II AKa 312/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Lublinie z 2025-02-19
Sygn. akt II AKa 312/22 |
Lublin, dnia 11 grudnia 2024 roku |
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Sąd Apelacyjny w Lublinie w II Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący - sędzia |
SA Jacek Michalski (sprawozdawca) |
Sędziowie: |
SA Beata Siewielec SA Leszek Pietraszko SA Wojciech Zaręba SA Mariusz Młoczkowski |
Protokolant |
st. sekretarz sądowy Agnieszka Jarzębkowska st. sekretarz sądowy Monika Marcyniuk |
przy udziale prokurator Beaty Syk-Jankowskiej
po rozpoznaniu w dniach 21 listopada 2024 roku i 4 grudnia 2024 roku
sprawy P. G. syna D. i B. z domu P.,
urodzonego w dniu (...) w K.
oskarżonego o czyny z art. 148 § 1 k.k., art. 178a § 1 k.k. i art. 178b k.k.
z powodu apelacji wniesionych przez prokuratora, obrońcę oskarżonego oraz pełnomocników oskarżycielki posiłkowej
od wyroku Sądu Okręgowego w Radomiu
z dnia 26 maja 2022 roku, sygn. akt II K 99/21
I. utrzymuje zaskarżony wyrok w mocy;
II.
na poczet orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności zalicza okres jego tymczasowego aresztowania również od dnia 26 maja 2022 roku do dnia
11 grudnia 2024 roku;
III.
zwalnia oskarżonego od zapłaty kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze
i ustala, że wchodzące w ich skład wydatki ponosi Skarb Państwa;
IV. zwalnia oskarżycielkę posiłkową od opłaty za postępowanie odwoławcze.
UZASADNIENIE
P. G. został oskarżony o to, że :
I. w dniu 05 grudnia 2020 roku w K., woj. (...), działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia D. P. przewrócił ją na podłogę, a następnie przytrzymując ją za ramiona dusił ją ręką uciskając jej szyję, po czym dwukrotnie ugodził ją nożem kuchennym w klatkę piersiową, powodując u niej obrażenia ciała w postaci: pęknięcia chrząstki tarczowej krtani, licznych wybroczyn skóry na twarzy, okolicy czołowej i pod spojówkami, obrzęku i zasinienia 35x15 mm w okolicy lewego łuku brwiowego, podbiegnięcia 15x8 mm i otarcia 35x1 mm w okolicy zausznej prawej, otarcia 16x10 mm w okolicy skrawka ucha prawego, obrzęku i zasinienia 65x55 mm w okolicy jarzmowej lewej, licznych wybroczyn oraz drobnych półksiężycowych otarć z wypukłościami skierowanymi ku górze w okolicy przedniej szyi po lewej stronie, trzech otarć 30x10 mm, 20x10 mm i 24x11 mm w okolicy nadobojczykowej prawej, sinego podbiegnięcia 12x12 mm w okolicy promieniowej 1/3 dalszej na powierzchni grzbietowej przedramienia lewego, sinego podbiegnięcia 15x10 mm w okolicy dłoniowej ½ przedramienia lewego, otarcia 18x5 mm w okolicy 1/3 dalszej dłoniowej przedramienia lewego, podbiegnięcia 40x40 mm w okolicy biodrowej prawej, trzech sinych podbiegnięć 11x13 mm, 11x14 mm i 10x8 mm w okolicy przedniej i bliższej uda prawego oraz obrażeń w postaci rany kłutej klatki piersiowej przebijającej tkankę podskórną oraz III i IV żebro w linii środkowoobojczykowej lewej, płat górny płuca lewego, worek osierdziowy i ścianę międzykomorową z wniknięciem do jamy serca przechodzącej do VIII przestrzeni międzyżebrowej lewej i rany kłutej klatki piersiowej przebijającej tkankę podskórną oraz IV i V żebro od linii przymostkowej do środkowoobojczykowej lewej i dolny płat płuca lewego na wylot i kończącej się w X przestrzeni międzyżebrowej, które to obrażenia skutkowały jej zgonem,
tj. o przestępstwo z art. 148 § 1 k.k.,
II. w dniu 06 grudnia 2020 roku kierował n drodze ekspresowej (...) w miejscowości K., gm. E. w ruchu lądowym pojazdem mechanicznym marki V. (...) o nr rej. (...) znajdując się w stanie nietrzeźwości wynoszącym co najmniej 0,614 promila alkoholu we krwi,
tj. o przestępstwo z art. 178a § 1 k.k.,
III. w dniu 06 grudnia 2020 roku kierując na drodze ekspresowej (...) relacji E. – G. pojazdem mechanicznym marki V. (...) o nr rej. (...) nie zatrzymał niezwłocznie pojazdu i dalej kontynuował jazdę pomimo wydania przez funkcjonariuszy Policji z Komendy Miejskiej Policji w E. poruszających się oznakowanym pojazdem, uprawnionych do kontroli ruchu drogowego polecenia zatrzymania kierowanego przez niego pojazdu mechanicznego przy pomocy sygnałów dźwiękowych i błyskowych,
tj. o przestępstwo z art. 178b k.k.
Wyrokiem z dnia 26 maja 2022 roku w sprawie sygn. akt II K 99/21 Sąd Okręgowy w Radomiu orzekł co następuje :
I. oskarżonego P. G. uznał za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów i za to, za czyn z punktu pierwszego, na podstawie art. 148 § 1 k.k. wymierzył mu karę 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności, za czyn z punktu drugiego, na podstawie art. 178a § 1 k.k. wymierzył mu karę 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności, a za czyn z punktu trzeciego, na podstawie art. 178b k.k. wymierzył mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;
II. na podstawie art. 85 § 1 k.k., art. 85a k.k. i art. 88 k.k. orzeczone wobec oskarżonego P. G. kary pozbawienia wolności połączył i orzekł karę łączną 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności;
III. na podstawie art. 42 § 2 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego P. G. za czyn z punktu drugiego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 (trzech) lat;
IV. na podstawie art. 43a § 2 k.k. orzekł wobec oskarżonego P. G. za czyn z punktu drugiego świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości 5.000 (pięciu tysięcy) złotych;
V. na podstawie art. 42 § 1a pkt 1 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego P. G. za czyn z punktu trzeciego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 1 (jednego) roku;
VI. na podstawie art. 85 § 1 k.k., art. 85a k.k. i art. 86 § 1 k.k. w zw. z art. 90 § 2 k.k. orzeczone wobec oskarżonego P. G. zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych połączył i orzekł łączny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 4 (czterech) lat;
VII. na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzekł od oskarżonego P. G. na rzecz L. P. nawiązkę w kwocie 150.000 (stu pięćdziesięciu tysięcy) złotych oraz na rzecz B. P. nawiązkę w kwocie 50.000 (pięćdziesięciu tysięcy) złotych;
VIII. na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzekł wobec oskarżonego przepadek dowodów rzeczowych w postaci: czubka noża oraz noża metalowego ze złamanym czubkiem ostrza, ujętych w wykazie dowodów rzeczowych i śladów kryminalistycznych nr I/1/21/P w pozycji 1 i 9 (k.378-379);
IX. na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary łącznej 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres tymczasowego aresztowania w sprawie od dnia 06 grudnia 2020 roku godz. 12:50 do dnia 26 maja 2022 roku;
X. na podstawie art. 63 § 4 k.k. zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonego łącznego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 06 grudnia 2020 roku;
XI. na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.
Od powyższego wyroku apelacje wnieśli: prokurator, pełnomocnicy oskarżycielki posiłkowej B. P. adw. D. K. i adw. A. B. oraz obrońca oskarżonego adw. T. B..
Nadto substytut obrońcy oskarżonego P. G. wniósł pismo procesowe zatytułowane apelacja które należało potraktować jako pismo zawierające sygnalizację uchybień podlegających rozważeniu w aspekcie art. 440 k.p.k. ( k – 1461).
Prokurator zaskarżył powyższy wyrok w części dotyczącej orzeczenia o karze na niekorzyść oskarżonego P. G..
Zarzucił temu orzeczeniu rażącą niewspółmierność kary orzeczonej wobec oskarżonego P. G. wyrażającą się w orzeczeniu wobec niego kary 25 lat pozbawienia wolności za czyn z punktu I wyroku, a w konsekwencji kary łącznej 25 lat pozbawienia wolności, co było wynikiem niedostatecznego uwzględnienia wysokiego stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu, rodzaju naruszonego dobra chronionego prawem, rozmiaru ujemnych następstw przestępstwa, sposobu i okoliczności jego popełnienia jak również zachowania oskarżonego po jego popełnieniu, co sprawia, że rozstrzygnięcie o karze nie spełnia celów zapobiegawczych i wychowawczych w stosunku do oskarżonego, jak też nie odpowiada wymogom w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa i w konsekwencji prowadzi do uznania, że orzeczona sankcja jawi się jako niesprawiedliwa.
Podnosząc powyższe, prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie P. G. za przestępstwo z art. 148§1 k.k. kary dożywotniego pozbawienia wolności i w konsekwencji kary łącznej dożywotniego pozbawienia wolności a w pozostały zakresie utrzymanie wyroku w mocy.
Pełnomocnicy oskarżycielki posiłkowej B. P. zaskarżyli powyższy wyrok na niekorzyść oskarżonego P. G. w części dotyczącej :
1. punktów I-II przedmiotowego orzeczenia dotyczących wymiaru kary i kwalifikacji prawnej czynu z punktu I aktu oskarżenia;
2. punktów III, V i VI przedmiotowego orzeczenia dotyczące wymiaru czasu zakazu prowadzenie wszelkich pojazdów mechanicznych na niekorzyść Oskarżonego;
3. punktu VII przedmiotowego orzeczenia dotyczący wysokości nawiązki od P. G. na rzecz L. P. i B. P. na niekorzyść oskarżonego.
Na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. w zw. z art. 438 pkt 1, 2, 3 i 4 k.p.k. przedmiotowemu wyrokowi zarzucili:
1. rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego P. G. kary w wymiarze 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności za czyn opisany w punkcie pierwszym aktu oskarżenia tj. przestępstwo z art. 148 § 1 k.k., w sytuacji gdy społeczna szkodliwość inkryminowanego czynu, zaistniałe okoliczności przestępstwa, fakty uznane za udowodnione w przedmiotowej sprawie, sposób i rodzaj dokonanej zbrodni a nade wszystko postawa oskarżonego po popełnieniu zarzucanego czynu pretendują do uznania, iż adekwatny wymiar kary to dożywotnie pozbawienie wolności;
2. błąd w ustaleniach faktycznych poprzez brak przyjęcia i uznania przez Sąd I instancji, iż podsądny zabił pokrzywdzoną ze szczególnym okrucieństwem, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie działając z góry powziętym zamiarem już w momencie przyjścia do mieszkania pokrzywdzonej, podczas gdy dokonana wszechstronna analiza okoliczności zaistniałych w niniejszej sprawie w przedmiocie zachowania oskarżonego zarówno przed dniem dokonania czynu zabronionego, jak i w czasie i miejscu zabójstwa skłaniają do konkluzji, iż P. G. powziął zamiar pozbawienia życia pokrzywdzonej jeszcze przed przyjściem do Jej mieszkania;
3. błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie przez Sąd I instancji, iż P. G. wykazuje skruchę i w sposób krytyczny podchodzi do swojego zachowania, w sytuacji gdy wyjaśnienia składane przez oskarżonego w toku przedmiotowego postępowania, a w szczególności złożone przed Sądem meriti dnia 26 maja 2022 roku zaprzeczają powyższemu;
4. naruszenie art. 77 § 2 k.k. w zw. z art. 53 k.k. poprzez brak wymierzenia prze Sąd meriti surowszych ograniczeń do skorzystania przez P. G. z warunkowego zwolnienia aniżeli przewidziane w przepisie art. 78 k.k. w sytuacji gdy okoliczności przedmiotowego postępowania — w tym sposób i rodzaj naruszonego dobra prawnego, postawa sprawcy oraz powstała szkoda pretendują do uznania, iż podsądny winien mieć ograniczone, a wręcz wyłączone prawo do ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie z odbycia reszty kary pozbawienia wolności;
5. rażącą niewspółmierność orzeczonego wobec oskarżonego P. G. środka karnego w przedmiocie zasądzenia kary łącznej zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 4 (czterech) lat w stosunku do społecznej szkodliwości oraz zaistniałych okoliczności przestępstw wskazanych w punktach II - III aktu oskarżenia;
6. rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego P. G. wysokości nawiązki na rzecz L. P. i B. P. w stosunku do rozmiaru ujemnych następstw przestępstwa.
Na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. w zw. z art. 437 § 1 oraz 2 k.p.k. wnieśli o:
1. zakwalifikowanie popełnionego przez oskarżonego P. G. czynu w postaci zabójstwa jako zbrodni z art. 148 § 2 pkt. 1 i 3 k.k.;
2. zmianę przedmiotowego wyroku w zaskarżonej części poprzez orzeczenie wobec oskarżonego P. G. kary dożywotniego pozbawienia wolności na podstawie art. 148 § 2 pkt. 1 i 3 k.k. — bez możliwości ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie z odbycia reszty kary pozbawienia wolności;
3. orzeczenie wobec oskarżonego P. G. łącznego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 10 (dziesięciu) lat;
4. orzeczenie od oskarżonego P. G. nawiązki na rzecz L. P. i B. P. w wysokości po 200.000,00 zł (słownie: dwieście tysięcy złotych 00/100).
Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonego P. G. adw. T. B., który zaskarżył orzeczenie w całości.
I Na podstawie art 439 par l pkt 2 kpk. z a r z u c ił wyrokowi niewłaściwy skład sądu poprzez uczestnictwo w składzie sędziego sądu rejonowego delegowanego do sądu okręgowego w sytuacji gdy sprzeczne jest to umowami międzynarodowymi którymi Polska jest związana.
Na nadto podstawie art. 427 1 i 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt 2. 3 i 4 k.p.k.
wyrokowi temu zarzucił:
II. Obrazę przepisów postępowania mających wpływ na treść orzeczenia, tj.:
l/ art. 92 i 410 kpk w zw z art 4 kpk poprzez pominięcie przy ocenie materiału dowodowego i wymiarze kary :
- opinii psychologicznej i psychiatrycznej w zakresie opisującej przeżycia oskarżonego po utracie rodziny, jego cech osobowości oraz możliwości poradzenia sobie z sytuacjami stresogennymi
- zeznań B. P. wskazujących. ze samochód oskarżonego wyglądał jakby tam mieszkał
- wyjaśnień oskarżonego w których opisywał sposób traktowania go przez byłą partnerkę po zerwaniu oraz jego przeżyć psychicznych w tym okresie
- zeznań świadków opisujących sposób mówienia D. P. o oskarżonym per „G.„
- nagrania eksperymentu procesowego (wizji lokalnej) w czasie której oskarżony wielokrotnie używa słowa .. chyba ., oraz wskazuje, że odstąpił od duszenia ofiary i miał zamiar wyjść z mieszkania i dopiero będąc w korytarzu .. coś we mnie wstąpiło „i zdecydował się pójść po nóż,
2/ art. 202 kpk poprzez zaakceptowanie opinii psychiatrycznej pomimo że nie została w całości zrealizowana przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów
3/ art. 201 kpk poprzez ustalenie stanu psychicznego i poczytalności oskarżonego na podstawie niepełnej, wewnętrznie sprzecznej oraz sprzecznej z wiedzą medyczną
4/ art. art. 153 par 1 w zw z art. 148 par 1 i 2 kpk poprzez odmowę sprostowania protokołu rozprawy w zakresie odnotowania pytań obrońcy, pomimo, że tylko taka korekta powoduje. że zapis protokołu oddaje cały sens zasadniczej części opinii ustnej biegłych
III Błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę wyroku, mający wpływ na
jego treść, polegający na ustaleniu, że:
l/ oskarżony rozpoczynając duszenie D. P. działał z zamiarem
bezpośrednim pozbawienia jej życia
2/ związek oskarżonego z D. P. był „burzliwy". dochodziło do
częstych kłótni w sytuacji gdy tylko na początku związku nastąpiło krótkotrwałe
rozstanie a w roku 2020 i 2021 para planowała ślub
3/ zaborcza zazdrość była motywem działania oskarżonego
4/ oskarżony śledził D. P. i P. S.
III Rażącą surowość kary poprzez wymierzenie oskarżonemu kary eliminacyjnej, w sytuacji gdy występuje w sprawie wiele okoliczności łagodzących a Sąd ustala. że istnieje możliwość jego pełnej resocjalizacji.
Wskazując powyższe zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia Sądowi I instancji,
ewentualnie dopuszczenie dowodu z opinii innych biegłych psychiatrów i psychologa na okoliczność czy w momencie czynu oskarżony miał zachowaną zdolność do rozumienia i pokierowania swoim zachowaniem (wskazał na biegłych z Instytutu (...) w W. )
ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku i wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności w wysokości poniżej lat 15.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacje prokuratora, pełnomocników oskarżycielki posiłkowej B. P. oraz obrońcy oskarżonego P. G. nie są zasadne i nie zasługują na uwzględnienie.
Nie są trafne zawarte w apelacjach wnioski : o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zmianę kwalifikacji prawnej czynu zarzuconego P. G. w punkcie I aktu oskarżenia oraz zakwalifikowanie go z art. 148§ 2 pkt. 1 i 3 k.k., wymierzenie mu kary dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie z reszty tej kary oraz wniosek o orzeczenie od oskarżonego P. G. nawiązki na rzecz L. P. i B. P. w wysokości po 200 000 złotych (tak w apelacji pełnomocników oskarżycielki posiłkowej), zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie mu kary dożywotniego pozbawienia wolności ( tak w apelacji prokuratora ). Nie podlega także uwzględnieniu wniosek obrońcy oskarżonego adw. T. B.o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania lub też o zmianę zaskarżonego wyroku i wymierzenia P. G. kary pozbawienia wolności w wysokości poniżej 15 lat.
W tym miejscu przed rozpoczęciem rozważań natury merytorycznej należy poczynić pewne uwagi o charakterze porządkowym.
I tak zwrócić należy uwagę, iż B. P. jest pokrzywdzoną w sprawie w części tj. co do czynu popełnionego na jej szkodę - czynu P. G. zakwalifikowanego z art. 148§1 k.k. – i tylko w tym zakresie posiada uprawnienia strony – oskarżyciela posiłkowego. Uprawnień takich natomiast nie posiada co do czynów zarzuconych oskarżonemu w punktach II i III aktu oskarżenia. W tej sytuacji zarzuty zawarte w apelacji jej pełnomocników a dotyczące rozstrzygnięć zawartych w punktach III, V i VI wyroku ( zaskarżenie w części opisanej w punkcie 2 apelacji i zarzut zawarty w punkcie 5 apelacji) zostały pozostawione na podstawie art. 430§1 k.p.k. bez rozpoznania ( postanowienie k – 1397). W tej sytuacji bezprzedmiotowe jest odnoszenie się do wniosku zawartego w punkcie 3 tejże apelacji a dotyczącego łącznego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych orzeczonego wobec P. G..
Nadto stwierdzić należy, iż wobec zupełności, szczegółowości a nawet drobiazgowości uzasadnienia Sądu I instancji za zbędne należy uznać dokładne powtarzanie zawartych w nim wywodów w uzasadnieniu Sądu Apelacyjnego w Lublinie a wystarczające wydaje się być li tylko wskazywanie tych jego fragmentów, w których zawarte są te wywody i ewentualne ich ocenienie. Oczywiście, że zawsze można sobie wyobrazić jeszcze bardziej pogłębioną analizę materiału dowodowego lecz nie oznacza to jeszcze, że analiza materiału dowodowego jaką wykonał Sąd Okręgowy w Radomiu jest dotknięta jakimikolwiek wadami.
Dopiero po poczynieniu tychże uwag w celu niejako oczyszczenia „ przedpola „ można przejść do merytorycznej oceny materiału dowodowego.
Odnośnie apelacji prokuratora i pełnomocników oskarżycielki posiłkowej B. P.:
Mając na uwadze fakt, że sformułowane w środkach odwoławczych prokuratora i pełnomocników oskarżycielki posiłkowej zarzuty są w znacznej mierze tożsame ze sobą, Sąd Apelacyjny w Lublinie uznał za celowe ustosunkowanie się do ich łącznie.
Jeżeli chodzi o sformułowany przez apelującego prokuratora oraz pełnomocników oskarżycielki posiłkowej B. P. w punkcie 1 apelacji zarzut rażącej niewspółmierności kary wymierzonej P. G., to stwierdzić należy, że jest całkowicie chybiony.
Podkreślić należy, że nie każda różnica w ocenie wymiaru kary może uzasadniać zarzut rażącej niewspółmierności kary w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. i prowadzić do zmiany orzeczenia w tym przedmiocie. Zmianę taką uzasadnia jedynie "rażąca niewspółmierność", będąca istotną różnicą między karą wymierzoną przez Sąd I instancji a karą, jaką należałoby orzec w instancji odwoławczej w następstwie prawidłowego rozważenia i uwzględnienia wszystkich okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary. Różnica ocen, o której mowa powyżej, musi być zasadniczej natury, a więc taka, która sprawia, że dotychczasowa kara nie może być w żadnej mierze zaakceptowana (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2003 roku sygn. akt SNO 56/03- LEX nr 471890; wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 30 maja 2003 roku sygn. akt II AKa 163/02, LEX nr 81392). W przekonaniu Sądu Apelacyjnego w Lublinie, w niniejszej sprawie powyższa sytuacja jednak nie zachodzi.
Sąd Apelacyjny w Lublinie w pełni podziela utrwalone orzecznictwo Sądu Najwyższego, z którego wynika, że karę 25 lat pozbawienia wolności należy wymierzać w przypadkach wyjątkowych, gdy okoliczności obciążające zdecydowanie przeważają nad okolicznościami łagodzącymi. Przyjmuje się też, że karę tę winno się wymierzyć jedynie wówczas, gdy stopień winy jest na tyle wysoki, że uzasadnia jej zastosowanie, a „zwykła” kara pozbawienia wolności nawet w najwyższym wymiarze nie spełniałaby indywidualnych celów kary określonych w art. 53 § 1 k.k.
Sąd Okręgowy w Radomiu w pisemnych motywach wyroku wskazał okoliczności, które spowodowały orzeczenie wobec oskarżonego P. G. kary 25 lat pozbawienia wolności. Uwzględnił okoliczności istotne przy wymiarze kary, zarówno te obciążające (brutalny sposób popełnienia zbrodni, ilość i charakter doznanych przez pokrzywdzoną obrażeń, pozbawienie małego dziecka matki, działanie bez wyraźnego powodu bo nie sposób za takowy uznać kwestie związane z rozstaniem oskarżonego i pokrzywdzonej), jak i te o korzystnej dla oskarżonego wymowie (dotychczasowa niekaralność, ustabilizowany tryb życia oskarżonego, zasadnicze przyznanie się do winy, wyrażenie skruchy i przeproszenie rodziny pokrzywdzonej, młody wiek sprawcy). Zdaniem Sądu Apelacyjnego w Lublinie, Sąd Okręgowy w Radomiu nadał właściwe znaczenie wszystkim tym okolicznościom.
Wymierzona oskarżonemu przez Sąd I instancji kara 25 lat pozbawienia wolności jest współmierna zarówno wobec społecznej szkodliwości czynu, jak i w odniesieniu do stopnia zawinienia oskarżonego oraz jego właściwości osobistych.
Z okoliczności zdarzenia wynika, że czyn P. G. nie był premedytowany, nie przygotowywał się on wcześniej do niego. Zachowanie oskarżonego w chwili zdarzenia miało charakter nie przemyślany, spontaniczny. Świadczy o tym szereg okoliczności – jawność czasu i miejsca spotkania oskarżonego z pokrzywdzoną dla innych osób, nie przygotowanie narzędzia zbrodni – oskarżony użył noża, który wziął w trakcie zdarzenia w mieszkaniu, brak jakiegokolwiek planu po dokonaniu zbrodni, jak zacieranie śladów, zaplanowana ucieczka, itd. Gdyby rzeczywiście oskarżony P. G. miał zamiar zabójstwa pokrzywdzonej jeszcze przed przyjściem do mieszkania na spotkanie z pokrzywdzoną (co sugerują w zarzucie opisanym w punkcie 2 zawierającym zarzut błędu w ustaleniach faktycznych pełnomocnicy oskarżycielki posiłkowej) to logika i doświadczenie życiowe wskazuje, że będąc człowiekiem o przeciętnej inteligencji próbowałby uniknąć odpowiedzialności karnej poprzez zatajenie przed osobami postronnymi swego spotkania z pokrzywdzoną, przygotowałby sobie narzędzie zabójstwa, próbował zapewnić alibi czy też zaplanowałby swoją ucieczkę w sposób przemyślany – jej czas, sposób, środek transportu, miejsce do którego się uda. Tego rodzaju zachowania po stronie oskarżonego nie było.
Premedytacja polega na uprzednim obmyśleniu przestępstwa, zaplanowaniu okoliczności jego popełnienia (czasu, miejsca, sposobu), zabezpieczeniu ucieczki, zatarcia śladów. W rozważanej sprawie oskarżony P. G. nie działał z premedytacją, popełnił przypisane mu zabójstwo z zamiarem bezpośrednim, powstałym w sposób spontaniczny, więc wymiar kary powinien być niższy niż w wypadku działania z zamiarem przemyślanym, wcześniej zaplanowanym. Okoliczność ta winna mieć wpływ na stopień szkodliwości jego czynu – im bowiem czyn jest dokonany z uprzednim zaplanowaniem, premedytacją tym większy jest stopień jego społecznej szkodliwości. Z reguły bowiem zamiar nagły, spontaniczny wskazuje na niższy stopień winy niż działanie z premedytacją: "Zamiar nagły jest przeżyciem, z którym zarówno nauka prawa karnego, jak i praktyka orzecznicza łączy mniejszy stopień winy. Sprawca nie ma bowiem wystarczającej dyspozycji czasowej i warunków wszechstronnego przemyślenia czynu i podejmuje taką decyzję określonego zachowania się, której - być może - w innych warunkach by nie podjął. Decyzja określonego zachowania się podjęta w sposób nagły, pod wpływem emocji (zaskoczenia, zagrożenia, kłótni, konfliktu), bez możliwości racjonalnego rozważenia okoliczności, których rozważenie mogło doprowadzić do innego zachowania się, jest bez wątpienia mniej naganna od zamiaru przemyślanego, gdy sprawca ma czas i możliwość wszechstronnego przemyślenia czynu, a jednak przestępstwo z rozmysłem przygotowuje i następnie wykonuje" (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 października 1995 r., w sprawie III KRN 118/95 – LEX 24861).
Bezspornym jest, że oskarżony P. G. powinien być poddany długotrwałemu procesowi resocjalizacji w zakładzie karnym. Nie sposób jednak zgodzić się z apelującymi : prokuratorem i pełnomocnikami oskarżycielki posiłkowej, że karą właściwą za przypisany oskarżonemu czyn z art. 148 § 1 k.k. powinna być kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Podkreślić trzeba, że kara dożywotniego pozbawienia wolności jest to kara „wyjątkowa” i w swoim założeniu pełni funkcję izolacyjną, ma charakter tzw. quasi eliminacyjny. Ma ona chronić społeczeństwo przed szczególnie niebezpiecznymi przestępcami, sprawcami najcięższych zbrodni. Jako karę najsurowszą, dożywotnie pozbawienie wolności wolno orzekać tylko wówczas, gdy brak w sprawie jakichkolwiek okoliczności łagodzących, a wzgląd na charakter sprawcy i jego szczególne aspołeczne właściwości każe wnosić, że żadna inna kara nie uchroni przed nim społeczeństwa (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 13 kwietnia 2011r. sygn. akt II AKa 59/11). W niniejszej sprawie nie mamy do czynienia z taką sytuacją.
Podstawowym celem kary dożywotniego pozbawienia wolności nie jest resocjalizacja sprawcy, lecz jego trwała eliminacja ze społeczeństwa. Dlatego też kara ta powinna być stosowana w wypadkach najcięższych zbrodni, gdy nawet kara 25 lat pozbawienia wolności nie byłaby adekwatna do wysokiego stopnia społecznej szkodliwości czynu oraz wysokiego stopnia winy sprawcy, a zarazem nie byłaby wystarczająca dla realizacji wszystkich celów kary. Jednakże nawet najwyższy stopień społecznej szkodliwości i stopień winy sprawcy nie uprawnia do orzeczenia kary dożywotniego pozbawienia wolności, jeśli wzgląd na wszystkie okoliczności wpływające na wymiar kary wskazuje, że kara łagodniejsza zaspokoi potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, a także osiągnie cele wychowawcze i zapobiegawcze w stosunku do sprawcy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 15 maja 2008 roku sygn.. akt II AKa 13/08- LEX nr 450847; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 16 marca 2006 roku sygn.. akt II AKa 20/06- LEX nr 101743).
Zdaniem Sądu Apelacyjnego w Lublinie, nie można stwierdzić, że oskarżony P. G. stanowi stałe zagrożenie i winien być trwale wyeliminowany z życia społecznego. Przed popełnieniem przedmiotowego przestępstwa oskarżony prowadził ustabilizowany tryb życia, pracował zawodowo. Nie był uprzednio karany sądownie. W trakcie procesu okazywał skruchę za swój czyn. Nie można zatem uznać, że oskarżony P. G. jest sprawcą całkowicie zdemoralizowanym i niepodatnym na resocjalizację. W przekonaniu sądu odwoławczego, brak jest podstaw do przyjęcia, że wymierzona oskarżonemu kara 25 lat pozbawienia wolności nie spowoduje pozytywnych zmian w osobowości tego młodego człowieka i że po jej odbyciu będzie on zagrażał poważnym niebezpieczeństwem dla porządku prawnego.
Podnieść należy, że u oskarżonego P. G. nie stwierdzono choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego. Oskarżony posiadał pełną zdolność rozpoznania znaczenia zarzucanego mu czynu i pokierowania swoim postępowaniem.
Orzeczenie wobec P. G. kary dożywotniego pozbawienia wolności, jak domagają się tego skarżący, czyniłoby wymiar kary nadmiernie surowym, a tym samym niesprawiedliwym, sprowadzając orzekanie o karze jedynie do funkcji odwetowych. Powyższej oceny tej nie jest w stanie zmienić podniesiona przez skarżących argumentacja, tym bardziej że nie wyartykułowali oni w apelacjach żadnych nowych, istotnych okoliczności, których nie miałby w polu widzenia Sąd Okręgowy w Radomiu, a jedynie przedstawił odmienną ocenę okoliczności, uwzględnionych przez ten Sąd przy rozstrzyganiu o karze.
Pomimo istnienia w odniesieniu do P. G. szeregu okoliczności obciążających, w stosunku do oskarżonego istnieją również okoliczności o charakterze łagodzącym. Oczywiście ich znaczenie jest zdecydowanie mniejsze aniżeli okoliczności niekorzystnych dla oskarżonego, co znalazło swój właściwy wyraz w orzeczonej karze 25 lat pozbawienia wolności. Jeszcze raz należy podkreślić, że okoliczności te nie pozwalają na zastosowanie wobec oskarżonego najwyższego przewidzianego w polskim systemie prawnym wymiaru kary.
Reasumując, Sąd Apelacyjny uznał, że wymierzona oskarżonemu kara jest w pełni zgodna z dyrektywami wymiaru kary określonymi art. 53 k.k. i tym samym w pełni realizuje wymagania stawiane przez ustawodawcę. Brak jest jakichkolwiek podstaw do kwestionowania rozstrzygnięcia odnośnie orzeczonej kary. Dokonana ocena okoliczności podmiotowych i przedmiotowych mających wpływ na wymiar kary - jest zdaniem Sądu Apelacyjnego - prawidłowa i nie budzi zastrzeżeń. W tej sytuacji, wymierzenie oskarżonemu kary 25 pozbawienia wolności pozostaje w pełni zasadne, słuszne i sprawiedliwe. Orzeczona kara jest współmierna do wagi popełnionego czynu, uwzględnia stopień winy oskarżonego, społeczną szkodliwość czynu oraz spełnia funkcje prewencyjne, w jej ogólnym, jak i indywidualnym wymiarze.
Nie można zatem zgodzić się z twierdzeniem prokuratora, że wymierzona kara 25 lat pozbawienia wolności razi swoją łagodnością i jest niewspółmierna do stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu.
W ocenie sądu odwoławczego, w rozważanej sprawie nie zachodzą przesłanki do określenia, na podstawie art. 77 § 2 k.k., surowszego ograniczenia do skorzystania przez P. G. z warunkowego zwolnienia. Zarzuty pełnomocników oskarżycielki posiłkowej zawarte w punkcie 4 ich apelacji w tym zakresie są bezzasadne.
Wprowadzenie do wyroku obostrzenia z art. 77 § 2 k.k. jest elementem (efektem) procesu orzekania przez Sąd o karze pozbawienia wolności, jaką sprawca powinien ponieść za określony czyn. Zwiększa ono dolegliwość tak ukształtowanej kary, stając się jej istotną częścią, współdecydującą o jej surowości, także w odbiorze społecznym.
Zastrzeżenie, o którym mowa w art. 77 § 2 k.k. sformułować można jedynie w szczególnie uzasadnionych przypadkach, gdy zadania z zakresu prewencji ogólnej, wzgląd na potrzebę kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, czy inne czynniki nie wymienione w art. 77 § 1 k.k., które należy brać pod uwagę zgodnie z przepisem art. 53 k.k., przemawiają za koniecznością ingerencji na etapie wyrokowania w możliwość zastosowania środka probacyjnego w postaci warunkowego zwolnienia (postanowienie Sądu Najwyższego z 8 stycznia 2014 roku w sprawie IV KK 253/13 – LEX nr 1428331). W powyższej sprawie taka sytuacja nie zachodzi.
Jedyną przesłanką surowszego ograniczenia skorzystania z dobrodziejstwa warunkowego zwolnienia jest ustalenie przez Sąd wystąpienia właśnie szczególnie uzasadnionego wypadku w rozumieniu art. 77 § 2 k.k..
Szczególnie uzasadnione wypadki w rozumieniu art. 77 § 2 k.k. odnoszą się do właściwości i warunków osobistych sprawcy, w tym przede wszystkim stopnia jego demoralizacji i niepodatności na dotychczasowe oddziaływanie penitencjarne, które podlegają ocenie również w aspekcie okoliczności popełnienia przestępstwa. Winny one stanowić podstawę do oceny, czy określony przez ustawodawcę w art. 78 k.k. limit kary będzie wystarczający dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary i zapobieżenia powrotowi do przestępstwa, a tym samym, czy jest konieczna nadzwyczajna ochrona społeczeństwa przed sprawcą poprzez jego długotrwałą izolację. Przy tej ocenie należy zatem uwzględnić również wszystkie okoliczności obciążające i sposób popełnienia przestępstwa, a także cele kary w zakresie jej społecznego oddziaływania (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 19 marca 2013 roku - sygn. akt II AKa 47/13).
W przedmiotowej sprawie nie można uznać, że zaistniał szczególnie uzasadniony wypadek w rozumieniu powyższego przepisu. Oskarżony P. G. nie jest sprawcą niepoprawnym, całkowicie zdemoralizowanym. Okoliczności, które wpłynęły na wymiar kary pozbawienia wolności w sposób wyczerpujący zostały wymienione przez Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Dlatego też niecelowe jest ponowne ich przytaczanie. W przekonaniu sądu odwoławczego nie można wykluczyć, iż P. G. jest osobą podatną na oddziaływanie resocjalizacyjne. Także wzgląd na społeczne oddziaływanie kary i zadośćuczynienie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, które to wartości w określonych sytuacjach faktycznych mogą mieć pierwszeństwo przed względami prewencji indywidualnej (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 17 kwietnia 2014 roku w sprawie II AKa 47/14 – KZS 2014/6/88) nie przemawiają w tej sytuacji za zastosowaniem ograniczenia wynikającego z art. 77 § 2 k.k.
Reasumując: zastosowanie wobec oskarżonego P. G. ograniczenia wynikającego z art. 77 § 2 k.k. nie jest w żadnym razie uzasadnione.
Na marginesie dodać należy iż wniosek pełnomocników oskarżycielki posiłkowej w przedmiocie wyłączenia możliwości ubiegania się oskarżonego o warunkowe przedterminowe zwolnienie (zarzut z punktu 4 połączony z wnioskiem z punktu 2 apelacji) jakkolwiek mający oparcie w obowiązujących przepisach - nowela z 7 lipca 2022 roku dodała do art. 77 k.k. dwa nowe przepisy (§ 3 i 4), które uprawniają sąd w wypadkach w nich określonych do orzeczenia zakazu warunkowego zwolnienia to abstrahując od jego zasadności musiałby także zostać oceniony w kontekście art. 4 k.k. biorąc pod uwagę czas popełnienia zbrodni przez oskarżonego i czas wyrokowania. Ów zakaz zgodnie z tymi przepisami mógłby być orzeczony w stosunku do niektórych sprawców skazywanych na karę dożywotniego pozbawienia wolności oraz niektórych sprawców skazywanych na karę pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 20 lat. Zważyć jednak należy, iż przepisy te naruszają postanowienia art. 30 i 40 Konstytucji RP oraz art. 3 EKPC; w zakresie sprawców skazywanych na karę dożywotniego pozbawienia wolności jest to naruszenie rażące ( podobnie Jarosław Majewski – Kodeks karny – komentarz – teza do art. 77 k.k.).
Niezasadny jest też zarzut pełnomocników oskarżycielki posiłkowej co do rzekomego błędu w ustaleniach faktycznych jakiego rzekomo dopuścił się Sąd I instancji nie ustalając, iż oskarżony P. G. działał ze szczególnym okrucieństwem oraz w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie (zarzut pkt. 2 apelacji) i wynikający z niego wniosek by czyn oskarżonego zakwalifikować jako zbrodnię z art. 148§2 pkt. 1 i 3 k.k. (wniosek z punktu 1 apelacji).
Przede wszystkim należy zauważyć, iż w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy w Radomiu rozważał taką możliwość i jasno i logicznie uzasadnił dlaczego nie dokonał takowych ustaleń (uzasadnienie str. 21). Sąd Apelacyjny w Lublinie w całości podziela zawarte tam ustalenia.
Podnieść należy, iż w orzecznictwie i w doktrynie zgodnie przyjmuje się, że o szczególnym okrucieństwie przesądza przede wszystkim sposób działania sprawcy, który przysparza ofierze dotkliwych i intensywnych cierpień, wykraczających ponad miarę niezbędną do samej realizacji czynu, a więc do pozbawienia życia w przypadku zabójstwa. Chodzi o dodatkowe dręczenie, zadawanie bólu itp. które nie jest konieczne do zrealizowania celu jakim jest zabójstwo człowieka.
Wskazać w tym miejscu należy na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2024 roku w sprawie I KK 166/23 – LEX nr 3721399, którego teza brzmi:
Znamieniem kwalifikującym w art. 148 § 2 pkt 1 k.k. jest okrucieństwo szczególne, a więc mające charakter wyrażający się w zadawaniu nie tyle dodatkowych cierpień, ile cierpienia oczywiście zbędnego dla zrealizowania strony przedmiotowej zbrodni z art. 148 § 1 k.k., udręczenia ofiary i pozbawienia jej przyrodzonej godności.
Podzielając to stanowisko stwierdzić należy, iż o szczególnym okrucieństwie przesądza przede wszystkim sposób działania sprawcy, który przysparza ofierze dotkliwych (fizycznych lub psychicznych) i intensywnych cierpień, wykraczających ponad miarę niezbędną do samej realizacji czynu (pozbawienia życia w przypadku zabójstwa). W tym przypadku znaczenie odgrywa strona przedmiotowa czynu. Strona podmiotowa, czyli sam zamiar sprawcy, by być szczególnie okrutnym musi być objęty świadomością. Zachowanie, które ma zostać uznane za szczególnie okrutne, powinno być czymś więcej niż tylko nagannym sposobem pozbawienia życia drugiego człowieka. Musi się ono charakteryzować wyjątkową okrutnością, brutalnością, powodowaniem śmierci na raty, zadawaniem dodatkowych cierpień, maltretowaniem, torturowaniem, męczeniem. Dla stwierdzenia przesłanki szczególnego okrucieństwa nie wystarczy bazowanie na samym drastycznym sposobie działania zabójcy, jeżeli nie można wykazać jego woli okazania ofierze zbędnego okrucieństwa i to w dodatku ocenianego jako szczególne (strona podmiotowa). Jeśli brak jest tej przesłanki, wówczas wybrana przez sprawcę forma uśmiercenia, a w szczególności jej drastyczność, powinna znaleźć odzwierciedlenie w wymiarze kary, ale już na podstawie art. 148 § 1 k.k., a nie art. 148 § 2 pkt 1 k.k.
Przenosząc powyższe uwagi na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, iż zachowanie oskarżonego P. G., chociaż niezwykle brutalne, nie wykazuje cech działania ze szczególnym okrucieństwem. Oskarżony swoimi działaniami aczkolwiek brutalnymi i bez wątpienia powodującymi ból i cierpienie ofiary zmierzał tylko (i aż) do pozbawienia pokrzywdzonej życia. Tak należy ocenić jego działanie w pierwszej fazie przedmiotowego zdarzenia, kiedy to dusił pokrzywdzoną powodując obrażenia szyi i narządów w niej się znajdujących. Używał dużej siły w celu dokonania zabójstwa. Podobnie w drugiej fazie zdarzenia – użycie przez niego noża i zadanie pokrzywdzonej nim ciosów spowodowane było nieskutecznością poprzednich działań – oskarżony zadał te ciosy by zabić pokrzywdzoną widząc, że nadal ona żyje pomimo jego poprzednich działań. Zadawał ciosy z dużą siłą mierząc w ważne dla życia narządy – serce – a o jego zamiarze zabójstwa dobitnie świadczy fakt, iż każdy z tych ciosów był śmiertelny.
Reasumując : oskarżony P. G. w każdej fazie zajścia działał w celu zabójstwa pokrzywdzonej. Oczywiście jego sposób działania był niezwykle brutalny co powinno znaleźć odbicie (i znalazło) w wymierzonej mu karze ale na podstawie art. 148§1 k.k. a nie art. 148§2 pkt. 1 k.k. Natomiast Sąd Apelacyjny w Lublinie podziela stanowisko Sądu Okręgowego w Radomiu, który nie dopatrzył się w działaniu oskarżonego szczególnego okrucieństwa w rozumieniu art. 148§2 pkt. 1 k.k.. Oskarżony chciał po prostu zabić pokrzywdzoną i jak wynika z ustaleń faktycznych – chciał to zrobić skutecznie i szybko.
Brak jest także podstaw do uznania, że działał on w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
Zauważyć w tym miejscu należy, iż Kodeks karny nie zawiera jakiegokolwiek zamkniętego katalogu okoliczności nakazujących uznanie danego zachowania za "motywację zasługującą na szczególne potępienie". Kwestia ta winna podlegać ocenie Sądu przez pryzmat okoliczności konkretnej sprawy; niemniej jednak należy stwierdzić, iż nie zalicza się do nich ani tych elementów, które wchodzą w skład znamion typu przestępstwa, ani nawet tych, które podlegając stopniowaniu, mogąc mieć wpływ na zaostrzenie wymiaru kary. Jest to więc motyw towarzyszący realizacji znamion przestępstwa, ale pozostający poza zakresem tychże znamion.
Przykładowo do motywów zasługujących na szczególne potępienie można zaliczyć w szczególności: zabicie człowieka na zlecenie za opłatą, pozbycie się niewygodnego świadka, dopuszczenie się morderstwa w wyniku dążenia do uzyskania spadku, pozbawienie życia rywala dla pożądanego stanowiska, zabicie człowieka dla zabawy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 października 2024 roku w sprawie V KK 462/23 – LEX nr 3763636).
W sprawie niniejszej Sąd Apelacyjny w Lublinie (podobnie jak Sąd Okręgowy w Radomiu co stwierdził w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku) takiej motywacji nie dostrzega. Bez wątpienia z okoliczności faktycznych wynika, iż oskarżony nie działał z premedytacją (wcześniejsza część uzasadnienia) a przyczyną jego działania były emocje wynikające z kłótni z pokrzywdzoną a mające źródło w niepogodzeniu się przez niego z rozstaniem z nią i zazdrością o partnerkę. Nie sposób więc uznać, iż była to motywacja zasługująca na szczególne potępienie w rozumieniu art. 148§2 pkt. 3 k.k. Podnieść należy, iż każda motywacja do popełnienia zbrodni zabójstwa zasługuje na potępienie ale przecież chodzi tu o szczególne a więc wyjątkowe motywy będące powodem takowego czynu.
Niesłuszny jest tez zarzut zawarty w punkcie 3 apelacji pełnomocników oskarżycielki posiłkowej B. P. o braku skruchy oskarżonego P. G. w stosunku do popełnionego czynu. Oskarżony bowiem podczas całego postępowania wyrażał żal i skruchę i przepraszał rodzinę pokrzywdzonej (także na rozprawie przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie) i brak jest podstaw do twierdzeń o nieszczerości tego zachowania w szczególności jeśli weźmie się pod uwagę sytuację do której doprowadził jego czyn – skrzywdzenie jego dziecka. Fakty wskazywane przez skarżących a odnoszące się do zachowania i wyjaśnień składanych przez oskarżonego dotyczyły obranej przez niego linii obrony i nie wykluczają przecież żalu oskarżonego odnośnie tego co zrobił. Nie można przecież postawić tezy, iż próba obrony, zmniejszenia swej odpowiedzialności jest równoznaczna z brakiem skruchy i żalu za popełniony czyn.
Także brak jest podstaw do uwzględnienia zarzutu zawartego w punkcie 6 apelacji, tj. rażącej niewspółmierności wysokości orzeczonej nawiązki na rzecz L. i B. P. wobec oskarżonego P. G. w stosunku do rozmiaru ujemnych następstw przestępstwa i orzeczenia tej nawiązki zgodnie z wnioskiem zawartym w punkcie 4 apelacji. Zarzut ten, uzasadniony w sposób lakoniczny – zaburzenia w funkcjonowaniu rodziny i ból i tęsknota B. i L. P. za pokrzywdzoną (okoliczności całkowicie zrozumiałe i nie podlegające dyskusji) w żaden jednak sposób nie wskazuje niewłaściwości kwot orzeczonych przez Sąd I instancji w tym przedmiocie. Wskazać należy, iż Sąd Okręgowy w Radomiu w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku (uzasadnienie str. 25) wyjaśnił w sposób jasny i klarowny jakie okoliczności brał pod uwagę orzekając w tym przedmiocie i Sąd Apelacyjny w Lublinie w całości te rozważania podziela.
Odnośnie apelacji obrońcy oskarżonego P. G. adw. T. B.:
Z uwagi na obszerność i złożoność zarzutów zawartych w powyższej apelacji, Sąd Apelacyjny w Lublinie będzie odnosił się do konkretnych zarzutów w kolejności wskazanej w środku odwoławczym.
Przede wszystkim zając należy się zarzutem zaistnienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej zawartej w punkcie I apelacji gdyż jego uwzględnienie spowodowałoby konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów, ale też bez badania wpływu takiego uchybienia na jego treść.
Odnośnie zarzutu zawartego w punkcie I apelacji
Autor apelacji zarzuca w nim zaskarżonemu wyrokowi na podstawie art 439 § l pkt 2 k. p. k. niewłaściwy skład sądu poprzez uczestnictwo w składzie orzekającym sędziego sądu rejonowego delegowanego do sądu okręgowego w sytuacji gdy sprzeczne jest to umowami międzynarodowymi którymi Polska jest związana. Analizując uzasadnienie tego zarzutu stwierdzić należy, iż skarżący już na wstępie popełnia oczywisty błąd w swym rozumowaniu gdyż wskazując na pierwszeństwo stosowania mówiąc ogólnie prawa wspólnotowego Unii Europejskiej przed prawem krajowym wywodzi wniosek o obowiązku stosowania konkretnego rozstrzygnięcia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ( wyrok z dnia 16 listopada 2021 roku w sprawach od C-748/19 do C-754/19) do wszystkich spraw rozstrzyganych przez sądy w Polsce. Jest to teza całkowicie niesłuszna o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.
Dla porządku należy przy tym dodać, po pierwsze, że zarzut zgłoszony przez autora omawianego środka odwoławczego został zredagowany co najmniej w sposób nieprecyzyjny (tym niemniej możliwe okazało się odczytanie istoty podnoszonego przez skarżącego uchybienia będącego podstawą tegoż zarzutu). Skarżący nie wskazywał bowiem na naruszenie jakichkolwiek przepisów dotyczących podstawy delegacji sędziego orzekającego w sprawie niniejszej a więc art. 77 § 1 pkt. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych. Dla porządku godzi się przy tym podkreślić, że iż SSR Paweł Czerwiński, który był w składzie Sądu I instancji, który wydał zaskarżone orzeczenie, orzekał w tym czasie w Sądzie Okręgowym w Radomiu na mocy skutecznej, zgodnej z wymogami ustawy, delegacji Ministra Sprawiedliwości udzielonej właśnie na podstawie art. 77 § 1 pkt 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych. Faktu tego skarżący nie kwestionował. Co więcej, wobec ustalenia, że sędzia, który wydał zaskarżony wyrok był delegowany na podstawie obowiązującego przepisu ustawy, przy jednoczesnej konkluzji, iż żadna okoliczność nie wskazuje, aby jego delegacja do orzekania w sądzie wyższej instancji została udzielona, czy to przez organ nieuprawniony, czy to wbrew wymogom ustawowym, nie sposób byłoby – w orbicie powyżej przedstawionych okoliczności - zasadnie twierdzić, że w sprawie wystąpiła bezwzględna przyczyna odwoławcza będąca pochodną ewentualnego ustalenia, że SSR Paweł Czerwiński został delegowany do orzekania w sądzie wyższej instancji (w Sądzie Okręgowym w Radomiu) z naruszeniem wymogów obowiązującej ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych (w kwestii skutków procesowych orzekania sędziego bez prawidłowej delegacji – wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 września 2021 roku w sprawie IV KK 384/21 - LEX nr 3231828, w którym stwierdzono, że „orzeczenia wydane z udziałem nieprawidłowo delegowanego sędziego dotknięte są bezwzględnym uchybieniem, o którym mowa w art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k.”; podobne stanowisko zostało wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2021 roku w sprawie IV KK 70/21 - LEX nr 3214359).
Pomimo jednak wyżej przedstawionych uwag co do czytelności podnoszonego przez skarżącego uchybienia, zważywszy na całą treść omawianego zarzutu oraz przedstawionej przez skarżącego, na jego poparcie, argumentacji, dojść należało do wniosku, że rzeczywistą przesłanką tezy obrońcy P. G., iż w sprawie niniejszej wystąpiło zasadnicze uchybienie o charakterze bezwzględnej przyczyny odwoławczej było jego przekonanie, że Sąd Okręgowy w Radomiu, który wydał zaskarżony wyrok, był sądem „nienależycie obsadzonym” (w rozumieniu normy wynikającej z treści art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k.), a to z tego powodu, że był pozbawiony gwarancji niezawisłości i bezstronności (a zatem sąd nie będący sądem niezawisłym i bezstronnym) – tę zaś konkluzję autor apelacji wiązał z twierdzeniem, iż przepis ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, na podstawie którego Minister Sprawiedliwości delegował sędziego sądu rejonowego (tj. SSR Pawła Czerwińskiego) do orzekania w sądzie wyższej instancji (tj. w Sądzie Okręgowym w Radomiu) jest sprzeczny z prawem Unii Europejskiej, tj. art. 19 ust. 1 akapit drugi Traktatu o Unii Europejskiej w zw. z art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej i wyrażoną w nim zasadą państwa prawnego. Wskazywał przy tym na treść wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 16 listopada 2021 r. w sprawach połączonych od C-748/19 do C-754/19. W takich zaś okolicznościach, należało, przy rozpoznawaniu tej apelacji, rozważyć również, z oczywistych względów, wskazane w powołanym orzeczeniu TSUE stanowisko i także w tej perspektywie ocenić zasadność wniesionego w sprawie niniejszej środka odwoławczego.
W pierwszej jednak kolejności należy podkreślić, że istotą powołanego wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest dokonanie wykładni przepisów prawa unijnego w kontekście zadanych tzw. pytań prejudycjalnych (notabene - nie zaś wiążący sposób rozstrzygnięcia danej sprawy, w której pytania te zadano), a wykładnia ta wiąże jedynie sąd owe pytania zadający. Następnie ten sąd, stosując prawo krajowe, uwzględniając rzeczoną wykładnię przepisów prawa unijnego, ma za zadanie samodzielnie rozstrzygnąć w przedmiocie tej sprawy, dokonując subsumpcji określonego stanu faktycznego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 stycznia 2018 r., wydane w sprawie sygn. IV CSK 664/14 - OSNC 2018/11/10, w uzasadnieniu którego wprost stwierdzono, iż: „Rozważając następstwa zapadłego w sprawie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE w przedmiocie wykładni, podjętego w trybie prejudycjalnym podkreślić należy, że nie wywiera ono skutku erga omnes, jest jednak wiążące dla sądu, który zwrócił się z pytaniem oraz dla wszystkich sądów krajowych orzekających następnie w danej sprawie”).
W tym stanie rzeczy godzi się tym bardziej dobitnie stwierdzić, że dokonana przez TSUE wykładnia przepisów prawa unijnego bez wątpienia nie ma mocy wiążącej w innych sprawach (a zatem i w sprawie niniejszej co już jednoznacznie przeczy tezie zawartej w zarzucie skarżącego), lecz oczywiście, przy uwzględnieniu autorytetu prawnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wypada mieć w polu widzenia przedstawione przez ten Trybunał rozważania i argumenty, wiążące się wszak i z przedmiotem niniejszego postępowania, a to w pryzmacie podniesionego przez obrońcę P. G. zarzutu o charakterze bezwzględnej przyczyny odwoławczej (inaczej mówiąc – również w kontekście wywodów Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zawartych w wyroku z dnia 16 listopada 2021 r., wydanego w sprawach połączonych od C-748/19 do C-754/19, należało ocenić, czy zaskarżona decyzja Sądu Okręgowego w Radomiu nie została obarczona bezwzględną przyczyną odwoławczą, która – gdyby potwierdziło się jej wystąpienie – istotnie mieściłaby się, w przekonaniu Sądu Apelacyjnego w Lublinie orzekającego w sprawie niniejszej, w hipotezie normy wynikającej z treści art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k.).
W świetle okoliczności ujawnionych w toku niniejszego postępowania, bacząc przy tym na sposób uargumentowania przez skarżącego podniesionego zarzutu, stwierdzić jednak trzeba, że nie ma żadnego uzasadnienia dla wyrażenia poglądu, aby w oparciu o wywody Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wyrażone w powołanym wyżej wyroku, wyprowadzać generalną konkluzję, nawiązującą do zaprezentowanej wykładni przepisów prawa europejskiego, że każda delegacja sędziego do orzekania w sądzie wyższej instancji (która to instytucja, notabene, ma długą tradycję w polskim porządku prawnym i istnieje do chwili obecnej), dokonana przez Ministra Sprawiedliwości (będącego - obecnie - zarazem Prokuratorem Generalnym), musi bezwarunkowo skutkować stwierdzeniem, bez uwzględnieniu indywidualnych okoliczności faktycznych danej sprawy, że każdy sąd, w składzie którego zasiada tak delegowany sędzia pozbawiony jest atrybutów sądu niezawisłego i bezstronnego - a zatem, że jest sądem nienależycie obsadzonym w rozumieniu przepisów polskiej procedury karnej. Nieuprawnioną tedy, w przekonaniu Sądu Apelacyjnego w Lublinie orzekającego w składzie niniejszym, byłaby teza, że w każdej sprawie, w której w składzie sądu zasiada sędzia delegowany przez Ministra Sprawiedliwości (delegowany do orzekania w sądzie wyższej instancji), już tylko z przyczyn systemowych (przepisów regulujących instytucję delegacji sędziego), niezależnie od tego, czy w stanie faktycznym w danej sprawie (określającym tylko to postępowanie, czy to w zakresie odnoszącym się do jego uczestników, czy to w zakresie samego jego przedmiotu) – przy uwzględnieniu owych uwarunkowań systemowych - występują konkretne, okoliczności mogące wskazywać na rzeczywistą zależność sądu od podmiotów zewnętrznych (w szczególności na zależność od organów władzy wykonawczej, a zatem i od Ministra Sprawiedliwości, mogącą chociażby wynikać z pełnionej przez delegowanego sędziego funkcji, także w innych podmiotach władzy publicznej związanych z Ministrem Sprawiedliwości – ale też nie w każdym przypadku, który przecież należałoby oceniać indywidualnie, mając na względzie charakter owej funkcji i podmiotu) sąd ten należy traktować jako nie spełniający wymogu niezawisłości. Nie można w takiej sytuacji twierdzić, ze tak obsadzony sąd nie jest skutecznie chroniony przed ingerencją lub naciskami szeroko rozumianej strony „zewnętrznej”, zwłaszcza ze strony sił politycznych lub innych organów władzy publicznej (organów władzy ustawodawczej lub wykonawczej), a który to stan rzeczy mógłby rodzić uzasadnione przekonanie, że ów delegowany sędzia może orzekać w sposób, który nie będzie niezawisły, oparty wyłącznie na przepisach obowiązującego prawa. Szczególnego znaczenia w tym przedmiocie nabiera to, że sędzia delegowany do orzekania w sądzie wyższej instancji nadal ma status sędziego, którego silne gwarancje niezależności wynikają wszak z unormowań Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, a które w świecie racjonalnych ocen i paradygmatu służby sędziowskiej bez wątpienia zapewniają warunki do sprawowania wymiaru sprawiedliwości w sposób niezależny od wpływów zewnętrznych, co z kolei winno stanowić, oceniając rzecz obiektywnie, podstawę zasadniczego przekonania, że na decyzje procesowe tak umocowanego sądu nie mają wpływu inne organy władzy publicznej (a tym samym ewentualne obawy, jakie w tym przedmiocie mogą wyrażać uczestnicy innego postępowania i postronni obserwatorzy, mają – co do zasady - wymiar subiektywny, pozbawiony obiektywnych podstaw) – chyba, że w realiach danego postępowania uzasadniona obawa takiego wpływu będzie jednak uzasadniona (wskazać w tym miejscu należy na decyzję Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 18 maja 2010 roku w sprawie Wieczorek przeciwko Polsce skarga nr 31264/04 -LEX nr 578490 – co do tego, że istnienie zgody sędziego jest zasadniczym czynnikiem, który należy wziąć pod uwagę w ocenie tego, czy delegacja ma wpływ na niezawisłość sędziego, a także co do tego, że taka delegacja jest w pełni zgodna z poszanowaniem niezawisłości sędziowskiej i zasadą rozdziału władzy sądowniczej i wykonawczej, a tak ustanowiony skład sądu okręgowego stanowił – w rozpoznanej przez Trybunał w/w sprawie - sąd „ustanowiony ustawą” w rozumieniu art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, a także na decyzję Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 20 marca 2012 roku – skarga nr 12285/09, w sprawie Dryzek przeciwko Polsce, - LEX nr 1130467 - co tego, że stwierdzana przez polskie sądy dopuszczalność delegacji sędziego przez Ministra Sprawiedliwości, za jego zgodą, do innego sądu jest zgodna z wymogami art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Wskazać w tym miejscu należy także na orzecznictwo Sądu Najwyższego w tym przedmiocie. I tak Sąd Najwyższy wyraził pogląd, iż „Przy dokonywaniu wykładni art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. konieczne jest uwzględnienie standardu „praw do sądu ustanowionego ustawą”, wyrażonego w art. 6 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, w rozumieniu nadanym temu postanowieniu w orzecznictwie ETPCz”, a „Podstawowym, wręcz wyjściowym wymogiem zapewnienia oskarżonemu „prawa do sądu właściwego” w rozumieniu art. 6 Konwencji jest prawidłowość delegowania sędziego do orzekania pod względem formalnym i jego zgodność z wymogami ustawowymi” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 lipca 2021 roku w sprawie II KK 208/20 - LEX nr 3207870). A także, że „Przyznanie Ministrowi Sprawiedliwości kompetencji do delegowania sędziów, za ich zgodą, do wykonywania czynności sędziego w innym sądzie nie narusza tego aspektu zasady podziału władz, który akcentuje separację władz z uwagi na ich "minimum wyłączności kompetencyjnej." Uzyskując uprawnienie do delegowania sędziów Minister Sprawiedliwości nie otrzymał instrumentu, który dawałby władzy wykonawczej prawo do rozstrzygania indywidualnych spraw typu sądowego lub wiążącego wpływania na rozstrzyganie takich spraw” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2020 roku w sprawie III KO 74/20 – LEX nr 3126227).
Już zatem w tym miejscu można wskazać, że Sąd Apelacyjny w Lublinie, orzekający w składzie niniejszym, wyraża stanowisko, że sam fakt delegowania przez Ministra Sprawiedliwości sędziego do sądu wyższej instancji (także przy uwzględnieniu tego, że Minister Sprawiedliwości ma możliwość odwołania rzeczonej delegacji, bez podania do wiadomości publicznej przesłanek tej decyzji i bez uzasadnienia, o czym też jest mowa w powołanym wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 16 listopada 2021 r.) nie tworzy sam w sobie stanu, w którym uzasadnione byłyby wątpliwości, co do bezstronności i niezawisłości Sądu.
Należy także wskazać, że Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 15 stycznia 2009 roku, w sprawie K 45/07 (opublikowany - Dz.U. z dnia 22 stycznia 2009 r., Nr 9, poz. 57) uznał, między innymi, że art. 77 § 1 pkt 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych jest zgodny z art. 10 ust. 1, art. 45 ust. 1 i art. 173 Konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 180 ust. 2 Konstytucji (OTK ZU 2009 r., z. 1A, poz. 3). W orzeczeniu tym Trybunał Konstytucyjny wskazał, że sędzia, nawet w przypadku odwołania z delegacji, ma zagwarantowaną nieusuwalność ze stanowiska i nie może zostać – bez swej zgody – pozbawiony siedziby stałego wykonywania obowiązków sędziowskich. Tym samym stwierdzić trzeba, że przez czynność delegowania (czy też odwołania z delegacji) nie zostaje pozbawiony urzędu, którego niezawisłość jest gwarantowana normami konstytucyjnymi.
Okolicznością bezsporną jest, iż autor apelacji, podnosząc przedmiotowy zarzut, uzasadniał go jedynie kwestiami niejako „systemowymi, ustrojowymi„ nie wskazując na żadne konkretne, okoliczności w sprawie niniejszej mogące wskazywać na rzeczywistą zależność sądu (a w szczególności SSR Pawła Czerwińskiego) od podmiotów zewnętrznych, który to stan rzeczy mógłby rodzić uzasadnione przekonanie, że ów sąd (w składzie z wyżej wymienionym delegowanym sędzią) może orzekać w sposób, który nie będzie niezawisły, oparty wyłącznie na przepisach obowiązującego prawa. W wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 16 listopada 2021 r., wydanego w sprawach połączonych od C-748/19 do C-754/19 takie konkretne okoliczności dotyczące podniesione przez Sąd Okręgowy w Warszawie, były rozważane i oceniane. Abstrahując już od faktu, że realia spraw, w których Sąd Okręgowy w Warszawie zadał pytania prejudycjalne, w odpowiedzi na które Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej dokonał wykładni prawa, o której mowa w powołanym wyroku z dnia 16 listopada 2021 r., nie mają prostego przełożenia na okoliczności faktyczne sprawy niniejszej a także pomijając już zasygnalizowaną wyżej kwestię braku związania tym orzeczeniem innych sądów krajowych, przy związaniu sądu zadającego pytanie prejudycjalne wyłącznie samą wykładnią, z pozostawieniem prawa do samodzielnego rozstrzygnięcia rozpoznawanej sprawy Sąd Apelacyjny w Lublinie, nie stwierdza, by w sprawie niniejszej tego rodzaju okoliczności w stosunku do SSR Pawła Czerwińskiego zaistniały.
Reasumując : Sąd Apelacyjny w Lublinie, orzekający w składzie niniejszym, wyraża stanowisko, że fakt delegowania przez Ministra Sprawiedliwości sędziego do sądu wyższej instancji nie tworzy sam w sobie stanu, w którym uzasadnione byłyby wątpliwości, co do bezstronności i niezawisłości sądu. Wypada przy tym wskazać, że sam Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w swych wywodach podniósł, że to do sądu krajowego będzie należało końcowe rozstrzygnięcie w omawianej kwestii, przy czym należy to uczynić „z uwzględnieniem szczególnych okoliczności sprawy”. Ustalenie to należy odnieść do realiów postępowania i w jego indywidualnych ramach, w unikalnym w każdej sprawie, ustalonym stanie faktycznym, należy rozważyć, czy ogół warunków może skłaniać do wniosku, że w okresie delegowania orzekająca sędzia nie była objęta gwarancjami niezawisłości i bezstronności.
Należy podkreślić, że w toku niniejszego postępowania zostało zweryfikowane, iż SSR Paweł Czerwiński, który brał udział w wydaniu wyroku przez Sąd odwoławczy orzekał w tym czasie w Sądzie Okręgowym w Radomiu na mocy skutecznej, zgodnej z wymogami ustawy, delegacji Ministra Sprawiedliwości udzielonej na podstawie art. 77 § 1 pkt 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych. Należy zatem stanowczo stwierdzić, że nie doszło do obrazy wskazanej wyżej normy, tj. art. 77 § 1 pkt 1 ustawy, a to wobec ustalenia, że sędzia był delegowany na podstawie obowiązującego przepisu ustawy. Nadto żadna okoliczność nie wskazuje, aby jego delegacja do orzekania w sądzie wyższej instancji została udzielona, czy to przez organ nieuprawniony, czy to wbrew wymogom ustawowym. Brak jest także podstaw do stwierdzania, by sąd w składzie którym zasiadał SSR Paweł Czerwiński nie orzekał w sposób niezawisły, oparty wyłącznie na przepisach obowiązującego prawa Nie można zatem zasadnie twierdzić, że w sprawie wystąpiła bezwzględna przyczyna odwoławcza, o której mowa w art. 439§1 pkt. 2 k.p.k.
Odnośnie zarzutu zawartego w punkcie II apelacji
Podpunkt 1
Odnosząc się do postawionego w punkcie II podpunkt 1 apelacji obrońcy oskarżonego P. G. zarzutu obrazy prawa procesowego, a mianowicie art. 92 k.p.k., i art.410 k.p.k w związku z art. 4 k.p.k., zauważyć należy, iż jest on całkowicie nietrafny. Stwierdzić należy, iż w ocenie Sądu Apelacyjnego w Lublinie, Sąd Okręgowy w Radomiu orzekając w niniejszej sprawie procedował prawidłowo, nie uchybiając normom zarówno z zakresu prawa procesowego. W toku postępowania zostały wyjaśnione – zgodnie z nakazem płynącym z dyspozycji przepisu art. 366 § 1 k.p.k. – wszystkie istotne dla sprawy okoliczności. Ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy w Radomiu poczynił w oparciu o całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego (art. 410 k.p.k.), który ocenił z poszanowaniem reguł wynikających z art. 4, 5 i 7 k.p.k., a swoje stanowisko w sposób wyczerpujący uzasadnił w pisemnych motywach wyroku sporządzonych zgodnie z wymogami art. 424 § 1 k.p.k. – w szczególności Sąd ten wskazał w uzasadnieniu, które fakty uznał za udowodnione lub też nie, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie dał wiary dowodom przeciwnym.
Sąd orzekający miał w polu widzenia wszystkie dowody zebrane w toku postępowania, zarówno te dla oskarżonego G. niekorzystne, jak i te przemawiające na jego korzyść.
Nie można zgodzić się z autorem apelacji, która twierdzi, iż Sąd Okręgowy w Radomiu w procesie dochodzenia do ustaleń faktycznych postępował wbrew treści 410 k.p.k., a więc, że oparł się jedynie na fragmencie zgromadzonych w sprawie dowodów, a zaprezentowana przez tenże Sąd ich ocena wykracza poza zakreślone przepisem art. 7 k.p.k. granice sędziowskiej swobody ocen, wkraczając w dowolność.
Podobnie brak jest podstaw do podzielenia poglądu skarżącego o rzekomym naruszeniu przez Sąd Okręgowy w Radomiu przepisy art. 92 k.p.k. bowiem właśnie całokształt zebranych w sprawie dowodów był podstawę ustaleń faktycznych dokonanych przez ten Sąd oraz rozstrzygnięcia w sprawie.
Także myli się autor apelacji zarzucając Sądowi Okręgowemu w Radomiu naruszenie zasady obiektywizmu. W tym miejscu przypomnieć należy, że przepis art. 4 k.p.k. stanowi jedną z ogólnych zasad rządzących procesem karnym, a mianowicie zasadę obiektywizmu, a ponieważ przedmiotem uchybień zarzucanych w apelacji mogą być jedynie konkretne normy nakazujące lub zakazujące dokonywania określonych czynności w danych sytuacjach procesowych, to zarzut obrazy wskazanego przepisu nie może stanowić podstawy apelacji (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 23 czerwca 2004 roku, II AKa 140/04, LEX nr 145869; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 2001 roku, V KKN 19/99, LEX nr 51668).
Sąd Okręgowy w Radomiu omówił i przeanalizował w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wszystkie zgromadzone w sprawie dowody. W sposób logiczny wyjaśnił przy tym, dlaczego zebrane w sprawie dowody uznał za wiarygodne i wskazujące na sprawstwo oskarżonego P. G. w zakresie popełnionych przezeń czynów oraz dlaczego odmówił wiary dowodom przeciwnym, w zakresie, w jakim oskarżony negował ich popełnienie. Sprawstwo P. G. w zakresie przypisanych mu czynów wynika w głównej mierze z dowodów w postaci: zeznań świadków B. P., Z. P., P. S., A. P., M. B., K. B., P. M., A. W., Z. Ł., W. P., A. K., T. K., Z. G., protokołu oględzin miejsca ujawnienia zwłok D. P., protokołu oględzin zwłok D. P., protokołu eksperymentu procesowego w postaci wizji lokalnej z udziałem P. G., opinii biegłych psychiatrów i psychologa i w części wyjaśnień samego P. G. a ocena tych dowodów dokonana przez Sąd I instancji zyskała aprobatę sądu odwoławczego. Pisemne motywy zaskarżonego wyroku spełniają wymogi określone w art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.
Przechodząc do szczegółów zarzutu zawartego w punkcie II obrońcy oskarżonego P. G. zważyć należy co następuje :
- niezasadny jest zarzut zawarty w punkcie II podpunkt 1:
- jeśli chodzi o zarzut dotyczący pominięcia przy ocenie materiału dowodowego opinii sądowo-psychiatrycznej i psychologicznej w aspekcie przeżyć oskarżonego P. G. po utracie rodziny, jego cech osobowości oraz możliwości radzenia sobie z sytuacjami stresogennymi to zarzut ten praktycznie się zdezaktualizował wobec wywołania przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie nowej opinii sądowo-psychiatrycznej i psychologicznej i oparcie na niej zapadłego orzeczenia. Opinia ta (zarówno pisemna jak i ustna k – 1426-1450, 1637-1639) w swej treści odnosi się zarówno do cech osobowości oskarżonego, jego przeżyć w związku z sytuacją rodzinną oraz zawiera rozważania na temat ewentualnego wpływu sytuacji stresogennych na postępowanie oskarżonego. Zauważyć w tym miejscu należy, iż wobec wezwania biegłych na rozprawę i składania przez nich opinii uzupełniającej, strony w tym obrońca oskarżonego P. G., miały możliwość zadawania biegłym pytań w celu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości związanych z wydaną opinią w tym także, jeśli chodzi o obrońcę oskarżonego, okoliczności podnoszonych w zarzucie. Dodać w tym miejscu należy, iż zdaniem Sądu Apelacyjnego w Lublinie opinia ta jest pełna, logiczna, racjonalna i nie zawiera wewnętrznych sprzeczności (ocena tego dowodu w dalszej części uzasadnienia),
- odnośnie braku odniesienia się do zeznań B. P. wskazujących, że samochód oskarżonego wyglądał jakby w nim mieszkał oraz zeznań świadków opisujących sposób mówienia D. P. o oskarżonym per „G.„ to brak odniesienia się w uzasadnieniu zaskarżonego do tych dowodów w zakresie tychże twierdzeń nie miało żadnego wpływu na prawidłowe ustalenia faktyczne oraz odpowiedzialność karną P. G.. Brak szerszej analizy zeznań wskazanych świadków w uzasadnieniu orzeczenia nie podważa jego trafności, skoro dla rozstrzygnięcia sprawy zeznania te, w części dotyczącej cytowanych przez obrońcę oskarżonego twierdzeń, miały drugorzędne znaczenie.
Przytoczyć w tym miejscu należy orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2011r. sygn. akt II KK 278/10, które Sąd Apelacyjny w Lublinie w pełni podziela: „Uchybienie Sądu polegające na pominięciu w uzasadnieniu wyroku oceny zeznań świadka, które nie stanowiły podstawy ustaleń faktycznych w sprawie i który nie podał żadnych okoliczności istotnych dla rozpoznania sprawy nie ma charakteru rażącego i nie może mieć istotnego wpływu na treść wyroku”.
Sąd odwoławczy aprobuje nadto stanowisko Sądu Najwyższego, że „wymóg orzekania na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie oznacza bynajmniej, że na sądzie orzekającym ciąży bezwzględny obowiązek przywoływania i wypowiadania się odnośnie wszystkich bez wyjątku dowodów” (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2012 roku sygn. akt V KK 428/11) a w szczególności poszczególnych fragmentów tychże dowodów w postaci zawartych w nich twierdzeń dotyczących faktów nie mających znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy,
-niezasadny jest zarzut obrońcy oskarżonego P. G. dotyczący rzekomego pominięcia przez Sąd I instancji wyjaśnień oskarżonego dotyczących sposobu traktowania go przez pokrzywdzoną po ich zerwaniu i jego przeżyć psychicznych w tym okresie. Analiza pisemnych motywów zaskarżonego wyroku całkowicie przeczy temu twierdzeniu. Wynika z nich jednoznacznie, iż Sąd Okręgowy w Radomiu miał na uwadze wyjaśnienia składane w sprawie niniejszej przez oskarżonego, dokonał ich analizy i oceny (uzasadnienie str.12, 17-18). Powtórzyć w tym miejscu jeszcze raz należy, iż sąd orzekający w sprawie w nie ma obowiązku w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku odnosić się do każdej wypowiedzi oskarżonego, czy też świadka niezależnie od tego czy ma ona znaczenie w sprawie czy też nie a winien skoncentrować się li tylko na tych, które takie znaczenie mają. Sposób odnoszenia się przez pokrzywdzoną do oskarżonego po ich zerwaniu taką okolicznością nie jest chyba że skarżący chciałby postawić tezę – całkowicie nieuprawnioną – iż to zachowanie pokrzywdzonej było przyczyną zaplanowania i popełnienia inkryminowanego czynu przez oskarżonego,
- wreszcie niezasadny jest zarzut o pominięciu przy ocenie materiału dowodowego dowodu w postaci eksperymentu procesowego (wizji lokalnej) – analiza bowiem pisemnych motywów zaskarżonego orzeczenia jednoznacznie wskazuje, że dowód ten był przedmiotem analizy i oceny Sądu Okręgowego w Radomiu (uzasadnienie str. – 13, 14, 17). Wynika z nich jednoznacznie, ze Sąd I instancji analizował nie tylko same wyjaśnienia oskarżonego składane w jego trakcie ale cały jego przebieg zarówno w postaci nagrania jak i poszczególnych jego stopklatek (uzasadnienie str. 14). Nie sposób wymagać od Sądu by w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku analizował drobiazgowo poszczególne wypowiedzi czy też słowa oskarżonego, np. wyraz „chyba” w jego wypowiedzi. Jeśli chodzi o kwestie związane z momentem powstania zamiaru zabójstwa pokrzywdzonej przez oskarżonego, to Sąd Okręgowy w Radomiu jednoznacznie się w tej kwestii wypowiedział;
- jeśli chodzi o zarzut zawarty w punkcie II podpunkt 2 apelacji to rzeczywiście jest on zasadny. Z materiału dowodowego a w szczególności zarówno wyjaśnień oskarżonego P. G. oraz wyjaśnień biegłych wynika, że rzeczywiście jeden z biegłych – lekarzy psychiatrów nie był obecny w trakcie całości badania oskarżonego. Opinia ta została sporządzona w sposób nieprawidłowy. Zarzut ten jednak zdezaktualizował się wobec jego konwalidowania na etapie postępowania odwoławczego w trakcie którego nowo powołani biegli lekarze psychiatrzy i biegły psycholog ponownie przebadali oskarżonego w pełnym składzie, wydali opinię sądowo- psychiatryczną i psychologiczną na piśmie a następnie na rozprawie złożyli opinię ustną – uzupełniającą odpowiadając także na wszelkie pytania Sądu i stron,
- zdezaktualizował się także zarzut zawarty w punkcie II podpunkt 3 apelacji dotyczący rzekomego naruszenia art. 201 k.p.k. poprzez ustalenie stanu psychicznego i psychologicznego na podstawie rzekomo niepełnej, wewnętrznie sprzecznej oraz sprzecznej z wiedzą medyczną opinii sądowo-psychiatrycznej gdyż dotyczy opinii wywołanej przed Sądem I instancji a przecież na etapie postepowania odwoławczego została wywołana nowa opinia sądowo-psychiatryczna zarówno pisemna, jak i uzupełniająca ustna. W tym miejscu stwierdzić należy, że opinia sądowo-psychiatryczna wywołana na etapie postępowania odwoławczego a sporządzona po badaniu oskarżonego P. G. przez biegłych lekarzy psychiatrów: dr M. W. i dr M. N. oraz biegłą mgr K. P. Sąd Apelacyjny Lublinie w pełni podzielił, jest ona pełna, wyczerpująca brak w niej sprzeczności, sporządzona została przez podmiot fachowy. Biegli odnieśli się do wszystkich okoliczności w sprawie odnosząc się w sposób wyczerpujący do kwestii poczytalności oskarżonego P. G., zaburzeń adaptacyjnych w postaci stanów depresyjnych, rozważali kwestię wystąpienia afektu fizjologicznego jak i patologicznego, kwestie stresu występującego u oskarżonego w związku z sytuacją życiową. Po sporządzeniu opinii pisemnej, biegli na rozprawie przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie złożyli opinię uzupełniającą odpowiadając na wszystkie pytania stron. Powtarzanie w tym miejscu treści opinii biegłych i wniosków tej opinii odnośnie poczytalności oskarżonego w chwili inkryminowanego czynu jest w tym miejscu zbędne.
Stosownie do art. 201 k.p.k., sąd może powołać innych biegłych tylko wtedy, gdy stwierdzi, że opinia jest niepełna lub niejasna, albo gdy zachodzi sprzeczność w samej opinii lub między różnymi opiniami w tej samej sprawie. Opinia biegłego jest niepełna, jeżeli nie udziela odpowiedzi na wszystkie postawione mu pytania, na które zgodnie z zakresem posiadanych wiadomości specjalnych i udostępnionych mu materiałów dowodowych może on udzielić odpowiedzi, albo jeżeli nie uwzględnia wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia badanej kwestii, albo też nie zawiera uzasadnienia wyrażonych ocen oraz poglądów. Opinia biegłego jest natomiast niejasna, jeżeli jej sformułowanie nie pozwala na zrozumienie wyrażonych w niej ocen i poglądów, a także sposobu dochodzenia do nich, albo jeżeli zawiera wewnętrzne sprzeczności, czy posługuje się nielogicznymi argumentami (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2009 roku sygn. akt III KK 122/09 - LEX nr 532391).
Zdaniem Sądu Apelacyjnego W Lublinie, w rozważanej sprawie nie zachodzi żadna z wymienionych wyżej sytuacji. Wniosek obrońcy oskarżonego o dopuszczenie dowodu z opinii innego zespołu biegłych lekarzy psychiatrów i biegłego psychologa oparty jest na kwestionowaniu wniosków i treści wywołanej w trakcie postępowania odwoławczego opinii sądowo-psychiatrycznej. W ocenie sądu odwoławczego, opinia ta nie zawiera sprzeczności, jest logiczna, spójna, została sporządzona przez osoby kompetentne. Nie było zatem potrzeby wywołania kolejnej opinii w tym zakresie.
Podkreślić bowiem należy, że dowód z opinii innych biegłych dopuszcza się nie wtedy, gdy wydana opinia nie spełnia oczekiwań strony, która chce wykazać stan przeciwny do wynikającego z dotychczasowej opinii, jak to zachodzi w odniesieniu do innych wniosków dowodowych (art. 170 § 2 k.p.k.). W odniesieniu do dowodu z opinii biegłych sytuacja jest odmienna, bo gdyby stosować takie same zasady, prowadziłoby to do sytuacji, że strona niezadowolona z opinii biegłego mogłaby raz po raz żądać kolejnych biegłych, aż któryś z nich złożyłby opinię wykazującą to, co strona zamierza udowodnić. Oczywiście, w kwestii uznania opinii za jasną i pełną w rozumieniu art. 201 k.p.k. decydujące znaczenie ma ocena Sądu, a nie stron (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2004 roku sygn. akt III KK 282/03- LEX nr 84462),
- wobec wywołania na etapie postępowania odwoławczego nowej opinii sądowo-psychiatrycznej zdezaktualizował się także zarzut zawarty w punkcie II podpunkt 4 apelacji obrońcy oskarżonego P. G. dotyczący odmowy sprostowania protokołu rozprawy w części pytań zadawanych przez obrońcę oskarżonego biegłym psychiatrom na etapie postępowania przed sądem I instancji. Zauważyć należy, że w trakcie postępowania przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie po sporządzeniu opinii pisemnej biegli lekarze psychiatrzy i biegła psycholog złożyli na rozprawie ustna opinię uzupełniającą odpowiadając także na wszelkie pytania stron.
Co do zarzutu zawartego w punkcie III apelacji.
Podpunkt 1
Sąd Apelacyjny w pełni podziela przedstawioną w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku argumentację odnośnie wyczerpania przez oskarżonego zarówno przedmiotowych, jak i podmiotowych znamion przypisanego oskarżonemu czynu, który został prawidłowo zakwalifikowany z art. 148 § 1 k.k.
Obrońca oskarżonego P. G. adw. T. B.zarzucił zaskarżonemu orzeczeniu w swej apelacji błąd w ustaleniach faktycznych poprzez bezzasadne przyjęcie, że oskarżony P. G. rozpoczynając duszenie pokrzywdzonej działał w zamiarze bezpośrednim pozbawienia jej życia .
Sąd odwoławczy w żadnej mierze nie podziela wyżej opisanego stanowiska skarżącego. Podkreślić bowiem należy, iż Sąd I instancji, ustalając stan faktyczny w sprawie nie dokonał żadnych ustaleń wcześniejszego planowania przez oskarżonego zabójstwa pokrzywdzonej, natomiast ustalił, iż jego działanie było wynikiem konfliktu, który zaistniał między nimi w dniu zdarzenia, gdy przebywali oni już sami w mieszkaniu pokrzywdzonej. W sprawie niniejszej możliwość zaistnienia takowego konfliktu wielce uprawdopodabnia fakt ustalony przez Sąd Okręgowy w Radomiu i właściwie bezsporny, że przed zdarzeniem dochodziło do konfliktów i nieporozumień między oskarżonym a pokrzywdzoną, którego wynikiem było m. in. wyprowadzenie się oskarżonego ze wspólnie zajmowanego z pokrzywdzoną mieszkania. Jednym z powodów tych nieporozumień była zazdrość oskarżonego. Ostatecznie zaś na zaistnienie takowego konfliktu wskazuje agresywne i brutalne zachowanie oskarżonego P. G. wobec pokrzywdzonej, które wynika wprost z mechanizmu powstania obrażeń przez nią doznanych (późniejsza część uzasadnienia).
W tym miejscu zauważyć należy, iż ustalenie stanu faktycznego w przedmiocie przebiegu przedmiotowego zdarzenia jest zadaniem trudnym z uwagi na brak jakichkolwiek bezpośrednich jego świadków. W tej sytuacji, ustalenia te winny wynikać z okoliczności przedmiotowych tj. z obrażeń doznanych przez pokrzywdzoną i wynikającego z nich mechanizmu ich powstania, a w konsekwencji z ustaleń dotyczących sposobu działania oskarżonego. Te ustalenia winny następnie zostać skonfrontowane z wyjaśnieniami oskarżonego P. G..
O tym, że P. G. w chwili zdarzenia towarzyszył zamiar bezpośredni zabójstwa pokrzywdzonej, wskazują przede wszystkim wyeksponowane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku okoliczności o charakterze przedmiotowym tj., duszenie pokrzywdzonej z dużą siłą które spowodowało obrażenia szyi i narządów w jej pobliżu a następnie zadanie dwóch ciosów nożem w klatkę piersiową wymierzonych w serce . Każdy przeciętnie doświadczony człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że uciskając osobę za szyję przez odpowiedni czas doprowadza do jej uduszenia podobnie jak z tego że uderzenie nożem w serce człowieka doprowadza do jego śmierci.
Przyznać należy, że Sąd Okręgowy w Radomiu nie dysponował materiałem dowodowym – oprócz wyjaśnień oskarżonego - pozwalającym na ustalenie, co działo się bezpośrednio przed śmiercią pokrzywdzonej.
Sąd Apelacyjny w Lublinie podziela stanowisko Sądu Najwyższego, że „ustalenia faktyczne nie zawsze muszą bezpośrednio wynikać z konkretnych dowodów. Mogą one także wypływać z nieodpartej logiki sytuacji stwierdzonej konkretnymi dowodami, jeżeli owa sytuacja jest tego rodzaju, że stanowi oczywistą przesłankę, na podstawie której doświadczenie życiowe nasuwa jednoznaczny wniosek, iż dane okoliczności faktyczne istotnie nastąpiły” (wyrok Sądu Najwyższego w sprawie III KR 243/73, OSNKW 1974, nr 2, poz. 33).
Faktem jest to, że w chwili zdarzenia nie było bezpośrednich świadków tego przestępstwa. Ustalając stan faktyczny Sąd Okręgowy w Radomiu wskazał: „ W trakcie rozmowy mającej miejsce w pokoju doszło między byłymi partnerami do kłótni, w trakcie której P. G. przewrócił D. P. na podłogę po czym dusił ją rękę ściskając szyję” (str. 4 uzasadnienia). Dokonując takich ustaleń, Sąd Okręgowy miał na uwadze przede wszystkim fakt, że przed zdarzeniem między D. P. i P. G. dochodziło do szeregu kłótni, ich powodem była między innymi zazdrość oskarżonego. Fakt kłótni przyznał zresztą oskarżony P. G. w swych wyjaśnieniach. Taka jest nieodparta logika przebiegu wydarzeń wynikająca z dowodów obiektywnych – obrażeń doznanych w trakcie tego zdarzenia przez pokrzywdzoną w wyniku działania oskarżonego P. G..
P. G. w swoich wyjaśnieniach przyznał się do spowodowania śmierci D. P. ale jednocześnie podkreślał, że nie miał zamiaru jej zabójstwa. W swych wyjaśnieniach stwierdził, iż gdy zaprzestał duszenia D. P. i widząc, że ona żyje zamierzał opuścić mieszkanie ale „coś w niego wstąpiło„ wziął nóż z zadał jej nim uderzenia. Obrońca oskarżonego w swej apelacji postawił tezę, że dopiero wówczas powstał u oskarżonego zamiar zabójstwa. Abstrahując od tego, że takie ustalenie, tj. iż zamiar zabójstwa powstał u oskarżonego w trakcie zdarzenia, po zakończeniu duszenia pokrzywdzonej i zmaterializował się w postaci zadanie jej przez oskarżonego ciosów nożem, nie zmieniło by w żadnym razie ani ustalenia o działaniu oskarżonego w zamiarze bezpośrednim zabójstwa D. P. ani kwalifikacji prawnej czynu oskarżonego P. G., to stwierdzić należy, i jawi się ono jako zupełnie nielogiczne i nieracjonalne w świetle wcześniejszego działania oskarżonego i doznanych przez pokrzywdzona obrażeń. Nie sposób bowiem przyjąć, iż duszenie pokrzywdzonej przez oskarżonego z dużą siłą, które spowodowało u nim obrażenia ciała w postaci m.in. pęknięcia chrząstki tarczowej krtani było działaniem w innym celu niż w zamiarze bezpośrednim spowodowania jej zabójstwa. Działanie oskarżonego jawi się jako logiczny ciąg zdarzeń – działając w bezpośrednim zamiarze zabójstwa pokrzywdzonej usiłował ja udusić a widząc nieskuteczność swego działania użył do jej zabójstwa narzędzia w postaci noża. Dlatego też wyżej cytowane twierdzenia oskarżonego, uznać należy jedynie jako przyjętą przez niego linię obrony w celu zmniejszenia swej odpowiedzialności karnej za popełniony czyn.
Nie sposób uznać, że oskarżony jako osoba dorosła z pewnym bagażem doświadczenia życiowego nie uświadamiał sobie jako jedynego możliwego skutku podjętego przez niego działania w postaci śmierci pokrzywdzonej. Skoro zaś pomimo tego zdecydował się on na nie, to uznać należy, że chciał się tak zachować, co wskazuje na towarzyszący jemu zamiar bezpośredni zabójstwa (art. 9 § 1 k.k.).
Zachowanie oskarżonego wprawdzie nie było przez niego wcześniej zaplanowane, co wynika jednoznacznie z okoliczności zdarzenia – jego miejsca i czasu, jak i wcześniejszego i późniejszego jego zachowania w dniu zdarzenia, lecz nie wyklucza to przecież działania z bezpośrednim zamiarem zabójstwa.
Podpunkt 2, 3 i 4
Skarżący kwestionował ustalenia Sąd Okręgowego w Radomiu dotyczące historii związku D. P. i P. G., jego „burzliwości” faktu zazdrości P. G. o D. P., śledzenia jej, itp. Tymczasem wszystkie te fakty wynikają wprost z dowodów zebranych w sprawie takich, jak zeznania świadków: B. P., Z. P., A. P., P. S., M. B., K. B. i innych. Dowody te, którym Sąd Okręgowy w Radomiu dał wiarę jednoznacznie potwierdzają wyżej wymienione fakty. Zresztą kwestia rozstania P. G. i D. P. jest bezsporna także w świetle wyjaśnień oskarżonego P. G.. Zwrócić należy, iż powodem wizyty oskarżonego P. G. w mieszkaniu pokrzywdzonej było zabranie z tego mieszkania przez oskarżonego jego rzeczy. Trudno w tej sytuacji kwestionować ustalenia Sądu I instancji odnośnie historii związku oskarżonego i pokrzywdzonej i jego „ burzliwości.
Co do zarzutu opisanego w punkcie III apelacji (wydaje się, że winien być to punkt IV ) dotyczącego rażącej surowości wymierzonej oskarżonemu kary
Rozważania dotyczące wymiaru kary orzeczonej wobec P. G. zawarte są we wcześniejszej części niniejszego uzasadnienia. Sąd Apelacyjny w Lublinie w całości je podtrzymuje. Odnośnie twierdzeń zawartych w apelacji obrońcy oskarżonego to zauważyć ponownie należy, iż Sąd Okręgowy w Radomiu nie wykluczył możliwości resocjalizacji oskarżonego i miedzy innymi dlatego wymierzył mu karę 25 lat pozbawienia wolności a nie karę dożywotniego pozbawienia wolności – ta ostatnia jest karą eliminacyjną. Szerokie rozważania w tym przedmiocie są zawarte we wcześniejszej części uzasadnienia przy omawianiu apelacji prokuratora i oskarżycielki posiłkowej B. P.. Sąd Apelacyjny w Lublinie je akceptuje. Dodać należy, iż żadna z okoliczności łagodzących wskazanych przez autora apelacji nie pozostała poza oceną Sądu I instancji co jednoznacznie wynika z pisemnych motywów zaskarżonego wyroku ( uzasadnienie str. 22-23 ).
Sąd Apelacyjny w Lublinie w pełni akceptuje tezy zawarte w przytoczonych przez skarżącego orzeczeniach Sądu Najwyższego i Sadów apelacyjnych. W żadnym razie nie podważają one rozstrzygnięcia w zakresie kary orzeczonej wobec oskarżonego.
Powtórzyć w tym miejscu należy, iż Sąd Okręgowy w Radomiu w pisemnych motywach wyroku wskazał okoliczności, które spowodowały orzeczenie wobec oskarżonego P. G. kary 25 lat pozbawienia wolności. Uwzględnił okoliczności istotne przy wymiarze kary, zarówno te obciążające (brutalny sposób popełnienia zbrodni, ilość i charakter doznanych przez pokrzywdzoną obrażeń, pozbawienie małego dziecka matki, działanie bez wyraźnego powodu), jak i te o korzystnej dla oskarżonego wymowie (dotychczasowa niekaralność, ustabilizowany tryb życia oskarżonego, zasadnicze przyznanie się do winy, wyrażenie skruchy i przeproszenie rodziny pokrzywdzonej, młody wiek sprawcy). Zdaniem Sądu Apelacyjnego w Lublinie, Sąd Okręgowy w Radomiu nadał właściwe znaczenie wszystkim okolicznościom.
Wymierzona oskarżonemu przez Sąd I instancji kara 25 lat pozbawienia wolności jest współmierna zarówno wobec społecznej szkodliwości czynu, jak i w odniesieniu do stopnia zawinienia oskarżonego oraz jego właściwości osobistych. W żadnym razie nie można uznać, iż kara ta jest rażąco surowa w rozumieniu art. 438 pkt. 4 k.p.k.
Mając zatem powyższe na uwadze i nie dostrzegając uchybień określonych w art. 439 k.p.k. i w art. 440 k.p.k. podlegających uwzględnieniu z urzędu (także w kontekście pisma sygnalizującego adw. G. G.– k –1277 – 1292, postanowienie k – 1397, 1461), które, co należy zauważyć jeśli chodzi o zawarte w nim zarzuty pokrywa się praktycznie z zarzutami zawartymi w apelacji obrońcy oskarżonego P. G. adw. T. B.i postanowienia Sądu Apelacyjnego w Lublinie k -, Sąd Apelacyjny utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.
Na podstawie art. 63 § 1 k.k. Sąd Apelacyjny zaliczył na poczet orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności okres jego tymczasowego aresztowania również od 26 maja 2022 roku do 11 grudnia 2014 roku.
Na podstawie art. 624 k.p.k. Sąd Apelacyjny w Lublinie zwolnił oskarżonego P. G. od zapłaty kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze i ustalił, ze wchodzące w ich skład wydatki ponosi Skarb Państwa biorąc pod uwagę sytuację oskarżonego a w szczególności pozostałą do odbycia długotrwałą kare pozbawienia wolności.
Sąd także zwolnił oskarżycielkę posiłkową B. P. od opłaty za postępowanie odwoławcze.
Z tych wszystkich względów, Sąd Apelacyjny orzekł, jak w wyroku.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Lublinie
Osoba, która wytworzyła informację: Jacek Michalski , Beata Siewielec , Leszek Pietraszko , Wojciech Zaręba , Mariusz Młoczkowski
Data wytworzenia informacji: