórzewski

Protokolant

Justyna Bukała

po rozpoznaniu w dniu 23 września 2025 roku w L. na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w R., Syndyka masy upadłości (...) spółki akcyjnej w upadłości w S., G. (...) w P.

przeciwko Powiatowi (...)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w L. z dnia 5 listopada 2024 roku, sygn. akt (...)

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od Powiatu (...) na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w R., Syndyka masy upadłości (...) spółki akcyjnej w upadłości w S., G. (...) w P. tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego kwoty po 2700 zł (dwa tysiące siedemset) z ustawowymi odsetkami w wysokości ustawowych odsetek za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono.

Sygn. akt I ACa 571/25

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 5.11.2025 r. Sąd Okręgowy w L. w sprawie (...), w punktach:

I.  zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwoty dochodzone pozwem wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 11.07.2019 r.;

II.  orzekł o kosztach procesu;

III.  orzekł o kosztach sądowych;

IV.  orzekł o kosztach sądowych.

Uzasadnienie zawarto na k. 1142-1186 akt sprawy.

Apelację od wyroku wniósł pozwany, który zaskarżył wyrok w zakresie punktów I-III. Rozstrzygnięciu zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego, mające istotny wpływ na wynik sprawy: art. art. 227, 232, 233 § 1, 278 § 1 k.p.c.;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego: art. art. 483 § 1, 484 § 2 k.c.

Generalnie zarzuty apelacji sprowadzały się do kwestionowania prawidłowości prowadzenia postępowania dowodowego w aspekcie pominięcia wniosku strony o dopuszczenie dowodu z kolejnej opinii innego biegłego i prawidłowości oceny dowodów, a także uznania przez Sąd Okręgowy, że umówiona przez strony kara umowna jest sprzeczna z jej istotą z uwagi na brak określenia maksymalnego jej wymiaru oraz uznania, ze kara umowna może być zmiarkowana do zera.

Skarżąc domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia kosztów procesu za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację powodowie domagali się jej oddalenia.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacja podlega oddaleniu.

Zarzuty apelacji naruszenia przepisów procesowych odnoszą się do postępowania dowodowego przeprowadzonego przez Sąd Okręgowy i wysnucia błędnych wniosków z przeprowadzonych dowodów. Zarzuty te należy rozważyć w pierwszej kolejności, jako mające znaczenie dla oceny prawidłowości zastosowania przez Sąd Okręgowy prawa materialnego.

Naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. może polegać na błędnym uznaniu, że przeprowadzony w sprawie dowód ma moc dowodową i jest wiarygodny, albo że nie ma mocy dowodowej lub jest niewiarygodny. Prawidłowe postawienie zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może przy tym polegać – jak podkreśla się w orzecznictwie – tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego, opartej na własnej ocenie materiału dowodowego, wersji zdarzeń. Jeżeli sąd odwoławczy stwierdzi, że z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Ocena dowodów przeprowadzona przez sąd może być natomiast skutecznie podważona, jako nieodpowiadająca wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. zasadzie swobodnej oceny dowodów, tylko w przypadku, gdy sąd wyprowadza ze zgromadzonego materiału dowodowego wnioski sprzeczne z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych, praktycznych związków przyczynowo skutkowych. Należy jednocześnie podkreślić, iż postawienie zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów wymaga wskazania dowodu (dowodów), do którego (których) zarzut ten się odnosi. Ogólne zatem stwierdzenie, że doszło do naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów, nie spełnia wymagania sformułowania zarzutu naruszenia ściśle określonego przepisu prawa, w tym wypadku przepisu prawa procesowego (wyrok SN z dnia 24.06.2008 r., I PK 295/07).

Sąd Okręgowy w całości podzielił wnioski opinii biegłego z zakresu fotogrametrii K. P. wykorzystując je dla rekonstrukcji stanu faktycznego tyle, że wyciągnął z tych ustaleń inne, niż apelujący konkluzje. Wnioskowanie to nie może być in casu skutecznie podważone, gdyż jego podstawą są również inne dowody, w tym osobowe przeprowadzone w sprawie (np. zeznania świadków), których wiarygodności pozwany nie zdołał podważyć. Wbrew zarzutom apelacji, opiniujący odnosił się do stanu faktycznego, a wnioski jego opinii nie mają charakteru „teoretycznego, abstrakcyjnego”. Biegły wprost i bezpośrednio ustalił czasokresy (liczby dni) odpowiednie pogodowo dla wykonania zdjęć w okresie wiosna 2017 – wiosna 2018 r. określając je na łączną liczbę 35, uwzględniając przy tym ograniczenia dostępności przestrzeni powietrznej i ograniczenia wykonywania zdjęć w strefach przygranicznych Białorusi i Ukrainy. Ustalenia biegłego znajdowały potwierdzenie m.in. w komunikacie (...)(k. 236) o ograniczeniu lotów na potrzeby wzmocnienia (...). Opiniujący uwzględnił także to, że w okresie trzech wydzielonych sezonów fotolotniczych w w/w okresie na obszarze opracowania objętym umową powodów z Powiatem L. (działającym także w imieniu i na rzecz pozostałych 19 powiatów województwa (...)) występowały czasowo strefy wydzielone (...) i strefy zarezerwowane (...). Przypomnieć zaś należy, że T. S. A. to czasowo wydzielona strefa, czyli część przestrzeni powietrznej o określonych granicach poziomych i pionowych, w której podejmowanie działań wymaga rezerwacji w (...) Polska do wyłącznego korzystania przez konkretnego użytkownika w określonym czasie i przedziale wysokości, co wykluczało wówczas definitywnie wykorzystywanie tej części przestrzeni przez stronę powodową do wykonania umówionych prac, a czego strony umowy nie mogły przewidzieć przy jej zawieraniu. Z kolei T. R. A. to obszary zarezerwowane czasowo. Ciągną się wzdłuż wschodniej i północnej granicy naszego kraju i są pod kontrolą Straży Granicznej. Lot jest dozwolony wyłącznie po otrzymaniu pozwolenia jednostki zarządzającej konkretną strefą. Trudno, zatem wywieść za apelującym, że opinia, w której biegły uwzględnił przywołane, konkretnie występujące ograniczenia miała charakter teoretyczny i nie pozwalała na czynienie ustaleń w sprawie. Zważyć również należy, że omawiana opinia składała się z części A – odnoszącej się do tez dowodowych powodów i z części B – na okoliczności objęte tezą dowodową strony pozwanej i w obu częściach biegły odnosił się do konkretnych faktów zarówno o charakterze obiektywnym (warunki pogodowe, dostępność przestrzeni powietrznej do prac fotogrametrycznych), jak i subiektywnych (wyposażenie sprzętowe wykonawcy prac). Oczywistym jest, że strona procesu może nie być usatysfakcjonowana konkluzjami i wnioskami opiniującego, wynikającymi z posiadanej wiedzy specjalistycznej, jego doświadczenia zawodowego i poczynionych w sprawie ustaleń, ale z samego niezadowolenia strony dotychczas złożoną opinią nie może wynikać podstawa do pomijania takiego dowodu przy rekonstrukcji stanu faktycznego. W przeciwnym bowiem razie Sąd byłby zobligowany do uwzględniania kolejnych wniosków strony lub przeprowadzania dowodów z urzędu dopóty, dopóki nie złożona zostałaby opinia w pełni stronę zadowalająca, co jest niedopuszczalne (por. w tym zakresie między innymi wyroki Sądu Najwyższego: z 4 sierpnia 1999r. I PKN 20/99, OSNP 2000, Nr 22, poz. 807, z 10 stycznia 2002r., II CKN 639/99, z 18 lutego 1974r., II CR 5/74).

Dowód z opinii biegłego jest oceniany z zachowaniem następujących wskazań (por. wyrok SA w L. z 8.06.2020 r. I ACa 392/20):

czy biegły dysponuje wiadomościami specjalnymi,

czy opinia jest logiczna, zgodna z doświadczeniem życiowym i wskazaniami wiedzy,

czy opinia jest pełna i jasna (wyrok SN z 6.05.1983 r. IV KR 74/83 OSNKW 1983/12/102).

Oznacza to, że Sąd ocenia opinię biegłego pod względem fachowości, rzetelności i logiczności, a nie wiarygodności (wyrok SN z 19.12.1990 r. I PR 148/90 OSP 1991/11-12/300). Sąd Apelacyjny dokonał w postępowaniu odwoławczym takiej oceny przedmiotowego dowodu (k. 979), apelacja pozwanego nie zdołała skutecznie jej podważyć. Tym samym, dowód ten mógł istotnie zostać wykorzystany przez Sąd meriti do oceny wiarygodności pozostałych dowodów w sprawie, w tym dowodów osobowych, pod kątem stworzenia łańcucha dowodów niesprzecznych wewnętrznie, wzajemnie, logicznie się dopełniających i taka poprawna logicznie ocena wszystkich dowodów zawarta została w motywach wyroku Sadu Okręgowego.

Dokonując oceny dowodów Sąd Okręgowy nie przekroczył, zatem granicy swobodnej ich oceny. Wyprowadził bowiem z zebranego w sprawie materiału dowodowego wnioski logicznie prawidłowe. Poza tym ocena dowodów odpowiada warunkom określonym przez prawo procesowe – Sąd pierwszej instancji oparł swoje przekonanie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, z zachowaniem zasady bezpośredniości oraz dokonał oceny na podstawie wszechstronnego i bardzo wnikliwego rozważenia zebranego w sprawie materiału. Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw, aby zakwestionować dokonaną ocenę dowodów, podzielając w całości argumentację przytoczoną przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu oceny dowodów. W takiej sytuacji powtarzanie szczegółowych ustaleń faktycznych i wnioskowań prawniczych zawartych w motywach zaskarżonego orzeczenia w podnoszonym przez pozwanego zakresie jest zbędne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 1999 roku, I PKN 521/98, OSNP 2000 nr 4, poz. 143, postanowienie z dnia 22 kwietnia 1997 roku, II UKN 61/97, OSNAPiUS 1998, nr 3, poz. 104).

Z powyższych przyczyn wniosek dowodowy apelującego (zgłoszony konkludentnie poprzez artykułowanie stosownego zarzutu względem czynności procesowych Sądu Okręgowego) o dopuszczenie dowodu z kolejnej opinii biegłego został pominięty również w postępowaniu apelacyjnym, na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.

Prowadząc postępowanie dowodowe Sąd Okręgowy nie naruszył też art. 227 k.p.c., który określa, jakie fakty są przedmiotem dowodu stanowiąc, iż są to wyłącznie fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Twierdzenie, że przepis ten został naruszony ma rację bytu tylko w sytuacji, gdy wykazane zostanie, iż sąd przeprowadził dowód na okoliczności nie mające istotnego znaczenia w sprawie i ta wadliwość postępowania dowodowego mogła mieć wpływ na wynik sprawy, bądź gdy sąd odmówił przeprowadzenia dowodu na fakty mające istotne znaczenie w sprawie, wadliwie oceniając, że nie mają one takiego charakteru. Natomiast o tym, jakie fakty są istotne decyduje przytoczona w pozwie podstawa faktyczna zgłoszonego w nim żądania w powiązaniu z normą prawa materialnego stanowiącą podstawę prawną orzekania o tym żądaniu (por. wyrok SN z 24.02.2021 r., III USKP 33/21). W sprawie niniejszej kluczowe znaczenie pod względem dowodowym miała treść zawartej przez strony umowy, okoliczności jej zawarcia oraz przyczyny niedotrzymania terminu wykonania przez stronę powodową. Dowody dotyczące tych okoliczności Sąd I instancji uwzględnił prawidłowo, przez co nie uchybił przepisowi art. 227 k.p.c.

Zgodnie z art. 232 k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd może dopuścić dowód niewskazany przez stronę.

Przepis art. 232 k.p.c. zawiera dwa zadania. Apelujący wymieniając przepis art. 232 k.p.c., nie zaznaczył, które zdanie tego przepisu objęte jest omawianym w tym miejscu zarzutem. Zakładając, że apelującemu chodziło o naruszenie art. 232 zd. 1 k.p.c., wskazać należy, że zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą sąd nie może dopuścić się obrazy art. 232 zd. 1 k.p.c., ponieważ przepis ten odnosi się do obowiązków stron, a nie do czynności sądu. Wskazuje on jedynie na ciężar dowodu w znaczeniu procesowym, czyli obowiązek przedstawienia faktów i dowodów przez strony. Przepis ten nie stanowi natomiast podstawy wyrokowania sądu i nie może mieć wpływu na poprawność wydanego przez sąd rozstrzygnięcia (por. wyrok SN z dnia 15.02.2008 r., I CSK 426/07, wyrok SN z dnia 7.11.2007 r., II CSK 293/07, wyrok SN z dnia 22.05.2003 r., II CK 367/02). Zakładając zaś, że apelującemu chodziło o naruszenie art. 232 zd. 2 k.p.c. podnieść należy, że w oparciu o ten przepis można zarzucać sądowi, że nie dopuścił jakiegoś dowodu z urzędu, mimo, że zachodziły ku temu powody (por. wyrok SN z dnia 14.03.2007 r., I CSK 465/06). Apelujący nie postawił jednak tak sformułowanego zarzutu.

Konkludując powyższe, Sąd Apelacyjny uznaje, że Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w sprawie, poprawnie dokonując oceny dowodów i Sąd odwoławczy ustalenia te przyjmuje za własne, bez potrzeby ich ponawiania w postępowaniu apelacyjnym (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.).

Spór w sprawie dotyczył tego, czy wskazane roszczenia powodów (o zapłatę kwoty umówionej, z odsetkami) wygasło wskutek potrącenia z tytułu kary umownej przez zamawiającego oraz czy ewentualnie zaszły w sprawie podstawy do miarkowania przedmiotowej kary umownej, co częściowo ubezskuteczniałoby oświadczenie pozwanego.

De facto do wskazanej kwestii ograniczał się spór między stronami i temu zagadnieniu poświęcone zostały w całości pozostałe zarzuty apelanta, co uzasadnia łączne rozpoznanie zarzutów odnoszonych do naruszenia prawa materialnego przez Sąd Okręgowy.

W doktrynie i orzecznictwie wskazuje się na dwie możliwe formy naruszenia norm prawa materialnego, to jest błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie przepisu. Pierwsza z wymienionych postaci jest określana jako nadanie innego znaczenia treści zastosowanego przepisu prawa, czyli polega na mylnym zrozumieniu jego zwrotów lub treści i tym samym znaczenia całego przepisu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 1998 roku, I CKN 424/97, OSNC 1998, nr 9, poz. 136). Niewłaściwe zastosowanie przepisu polega natomiast na wadliwym wyborze normy prawnej.

Strony w umowie przewidziały możność zapłaty przez wykonawcę (powodów) na rzecz zamawiającego (w tym pozwanego) kar umownych (§ 8 ust.1 i 3), między innymi „za każdy dzień zwłoki w wykonaniu zamówienia” w wysokości 0,15% całkowitego wynagrodzenia. Okolicznością bezsporną jest w sprawie to, że przedmiot umowy został wykonany przez powodów po terminie. Strona powodowa wywodzi natomiast konsekwentnie, że nie zaszły w sprawie okoliczności przez nią zawinione, które umocowywałyby kontrahenta do naliczenia kar umownych, gdyż do bezspornego opóźnienia w wykonaniu umowy doszło z przyczyn obiektywnych, niezależnych od powodów.

Sąd Okręgowy istotnie w uzasadnieniu swego wyroku przywołał stanowiska – niepodtrzymywane w najnowszej judykaturze – że brak określenia w umowie terminu końcowego naliczania kar umownych jak również brak zastrzeżenia górnej wysokości kary określonej procentowo w stosunku do opisanej w umowie kwoty bazowej skutkuje uznaniem, iż tak ukształtowana kara umowna nie spełnia wymagania z art. 483 § 1 k.c. Przeciwko tej tezie uzasadnienia apelujący zgłosił zarzuty zasługujące na podzielenie (por. wyrok SN z 6.09.2024 r. II CSKP 2160/22, postanowienie SN z 23.05.2024 r. I CSK 1677/23, post. SN z 31.08.2022 r. I CSK 1691/22, wyrok SA w Poznaniu z 29.06.2022 r. I AGa 205/21) tyle, że analizowane stanowisko nie stało się podstawą rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego, a było jedynie elementem uzasadnienia [ de facto zbędnym] w aspekcie bardzo szerokich rozważań teoretycznoprawnych na temat kar umownych w judykaturze sądów.

Podstawą nieuwzględnienia przez Sąd Okręgowy zarzutu pozwanego potrącenia wierzytelności powodów z karą umowną im naliczoną było, bowiem ustalenie Sądu, że strony umowy z dnia 18.04.2017 r. przewidziały możność obciążenia wykonawcy z tytułu niedotrzymania terminu wykonania prac karą umowną za każdy dzień zwłoki, a w ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd Okręgowy podzielił stanowisko powodów, że zwłoka nie wystąpiła i oświadczenie materialnoprawne pozwanego nie wywołało skutków prawnych. W konsekwencji, wobec braku skutecznego obciążenia wykonawców karą umowną przez pozwanego, Sąd I instancji nie dokonywał jej miarkowania, a stosowne rozważania w tym przedmiocie czynił tylko ubocznie, jako warunkowe, ewentualnie mające wykazać poprawność rozstrzygnięcia nawet wówczas, gdyby umowa umocowywała pozwanego do naliczenia powodom kary umownej. „Puste” są, zatem w istocie zarzuty apelacji poświęcone instytucji z art. 484 § 2 k.c., jako niewłaściwie zastosowanemu, gdyż w realiach sprawy przepis ten nie był ostatecznie stosowany przez Sąd Okręgowy, jako podstawa rozstrzygnięcia.

Przypomnieć należy, że w ujęciu art. 483 k.c. w zw. z art. 484 k.c. kara umowna stanowi ryczałtowo określony surogat odszkodowania należnego wierzycielowi z tytułu odpowiedzialności kontraktowej dłużnika, ale tylko wtedy, gdy niewykonanie lub nienależyte wykonanie przez niego zobowiązania niepieniężnego jest następstwem okoliczności, za które ponosi on odpowiedzialność chyba, że strony w umowie zastrzegły (lub przewiduje to przepis szczególny), że odpowiedzialność dłużnika jest na zasadzie ryzyka, za przypadek, a nawet absolutna. Tym samym zasadnie wskazuje się w licznym orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego, że z uwagi na istniejącą w polskim statucie cywilnym zasadę swobody umów (art. 353 1 k.c.), strony stosunków umownych mogą skutecznie zastrzec kary umowne ( de facto zastrzeżenia gwarancyjne) o kumulatywnym charakterze, które mają ukierunkowywać kontrahentów do realnego wykonywania zobowiązania zgodnie z zasadą pacta sunt servanda. Osiągnięcie tego celu mogą zaś zapewnić prewencyjne sankcje ekonomiczne, w których dominuje nie funkcja kompensacyjna, lecz funkcja stymulacyjna lub wręcz represyjna (por. wyrok SN z 22.05.2003 r. II CK 367/02). W realiach sprawy stan taki jednak nie wystąpił.

Jak słusznie ustalił Sąd Okręgowy, in casu strony umowy wprost umówiły się o karę umowną z tytułu „zwłoki”, a nie z tytułu „opóźnienia” w spełnieniu świadczenia przez wykonawcę. Na zasadzie swobody umów nie nadały, zatem analizowanemu zastrzeżeniu umownemu (kompensacyjnemu, a nie gwarancyjnemu) funkcji stymulacyjnej (czy represyjnej), mającej maksymalnie mobilizować wykonawcę do dotrzymania warunków umowy (w aspekcie założonych termonów wykonania prac), a strony podpisując (w reżimie zamówienia publicznego) tak sformułowaną umowę godziły się z tym i nie sposób obecnie wywodzić, że wykonawca przyjął ówcześnie na siebie ryzyka związane z terminowym oddaniem przedmiotu umowy zamawiającemu. W polskim statucie cywilnym rozróżnia się bowiem instytucje „opóźnienia” od „zwłoki”. Pierwsza z nich ma charakter obiektywny, wiąże się z samym skutkiem ([red.] E.Gniewek, „Kodeks cywilny. Komentarz”, 2011 r., s. 879, t.1). Druga z nich wiąże się natomiast z uchybieniem terminowi spełnienia świadczenia wskutek okoliczności obciążających dłużnika. Nie są to, zatem pojęcia synonimiczne i w realiach sprawy nie zaistniały jakiekolwiek okoliczności, które nakazywałyby nadawać pojęciom z § 8 umowy inne znaczenia, niż wynikające z ich literalnego brzmienia, przyjęte przez same strony kontraktu jeżeli zważy się, że umowę zawierały duże podmioty profesjonalnie uczestniczące w obrocie gospodarczym, jako podmioty stosunków cywilnoprawnych, bezspornie korzystające z profesjonalnej obsługi prawnej (zwłaszcza, że pozwany nie był podmiotem zawierającym umowę, nie uczestniczył w jej przygotowaniu, ani podpisaniu i nie może obecnie wywodzić odmiennego – od literalnego - rozumienia przez strony poszczególnych postanowień kontraktu, którego sam nie zawierał). Skoro tak, to irrelewantne były wszystkie zgłoszone zarzuty pozwanego odnoszone do przyczyn zaistnienia nieterminowego wykonania przedmiotu umowy, gdyż wiązały się ze „skutkiem” - obiektywnym opóźnieniem, natomiast w ustalonym stanie faktycznym sprawy nie mogły być one rozważane w kontekście ewentualnej zwłoki powodów w wykonaniu mowy.

Prawidłowo uznał zatem Sąd I instancji, że oświadczenie pozwanego (wierzyciela) o potrąceniu wierzytelności było nieskuteczne i nie doprowadziło do umorzenia wierzytelności powodów dochodzonej pozwem (o bezspornej wysokości).

Z tych względów, na podstawie art. 385 k.p.c. apelacja podlegała oddaleniu w całości.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego uzasadnia art. 98 § 1, 1 1, 3 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia MS z 5.11.2015 r. (Dz.U., poz. 1800 ze zm.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Szymaniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Lublinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Mariusz Tchórzewski
Data wytworzenia informacji: