I AGa 211/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Lublinie z 2024-07-19
Sygn. akt I AGa 211/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 lipca 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Lublinie I Wydział Cywilny
w składzie: Przewodniczący Sędzia SA Adam Czerwiński
Protokolant: st. sekretarz sąd. Dorota Twardowska
po rozpoznaniu w dniu 19 lipca 2024 r. w Lublinie
na rozprawie
sprawy z powództwa z powództwa S.- (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Z.
przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w L.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego wL. z dnia 9 października 2023 r. w sprawie sygn. akt (...)
I. oddala apelację;
II. umarza postępowanie apelacyjne w zakresie punktu II zaskarżonego wyroku;
III. zasądza od pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w L. na rzecz powódki S.- (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Z. kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia, do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
I AGa 211/23
UZASADNIENIE
Pismem procesowym z dnia 10 maja 2024 pełnomocnik pozwanej cofnęła w części wniesioną apelację. Pełnomocnik powoda nie oponowała, co do tej czynności procesowej. Wobec powyższego postępowanie apelacyjne podlegało częściowemu umorzeniu na podstawie art. 391 § 2 k.p.c.
Sygn. akt I AGa 211/23
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 9 października 2023 Sąd Okręgowy w L.w sprawie
z powództwa S.- (...) Spółki Jawnej z siedzibą w Z.
przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w L. o zapłatę orzekł, że:
I. zasądza od pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w L. na rzecz powoda S.- (...) Spółki Jawnej z siedzibą w Z. kwotę 34 218,96 Euro (trzydzieści cztery tysiące dwieście osiemnaście euro i dziewięćdziesiąt sześć eurocentów) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 11 lutego 2019 roku do dnia zapłaty;
II. oddala powództwo w pozostałej części;
III. zasądza od pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w L. na rzecz powoda S.- (...) Spółki Jawnej z siedzibą w Z. kwotę 14 924,20 zł (czternaście tysięcy dziewięćset dwadzieścia cztery złote i dwadzieścia groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 11 lutego 2019 roku do dnia zapłaty;
IV. nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w L. tytułem wydatków ponoszonych tymczasowo przez Skarb Państwa:
- od powoda S.- (...) Spółki Jawnej z siedzibą w Z. 138,51 zł (sto trzydzieści osiem złotych i pięćdziesiąt jeden groszy);
- od pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w L. 1 015,75 zł (tysiąc piętnaście złotych i siedemdziesiąt pięć groszy).
Pisemne uzasadnienie wydanego wyroku sąd zamieścił na kartach 473 – 493v akt sprawy.
Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w całości. W apelacji pozwana podniosła następujące zarzuty:
I. Naruszenie przepisów prawa procesowego mających istotny wpływ na
wynik sprawy:
1. art. 231 k.p.c. poprzez:
a) jego niezastosowanie polegające na pominięciu tych okoliczności, z
których wynika, iż:
- strona pozwana dochowała należytej staranności w działaniu w
przedmiocie zrealizowanego zlecenia transportowego oraz, że strona pozwana nie miała żadnego wpływu na działania osób trzecich - imigrantów, a ponadto, że strona powodowa, nie wskazała w zleceniu transportowym żadnych szczególnych warunków w zakresie zabezpieczenia towaru czy miejsc postojowych, a strona pozwana działała w przedmiotowym zleceniu w pełni profesjonalnie i nie była w stanie przewidzieć tego, że do naczepy wtargną emigranci;
- w przedmiotowej sprawie doszło do przedawnienia roszczenia strony
powodowej względem strony pozwanej, a Sąd I instancji dokonał błędnej
wykładni przepisów prawa materialnego (Konwencji CMR) w tym zakresie,
iż przyjął 3 letni termin przedawnienia roszczenia a nie termin roczny,
bezpodstawnie przyjmując, iż strona pozwana dopuściła się rażącego niedbalstwa w swoim działania w zakresie wykonania przedmiotu zlecenia
transportowego;
- dokonano w przedmiotowej sprawie wadliwego i błędnego oszacowania
wysokości szkody, przyjmując jednocześnie, że strona pozwana powinna
wiedzieć, jaki konkretny towar przewozi, kiedy ani z dokumentów
przewozowych ani z informacji uzyskiwanych od strony powodowej, takie
konkretne dane nie zostały ujawnione stronie powodowej, co
jednoznacznie oznacza, iż strona pozwana nie miała żadnej świadomości
w zakresie przewożonego towaru, co również wpływa na zakres
odpowiedzialności strony pozwanej a także na normy jej zachowania
przyjęte przy realizacji przewożonego towaru;
b) niedokonanie wszechstronnego ustalenia okoliczności, które zadecydowały
o bezpodstawnym uznaniu, że:
- strona pozwana dochowała należytej staranności w działaniu w
przedmiocie zrealizowanego zlecenia transportowego oraz, że strona
pozwana nie miała żadnego wpływu na działania osób trzecich
imigrantów, a ponadto, że strona powodowa, nie wskazała w zleceniu
transportowym żadnych szczególnych warunków w zakresie
zabezpieczenia towaru czy miejsc postojowych, a strona pozwana działała
w przedmiotowym zleceniu w pełni profesjonalnie i nie była w stanie
przewidzieć tego, że do naczepy wtargną emigranci;
- -
-
w przedmiotowej sprawie doszło do przedawnienia roszczenia strony
powodowej względem strony pozwanej, a Sąd I instancji dokonał błędnej
wykładni przepisów prawa materialnego (Konwencji CMR) w tym zakresie,
iż przyjął 3 letni termin przedawnienia roszczenia a nie termin roczny,
bezpodstawnie przyjmując, iż strona pozwana dopuściła się rażącego
niedbalstwa w swoim działania w zakresie wykonania przedmiotu zlecenia
transportowego; - -
-
dokonano w przedmiotowej sprawie wadliwego i błędnego oszacowania
wysokości szkody, przyjmując jednocześnie, że strona pozwana powinna
wiedzieć, jaki konkretny towar przewozi, kiedy ani z dokumentów
przewozowych ani z informacji uzyskiwanych od strony powodowej, takie
konkretne dane nie zostały ujawnione stronie powodowej, co
w przedmiotowym zleceniu w pełni profesjonalnie i nie była w stanie
przewidzieć tego, że do naczepy wtargną emigranci;
- -
-
w przedmiotowej sprawie doszło do przedawnienia roszczenia strony
powodowej względem strony pozwanej, a Sąd I instancji dokonał błędnej
wykładni przepisów prawa materialnego (Konwencji CMR) w tym zakresie,
2. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:
a) dowolne i nieznajdujące podstaw w materiale dowodowym ustalenie, że: - strona pozwana dochowała należytej staranności w działaniu w przedmiocie zrealizowanego zlecenia transportowego oraz, że strona pozwana nie miała żadnego wpływu na działania osób trzecich - imigrantów, a ponadto, że strona powodowa, nie wskazała w zleceniu transportowym żadnych szczególnych warunków w zakresie zabezpieczenia towaru czy miejsc postojowych, a strona pozwana działała w przedmiotowym zleceniu w pełni profesjonalnie i nie była w stanie przewidzieć tego, że do naczepy wtargną emigranci;
- w przedmiotowej sprawie doszło do przedawnienia roszczenia strony powodowej względem strony pozwanej, a Sąd I instancji dokonał błędnej wykładni przepisów prawa materialnego (Konwencji CMR) w tym zakresie, iż przyjął 3 letni termin przedawnienia roszczenia a nie termin roczny, bezpodstawnie przyjmując, iż strona pozwana dopuściła się rażącego niedbalstwa w swoim działania w zakresie wykonania przedmiotu zlecenia transportowego;
- dokonano w przedmiotowej sprawie wadliwego i błędnego oszacowania wysokości szkody, przyjmując jednocześnie, że strona pozwana powinna wiedzieć, jaki konkretny towar przewozi, kiedy ani z dokumentów przewozowych ani z informacji uzyskiwanych od strony powodowej, takie konkretne dane nie zostały ujawnione stronie pozwanej, co jednoznacznie oznacza, iż strona pozwana nie miała żadnej świadomości w zakresie przewożonego towaru, co również wotywa na zakres odpowiedzialności strony pozwanej a także na normy jej zachowania przyjęte przy realizacji przewożonego towaru;
b) nieustalenie w oparciu o materiał dowodowy oraz odpowiednią wykładnie przepisów, iż:
- strona pozwana dochowała należytej staranności w działaniu w przedmiocie zrealizowanego zlecenia transportowego oraz, że strona pozwana nie miała żadnego wpływu na działania osób trzecich - imigrantów, a ponadto, że strona powodowa, nie wskazała w zleceniu transportowym żadnych szczególnych warunków w zakresie zabezpieczenia towaru czy miejsc postojowych, a strona pozwana działała w przedmiotowym zleceniu w pełni profesjonalnie i nie była w stanie przewidzieć tego, że do naczepy wtargną emigranci;
- w przedmiotowej sprawie doszło do przedawnienia roszczenia strony powodowej względem strony pozwanej, a Sąd I instancji dokonał błędnej wykładni przepisów prawa materialnego (Konwencji CMR) w tym zakresie, iż przyjął 3 letni termin przedawnienia roszczenia a nie termin roczny, bezpodstawnie przyjmując, iż strona pozwana dopuściła się rażącego niedbalstwa w swoim działania w zakresie wykonania przedmiotu zlecenia transportowego;
- dokonano w przedmiotowej sprawie wadliwego i błędnego oszacowania wysokości szkody, przyjmując jednocześnie, że strona pozwana powinna wiedzieć, jaki konkretny towar
przewozi, kiedy ani z dokumentów przewozowych ani z informacji uzyskiwanych od strony powodowej, takie konkretne dane nie zostały ujawnione stronie powodowej, co jednoznacznie oznacza, iż strona pozwana nie miała żadnej świadomości w zakresie przewożonego towaru, co również wpływa na zakres odpowiedzialności strony pozwanej a także na normy jej zachowania przyjęte przy realizacji przewożonego towaru;
c) przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i uznanie bezpodstawnie, iż:
- strona pozwana dochowała należytej staranności w działaniu w przedmiocie zrealizowanego zlecenia transportowego oraz, że strona pozwana nie miała żadnego wpływu na działania osób trzecich - imigrantów, a ponadto, że strona powodowa, nie wskazała w zleceniu transportowym żadnych szczególnych warunków w zakresie zabezpieczenia towaru czy miejsc postojowych, a strona pozwana działała profesjonalnie;
- sąd I instancji dokonał błędnej wykładni praw gdyż, przyjął 3 letni termin przedawnienia roszczenia a nie termin roczny, bezpodstawnie przyjmując, iż strona pozwana dopuściła się rażącego niedbalstwa w swoim działania w zakresie wykonania przedmiotu zlecenia transportowego;
- -
-
dokonano w przedmiotowej sprawie wadliwego i błędnego oszacowania
wysokości szkody, przyjmując jednocześnie, że strona pozwana powinna
wiedzieć, jaki konkretny towar przewozi, kiedy ani z dokumentów
przewozowych ani z informacji uzyskiwanych od strony powodowej, takie
konkretne dane nie zostały ujawnione stronie powodowej, co
jednoznacznie oznacza, iż strona pozwana nie miała żadnej świadomości
w zakresie przewożonego towaru, co również wpływa na zakres
odpowiedzialności strony pozwanej a także na normy jej zachowania
przyjęte przy realizacji przewożonego towaru;
3. art. 327
1 § 1 k.p.c. poprzez lakoniczne odniesienie się przez sąd do kwestii i okoliczności podnoszonych przez stronę pozwaną a traktujących o jej
zachowaniu oraz działania w zakresie realizacji przedmiotu zlecenia
transportowych, a z których to okoliczności bezsprzecznie wynikało, iż strona pozwana dochowała wszelkich norm prawnych a także umownie przyjętych w realizacji zlecenia transportowego, aby zapobiec ewentualności uszkodzenia przewożonego towaru, przy jednoczesnym braku szczegółowych wytycznych w tym zakresie ze strony powodowej, która nie tylko nie wskazała stronie pozwanej, jaki konkretnie towar jest przewożony, ale także, że nie określiła ona szczegółowych warunków w zakresie zastosowanego do przewozu pojazdu oraz naczepy a także szczególnych warunków w zakresie miejsc postojowych czy przebiegu trasy transportu towarów; a także traktujących o przedawnieniu roszczenia strony powodowej, kiedy z przebiegu całego postępowania, a także dowodów podnoszonych przez stronę pozwaną jasno wynikało, iż w przedmiotowej sprawie nie ma żadnych podstaw do tego, aby zastosować 3-
letni a nie roczny termin przedawnienia roszczenia strony powodowej
względem strony pozwanej, albowiem po stronie pozwanej nie doszło do
działania obarczonego rażącym niedbalstwem a także działania zawinionego;
oraz również w zakresie opinii biegłego sądowego, z którego wynika
bezpodstawnie przyjęte stanowisko, iż strona pozwana powinna mieć
świadomość przewożonego towaru, jednakże nie zwracając w tym zakresie
uwagi na fakt, iż to na stronie powodowej ciążył obowiązek przekazania
stronie pozwanej wszelkich istotnych informacji w tym zakresie, aby strona
pozwana nie tylko miała wskazaną świadomość, ale także mogła samoistnie
podjąć dalsze kroki zmierzającego do innego zabezpieczenia towaru a także
w zakresie wykorzystania to przewiezienia towaru innej naczepy niż
zastosowanej pierwotnie.
4. Art. 205
12 § 1 w zw. z art. 227 w zw. z art. 235
2 § 2k.p.c. poprzez pominięcie
dowodu zgłoszonego w piśmie procesowym pełnomocnika pozwanego z dnia 12 września 2023r. a to z plików z gps w sytuacji, gdy dowód ten miał istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy a wcześniejsze uzyskanie plików nie było możliwe z uwagi na ograniczenia techniczne poprzedniego dostawcy programu gps.
5. art. 235
2 § 2k.p.c. poprzez pominięcie dowodu zgłoszonego w piśmie
procesowym pełnomocnika pozwanego z dnia 12 września 2023r. a to z plików z gps z naruszeniem przepisu o postanowieniu w tym przedmiocie, tj. bez podania podstawy prawnej tego rozstrzygnięcia.
Naruszenie przepis ów prawa materialnego, poprzez:
1. błędną wykładnię oraz błędne zastosowanie regulacji art. 32 Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR) w ten
sposób, iż błędnym było przyjęcie, że w przedmiotowej sprawie zastosowanie
znajdzie 3 letni okres przedawnienia roszczenia strony powodowej względem
strony pozwanej, kiedy z dyspozycji wskazanej regulacji bezsprzecznie
wynika, że okres przedawnienia wynosi 1 rok i liczony jest począwszy od
upływu trzymiesięcznego terminu od dnia zawarcia umowy przewozu a
postanowienia art. 32 CMR znajdują także zastosowanie do roszczeń zwrotnych pomiędzy przewoźnikami, jak i roszczeń do podwykonawców, na
zasadzie rożnych stosunków prawnych, gdzie chodzi zarówno o przewoźników
wykonujących przewozy na zasadzie podwykonawstwa, jak i przewoźników
sukcesywnych a w przedmiotowej sprawie umowa transportowa została
zawarta w dniu 17.01.2019, co oznacza, że pozew złożony w styczniu 2022 r.
obejmuje przedawnione roszczenia;
2. błędną wykładnię art. 32 ust. 2 CMR poprzez uznanie, że przewoźnik musi
zwrócić podmiotowi składającemu reklamację wszelkie dokumenty, nawet ich
kserokopie dołączone do reklamacji w celu zniweczenia skutków reklamacji,
co spowodowało do błędnego uznania, że złożona reklamacja spowodowała
zawieszenie biegu terminu przedawnienia;
3. błędną wykładnię oraz błędne zastosowanie przepisu art. 17 ust. 2 Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR) w ten sposób, iż Sąd I instancji nie zważył na to, iż strona pozwana nie jest
zobowiązana do zapłaty cudzego długu oraz, że tym samym jest ona zwolniona
z odpowiedzialności względem strony powodowej z tytułu wydarzeń oraz ich
konsekwencji, jakie miały miejsce w czasie realizacji zlecenia transportowego
a który to przepis jasno stanowi, że przewoźnik jest zwolniony od tej
odpowiedzialności, jeżeli zaginięcie, uszkodzenie lub opóźnienie
spowodowane zostało winą osoby uprawnionej, jej zleceniem nie
wynikającym z winy przewoźnika, wadą własną towaru lub okolicznościami,
których przewoźnik nie mógł uniknąć i których następstwom nie mógł
zapobiec;
4. błędną wykładnię oraz niezastosowanie regulacji przepisu art. 17 ust. 1
Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów
(CMR), w ten sposób, że Sąd I instancji przyjął, iż osoba uprawniona to
podmiot, który faktycznie poniósł szkodę na skutek opóźnienia w dostarczeniu
przesyłki (będzie to nadawca lub odbiorca). Podmiot ten roszczenie powinien
skierować do przewoźnika faktycznego, kiedy fakt, że jeden podmiot żąda od
drugiego określonej kwoty i kwota ta zostaje zapłacona nie oznacza jeszcze,
że w ramach „łańcucha" podmiotów zaangażowanych w przewóz kolejne
podmioty zobowiązane są zrekompensować tę kwotę, albowiem nie ma tutaj
żadnego automatyzmu;
5. błędną wykładnię oraz niezastosowanie regulacji przepisu art. 518 § 1 k.c. z którego jasno wynika, że osoba trzecia, która spłaca wierzyciela, nabywa
spłaconą wierzytelność do wysokości dokonanej zapłaty: 1) jeżeli płaci cudzy
dług, za który jest odpowiedzialna osobiście albo pewnymi przedmiotami
majątkowymi; 2) jeżeli przysługuje jej prawo, przed którym spłacona
wierzytelność ma pierwszeństwo zaspokojenia; 3) jeżeli działa za zgodą
dłużnika w celu wstąpienia w prawa wierzyciela; zgoda dłużnika powinna być
pod nieważnością wyrażona na piśmie oraz 4) jeżeli to przewidują przepisy
szczególne, a powód nie wykazał, aby którakolwiek z przytoczonych
przesłanek zaistniała na gruncie niniejszej sprawy;
6. błędną wykładnię oraz niewłaściwe zastosowanie regulacji art. 794 § 1 k.c. w zw. z art. 799 k.c. oraz w zw. z art. 429 k.c. z których to regulacji jasno
wynika, że przez umowę spedycji spedytor zobowiązuje się za
wynagrodzeniem w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa do wysyłania
lub odbioru przesyłki, albo do dokonania innych usług związanych z jej
przewozem oraz, że spedytor jest odpowiedzialny za przewoźników i dalszych
spedytorów, którymi posługuje się przy wykonaniu zlecenia, chyba że nie
ponosi winy w wyborze, a ponadto, że powierzający wykonanie czynności
drugiemu jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy
wykonywaniu powierzonej mu czynności, chyba że nie ponosi winy w wyborze
albo że wykonanie czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub
zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się
wykonywaniem takich czynności, kiedy w przedmiotowej sprawie strona
pozwana swoim zachowaniem oraz działaniem wypełniła w pełni dyspozycję
przedmiotowych regulacji, wykazując się jednocześnie pełnym
profesjonalizmem, mając jednocześnie na uwadze doświadczenie strony
pozwanej w zakresie realizowanych przez nią przewozów towarów a strona
powodowa zleciła transport sprawdzonemu podwykonawcy, zawodowo
trudniącemu się przewozem towarów, posiadającemu odpowiednią licencję i
ubezpieczenie, co skutkować powinno uznaniem, że strona pozwana nie
dopuściła się niedbalstwa i nie ponosiła ona winy w wyborze a co w efekcie
skutkuje konkluzją, że jeżeli więc strona powodowa nie ponosiła winy w wyborze pozwanego jako przewoźnika, w żadnym wypadku nie była
zobowiązana do zapłaty;
7. błędną wykładnie oraz niewłaściwe zastosowanie regulacji przepisu art. 355 § 1 i 2 k.c. w ten sposób, że Sąd I instancji przyjął, iż zachowania przewoźnika
winny być relatywizowane do ogólnych reguł wykonania zobowiązania a w
rzeczywistości obowiązek zachowania szczególnej, wynika z profesjonalnego
charakteru prowadzonej działalności, staranności, co oznacza, że jego zakres
znaczeniowy obejmuje przy tym wszystkie czynności, które przewoźnik w
wykonaniu zawartej umowy powinien zrealizować, a dopiero wykluczenie
zarzucalności - z punktu widzenia obowiązujących przewoźnika standardów
postępowania - przedsięwziętych przez niego w tym zakresie działań,
umożliwia przyjęcie, że wykazał on, że szkoda nastąpiła na skutek
okoliczności, których nie mógł uniknąć i których następstwom nie mógł
zapobiec.
Mając na uwadze powyższe zarzuty pozwana, wnosiła o:
1) zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie w całości;
2)
zasądzenie od strony powodowej na rzecz strony pozwanej kosztów procesu z
uwzględnieniem kosztów postępowania odwoławczego a także kosztów
zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych wraz z odsetkami
ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia prawomocnego zakończenia
postępowania odwoławczego do dnia zapłaty, ewentualnie o:
1)
uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi I instancji,
2)
zasądzenie od strony powodowej na rzecz strony pozwanej kosztów procesu z
uwzględnieniem kosztów postępowania odwoławczego a także kosztów
zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych wraz z odsetkami
ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia prawomocnego zakończenia
postępowania odwoławczego do dnia zapłaty.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności należało odnieść się do najdalej idącego żądania apelacji strony pozwanej, a mianowicie wniosku o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. W tym miejscu wyjaśnić należy, że w art. 368 § 4 k.p.c. ustawodawca wprowadził wyłom od zasady apelacji pełnej tylko w dwóch sytuacjach: gdy sąd pierwszej instancji nie rozpoznał istoty sprawy oraz gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. Żadna z tego rodzaju sytuacji w okolicznościach niniejszej sprawy nie zachodzi. Nierozpoznanie istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c. oznacza nierozstrzygnięcie o żądaniu pozwu, czyli niezałatwienie przedmiotu sporu, całkowite zaniechanie wyjaśnienia istoty sprawy lub treści spornego stosunku prawnego. Wszelkie inne wadliwości rozstrzygnięcia, dotyczące naruszeń prawa materialnego, czy procesowego (poza nieważnością postępowania i nieprzeprowadzeniem postępowania dowodowego w całości), nie uzasadniają wydania wyroku kasatoryjnego. Uchybienia prawu materialnemu, a także procesowemu, jeśli zostały podniesione w apelacji i zostały ocenione jako uzasadnione, powinny być w systemie apelacji pełnej załatwione bezpośrednio w postępowaniu apelacyjnym. Odmienna ocena prawna, nawet jeśli łączy się z potrzebą poczynienia uzupełniających ustaleń w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, nie upoważnia do przypisania Sądowi pierwszej instancji nierozpoznania istoty sprawy, a dowodzi jedynie, że istota sprawy została rozpoznana nieprawidłowo. Możliwość oceny roszczenia według przepisów regulujących inną podstawę prawną, nie należy do zakresu pojęciowego nierozpoznania istoty sprawy przewidzianego w art. 386 § 4 k.p.c. W świetle powyższego nie ma podstaw by uznać za zasadne żądanie uchylenie zaskarżonego wyroku, Sąd pierwszej instancji odniósł się do żądania zgłoszonego w pozwie oraz przeprowadził postępowanie dowodowe w sprawie. Wszelkie inne uchybienie mogą być natomiast przedmiotem analizy w ramach postępowania odwoławczego. Wobec powyższego wniosek o uchylenie wyroku jest oczywiście niezasadny.
Ustalenia faktyczne Sądu I instancji, istotne dla rozstrzygnięcia sprawy nie budzą wątpliwości i dlatego Sąd Apelacyjny przyjmuje je za podstawę własnego rozstrzygnięcia. Ustalenia zostały poczynione w oparciu o wszechstronne rozważenie całego zebranego w sprawie materiału dowodowego, którego ocena, przeprowadzona w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku jest pełna oraz zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Za kompletnie chybioną należy uznać argumentację dotyczącą naruszenia art. 231 k.p.c. tj. domniemania faktycznego.
Domniemanie faktyczne polega na tym, że sąd na podstawie ustalenia jednych faktów wnioskuje o istnieniu innych. Sąd ma w takim wypadku zupełną swobodę wnioskowania na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku postępowania dowodowego. Musi ono jednak być poprawne z punktu widzenia zasad logiki. Możliwe jest więc dokonanie ustalenia na podstawie domniemania faktycznego wtedy, gdy wniosek taki nasuwa się z pewnością lub ze szczególnie dużą dozą prawdopodobieństwa, natomiast wniosek przeciwny nie ma w danych okolicznościach żadnego uzasadnienia bądź też jest wysoce mało prawdopodobny (wyrok SN z 2.02.2005 r., IV CK 459/04, M. Praw. 2005/4, s. 181).
Możliwość ustalenia faktów w sposób przewidziany w art. 231 k.p.c. wchodzi w rachubę tylko w razie braku bezpośrednich środków dowodowych i jest w istocie wnioskowaniem (rozumowaniem sądu orzekającego), u podstaw którego leży ustawowe domniemanie, pozwalające na oparcie ustaleń faktycznych na uznaniu za ustalone faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy – pod warunkiem że wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych w sposób niewątpliwy faktów (por. wyrok SN z 12.04.2001 r., II CKN 410/00, LEX nr 1168695, oraz wyrok SN z 13.04.2017 r., I UK 144/16, LEX nr 2312491).
W niniejszej sprawie zgromadzono obszerny materiał dowodowy i nie zachodziła najmniejsza potrzeba sięgania do jakichkolwiek domniemań faktycznych. Stąd też, zarzut naruszenia powyższego przepisu nie może zostać uznany za uzasadniony.
Odnosząc się do dalszych zarzutów należy wskazać, że chybione są twierdzenia dotyczące naruszenia prawa procesowego to jest art. 233 § 1 k.p.c. Przepis ten dotyczy kwestii oceny dowodów tj. ustanawia przesłanki, którymi ma kierować się sąd oceniając materiał dowodowy zgromadzony w sprawie. Przepis ten statuuje zasadę swobodnej oceny dowodów. Jest ona ujęta w ramy proceduralne, tzn. musi odpowiadać pewnym warunkom określonym przez prawo procesowe (czynnik ustawowy). Oznacza to, po pierwsze, że sąd może oprzeć swe przekonanie jedynie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, z zachowaniem wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz zasady bezpośredniości. Po drugie, ocena dowodów musi być dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Sąd musi ocenić wszystkie przeprowadzone dowody oraz uwzględnić wszelkie towarzyszące im okoliczności (np. zachowanie świadka, autentyczność dokumentu, źródło informacji), które mogą mieć znaczenie dla oceny mocy i wiarygodności tych dowodów. Po trzecie, sąd zobowiązany jest przeprowadzić selekcję dowodów, tj. dokonać wyboru tych, na których się oparł, i ewentualnie odrzucić inne, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej (tak: T. Ereciński w Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz do art. 233, Tom II. Postępowanie rozpoznawcze, wyd. V Opublikowano: WK 2016).
Wykazanie, że sąd naruszył art. 233 § 1 k.p.c. oraz że mogło to mieć istotny wpływ na wynik sprawy, nie może być zastąpione odmienną interpretacją strony, co do dowodów zebranych w sprawie, jeśli jednocześnie strona nie wykaże, iż ocena przyjęta przez sąd za podstawę rozstrzygnięcia, przekracza granicę swobodnej oceny dowodów, którą wyznaczają czynniki logiczny i ustawowy, zasady doświadczenia życiowego, aktualny stan wiedzy, stan świadomości prawnej i dominujących poglądów na sądowe stosowanie prawa.
Zgromadzone w sprawie dowody mogą być ocenione, jako wiarygodne lub też sąd może im nie dać wiary. Jest jeszcze możliwość pominięcia środków dowodowych, nieistotnych z punktu widzenia oceny powództwa.
Wnioski, jakie sąd wyprowadza ze zgromadzonego materiału dowodowego nie są już objęte zakresem normy art. 233 § 1 k.p.c. Wnioski te są procesem subsumcji prowadzącym do przyjęcia takiej lub innej oceny materialnoprawnej poddanego pod osąd roszczenia. Oceniając zarzuty zawarte w apelacji dotyczące naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy stwierdzić, że nie mogą być uznane za skuteczne. Zarzuty naruszenia powołanego przepisu, mające prowadzić do niewłaściwych ustaleń sądu polegających na tym, że pozwana dochowała przy wykonaniu umowy, czy w sprawie roszczenia powódki przedawniła się świadczą w istocie o niezrozumieniu istoty podnoszonego naruszenia. Kwestia, czy strona pozwana dochowała należytej staranności, czy też czy roszczenie powódki uległo przedawnieniu, albo, jaka była wysokość szkody nie ma nic wspólnego z oceną dowodów dokonaną przez sąd I instancji. Pozwana nie wskazała w istocie, w którym miejscu ocena sądu była sprzeczna z zasadami wiedzy, logiki, czy doświadczenia życiowego. A naruszenie tych właśnie kryteriów należy wykazać, jeżeli kwestionuje się ocenę dowodów dokonana przez Sąd Okręgowy. Zarzuty apelacji odwołujące się do naruszenia art. 233 k.p.c. stanowią w istocie polemikę z oceną materialnoprawną dokonaną przez sąd I instancji, a tym samym wymykają się spod skutecznej kontroli instancyjnej. Tego rodzaju stereotypowe, wielokrotnie powtarzane rzekome uchybienia w cenie dowodów nie mogły znaleźć aprobaty w oczach Sądu Apelacyjnego.
Nie doszło również do naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c. Uzasadnienie jest obszerne, liczy 43 strony i zawiera wszystkie wymagane prawem elementy. Nie ma najmniejszych problemów z prześledzeniem toku rozumowania i argumentacji użytej przez Sąd Okręgowy. Sąd Apelacyjny z aprobatą ocenia, jakość sporządzonego uzasadnienia.
Sąd Okręgowy nie naruszył również art. 205 12 § 1 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. i art. 235 2 § 2 k.p.c. Okoliczności w postaci trasy transportu wykonywanego przez pozwaną nie były sporne. Nikt nie kwestionował postoju na parkingi strzeżonym, ani czasu i kilometrów pokonanych pierwszego i drugiego dnia przez kierowcę pozwanego. Dowód ten nie wniósłby nic istotnego, a decyzja sądu była w tej mierze prawidłowa.
Podsumowując, strona pozwana nie zakwestionowała skutecznie ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego, a Sąd Apelacyjny przyjął za własne ustalenia sądu pierwszej instancji(art. 387 § 2 1 ust. 1 k.p.c.).
Również zarzuty dotyczące prawa materialnego były nietrafne. W zakresie przedawnienia roszczenia powoda uzasadniona jest konstatacja sądu I instancji, iż żądanie pozwu nie było przedawnione. I wbrew twierdzeniom pozwanej i częściowo wywodom Sądu Okręgowego nie przesądza o tym kwestia zwrotu lub nie oryginałów dokumentów dołączonych do reklamacji. Jest to w istocie kwestia poboczna, w świetle ustalenia sądu, iż pozwana dopuściła się rażącego niedbalstwa przy wykonywaniu umowy przewozu międzynarodowego. Poza sporem pozostawało to, że próba dostawy towaru nastąpiła w dniu 25 stycznia 2019. Pozew został wniesiony 3 lata później – 25 stycznia 2022. Zgodnie z art. 32 ustęp 1 konwencji CMR termin przedawnienia wynosi 3 lata w przypadku wystąpienia wyżej wskazanej przesłanki. Sąd Okręgowy w sposób bardzo precyzyjny wskazał przesłanki świadczące o rażącym niedbalstwie pozwanej. Były to następujące okoliczności:
- kierowca nie znał daty rozładunku;
- spedytor nie zaplanował kierowcy trasy z uwzględnieniem ryzyka wtargnięcia nielegalnych emigrantów;
- spedytor nie zaplanował kierowcy trasy w taki sposób, aby podjął ładunek w dniu 21 stycznia i dostarczył go do 24 stycznia, bowiem zabrakło około 140 kilometrów, które można było wykonać pierwszego dnia podstawiając samochód z wypoczętym kierowcą, który nie musiałby udawać się na przerwę po przejechaniu tylko 300 kilometrów, zamiast zwyczajowych 600 kilometrów;
- kierowca nie był uświadomiony o ryzyku nielegalnych emigrantów, a wiedza ta była powszechna;
- kierowca nie dokonał właściwych oględzin i nie zwrócił uwagę, że naczepa miała plombę, a w dniu 25 stycznia plomba ta jest zerwana, co utrudniło mu właściwą ocenę ryzyka wtargnięcia nielegalnych emigrantów już podczas oględzin pojazdu na parkingu;
Sąd dostrzegł także okoliczności łagodzące takie jak to, że kierowca zaparkował pojazd na stacji benzynowej w związku z koniecznością przerwy w pracy, co było zgodne z umową oraz przewóz wykonano zgodnie z umową naczepą z plandeką, a powód nie zwrócił uwagi pozwanemu na zasadność dodatkowego zabezpieczenia.
Jednakże całkowicie trafna jest ocena sądu I instancji, że suma wszystkich przywołanych okoliczności przesądza o uznaniu rażącego niedbalstwa pozwanej. Nie jest żadnym wytłumaczeniem, iż kierowca wykonywał przejazd w sposób zgodny z normami obowiązującymi w transporcie międzynarodowym. Jest to oczywiste, i nie było to zawinieniem pozwanej. Jej zawinieniem w organizacji przejazdu było to, że delegował do wykonania zlecenia kierowcę z połowicznie wyczerpanym limitem czasu pracy. Kierowcę, który pierwszego dnia pracy mógł zgodnie z normami pokonać niewielki, bo zaledwie 300 kilometrowy odcinek trasy. Kierowca pozwanej nie miał żadnej wiedzy o zagrożeniu nielegalnym wtargnięciem na naczepę ciężarówki, nie był w żaden sposób poinstruowany, jak ma uniknąć tego rodzaju zagrożenia. Również służby spedycyjne pozwanego w żaden sposób nie wpłynęły na takie planowanie trasy, aby uwzględnić powyższe zagrożenie.
Jak wynika ze stanowiska strony pozwanej zaprezentowanego na rozprawie w dniu 21 maja 2024 kierowca pozwanego miał przyjąć towar i jechać, mając na uwadze jedynie dobro własnej firmy. Bez dbałości o to, co i w jakie miejsce ma być dostarczone. Bez zwracania uwagi na problem nielegalnych migrantów, który w tamtym czasie powszechnie już był sygnalizowany. Nie tylko w branży transportowej, ale wiedza ta docierała do ogółu społeczeństwa (por. chociażby https://pl.wikipedia.org/wiki/Kryzys_migracyjny_w_Europie).
Podstawą prawną obowiązków przewoźnika jest art. 17 konwencji CMR i szczegółowo wymienione tam obowiązki. W myśl art. 17 ust. 1 Konwencji przewoźnik odpowiada za całkowite lub częściowe zaginięcie towaru lub za jego uszkodzenie, które nastąpi w czasie między przyjęciem towaru a jego wydaniem, jak również za opóźnienie dostawy. Obecnie przyjmuje się, że odpowiedzialność ta nie jest oparta na zasadzie ryzyka, tylko winy domniemanej za nieosiągnięcie rezultatu, z możliwością zwolnienia się od niej z przyczyn oznaczonych w ust. 2-4 wskazanego przepisu. Co do zasady niedostarczenie przesyłki oznacza niewykonanie, a dostarczenie po upływie terminu - nienależyte wykonanie umowy przewozu. Konwencja CMR zawiera w tym zakresie szczególną regulację, bowiem w myśl art. 20 ust. 1 osoba uprawniona może, bez dalszych dowodów, uważać towar za zaginiony, jeżeli nie został on wydany w ciągu trzydziestu dni po upływie umówionego terminu. Celem fikcji prawnej objętej tą regulacją jest definitywne usunięcie stanu niepewności w istniejących stosunkach prawnych (tak: Sąd Najwyższy w wyroku CSK 125/19 z dnia 10 września 2020 r. opubl. LEX nr 3054487).
Takie działanie pozwanej zostało prawidłowo ocenione przez sąd, jako rażące niedbalstwo. Tym samym nie doszło do naruszenia dyspozycji art. 32 konwencji CMR. Nie jest także zrozumiały zarzut naruszenia art. 17 konwencji. Przewoźnik – strona pozwana nie ekskulpowała się żadnej mierze. Nie może być mowy o działaniu z należytą starannością, co szczegółowo wykazał sąd I instancji. Sąd Apelacyjny podziela w pełni te argumentacji. Zarzuty pozwanej to wyłącznie nietrafiona polemika z ocenami sądu.
Nie doszło również do naruszenia art. 794 § 1 k.c. w związku z art. 799 k.c. Powołując powyższe przepisy kodeksu cywilnego pozwana w dalszym ciągu stawia zarzut błędnej oceny, polegający na przypisaniu jej rażącego niedbalstwa. Pozwana mnoży rzekomo naruszone przepisy, a w istocie kwestionuje cały czas ocenę dokonaną przez Sąd Okręgowy w zakresie staranności jej działania. Kwestia ta została dokładnie omówiona wyżej i nie ma potrzeby powtarzania przytoczonej argumentacji.
Z oczywistych przyczyn nie może być również mowy o naruszeniu art. 518 § 1 k.c. i art. 355 § 1 i 2 k.c. Pozwana poza ogólnikowymi stwierdzeniami o prawidłowości swojego działania nie precyzuje, na czym miałoby polegać naruszenie tych przepisów. Nota bene nie wskazywanych nawet przez Sąd Okręgowy, jako podstawa prawna przyjęta w sprawie.
Co do wysokości żądania strony powodowej to zostało ono szczegółowo rozliczone przez sąd I instancji. Pozwana w postępowaniu pierwszoinstancyjnym nie przedstawiła w tej mierze szczegółowych zarzutów.
Dopiero na etapie postepowania przed sądem apelacyjnym zostały podniesione nowe okoliczności (por. pismo z dnia 10 maja 2024 k. 608 – 617) . Wiązało się to z wstąpieniem do sprawy nowego pełnomocnika. Jednakże twierdzenia te należy ocenić, jako spóźnione (art. 381 k.p.c.). Przyjęcie innej koncepcji obrony swoich praw z uwagi na zmianę reprezentacji strony nie może skutkować pomijaniem dyspozycji powołanego przepisu. Zwłaszcza, że sprawa niniejsza ma charakter gospodarczy i obowiązuje w niej rygor art. 458 5 § 1 k.p.c.
Niezależnie od powyższego strona pozwana nie ma racji. Zgodnie z art. 23 ust. 1 Konwencji o umowie przewozu drogowego towarów (CMR) odszkodowanie za całkowite lub częściowe zaginięcie towaru oblicza się według wartości w miejscu i w okresie przyjęcia go do przewozu. Wartością tą w wypadku przewozu towaru od sprzedawcy do kupującego jest cena sprzedaży. Ta, bowiem wartość oznacza wartość towaru w miejscu sprzedaży, tożsamym z miejscem przyjęcia tego towaru do przewozu (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 czerwca 2002 r. II CKN 1003/00 opubl. LEX nr 1043991).
Sąd Apelacyjny podziela powyższy pogląd i aprobuje stanowisko Sądu Okręgowego, jak też obszerny wywód strony powodowej zawarty w załączniku do protokołu rozprawy z dnia 3 czerwca 2024 (k. 658v -661v). Nie ma potrzeby powielania przytoczonej tam argumentacji albowiem jest ona bardzo precyzyjna i zasługuje na aprobatę.
O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 6 i § 10 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, mając na względzie zasadę odpowiedzialności za wynik procesu.
Z tych względów, w oparciu o art. 385 k.p.c. orzeczono, jak w sentencji.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Lublinie
Data wytworzenia informacji: