Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 395/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Lublinie z 2020-07-22

Sygn. akt I ACa 395/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 lipca 2020 roku

Sąd Apelacyjny w Lublinie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA Agnieszka Jurkowska-Chocyk (spr.)

Sędzia SA Ewa Bazelan

Sędzia SA Mariusz Tchórzewski

po rozpoznaniu w dnia 22 lipca 2020 roku, w Lublinie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa A. J.

przeciwko A. B. (1)

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

na skutek apelacji powódki od wyroku Sądu Okręgowego w Zamościu z dnia 8 stycznia 2019 roku, sygn. akt I C 1163/17

I. oddala apelację;

II. przejmuje na rachunek Skarbu Państwa nieuiszczona opłatę od apelacji.

Ewa Bazelan Agnieszka Jurkowska-Chocyk Mariusz Tchórzewski

Sygn. akt I ACa 395/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 8 stycznia 2019 roku, wydanym w sprawie I C 1163/17 Sąd Okręgowy w Zamościu I Wydział Cywilny:

I. oddalił powództwo A. J. skierowane przeciwko A. B. (1)
o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli;

II. przejął na rachunek Skarbu Państwa nieuiszczone koszty sądowe.

W pisemnych motywach tego rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy wskazał, że pozwem z dnia 15 listopada 2017 roku A. J. wniosła o zobowiązanie pozwanej A. B. (2) do złożenia oświadczenia woli o przeniesieniu na powódkę własności zabudowanej nieruchomości położonej w obrębie K. Z., Gmina K., dla której Sąd Rejonowy w Tomaszowie Lubelskim prowadzi księgę wieczystą (...) o powierzchni 1,21 ha, na którą składa się działka nr (...) o wartości 80.000 zł, w związku z odwołaniem darowizny o następującej treści: ,,A. B. (1) oświadcza, że w wykonaniu zobowiązania do zwrotnego przeniesienia własności nieruchomości, powstałego w związku z odwołaniem darowizny z dnia 20 listopada 1990 roku, na podstawie oświadczenia z dnia 12 września 2017 roku, przenosi na A. J. własność nieruchomości położonej w obrębie K. Z., Gmina K., dla której to nieruchomości Sąd Rejonowy w Tomaszowie Lubelskim IV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą oznaczoną numerem (...), na którą składa się działka oznaczona numerem ewidencyjnym (...)”. Domagała się również stwierdzenia, że prawomocny wyrok sądu zastępuje umowę. W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, że zawarcie przedmiotowej umowy było związane z zaprzestaniem upraw rolnych na nieruchomości oraz ustaleniami z pozwaną, że w zamian za przeniesienie na nią własności nieruchomości, powódka otrzyma w przyszłości stałą pomoc w formie codziennej opieki, w sytuacji wystąpienia niesamodzielności. Jednocześnie dla zapewnienia powódce możliwości zamieszkania do śmierci na przekazanej nieruchomości, ustanowiono na jej rzecz dożywotnią służebność osobistą, polegającą na prawie zamieszkiwania oraz prawie użytkowania wskazanej nieruchomości. Powódka wyjaśniła, że od kwietnia 2017 roku, z uwagi na zły stan zdrowia, wymaga stałej opieki. Obecnie nie może poruszać się bez użycia wózka inwalidzkiego, nie może wykonywać prostych czynności codziennych. Została uznana za osobę niepełnosprawną, otrzymuje emeryturę w kwocie 1.600 zł. Wielokrotnie zwracała się do pozwanej z prośbą
o osobiste świadczenie pomocy lub zatrudnienie do tego opiekuna. Wszystkie te prośby spotkały się z całkowitą biernością strony pozwanej, która nie podjęła żadnych starań zmierzających do zapewnienia jej codziennej opieki.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa.

Sąd Okręgowy ustalił, że powódka A. J., jako darczyńca zawarła
ze swoją siostrą A. B. (pozwaną), umowę darowizny nieruchomości opisanej w pozwie. Na jej rzecz ustanowiona została osobista służebność mieszkania
i użytkowania części nieruchomości. A. J. jest emerytką. Od kilku lat ma problemy z chodzeniem. Obecnie jest osobą niepełnosprawną. Kilka miesięcy temu, już po wytoczeniu powództwa przeszła zabieg amputacji nogi. Mieszka razem z siostrą K. D., która jej gotuje. Powódka pozostaje pod stałą opieką siostrzenicy D. S., która ją pielęgnuje i zapewnia zaopatrzenie. Zrezygnowała z opieki siostry J. K. i pracowników pomocy społecznej. Do 2015 roku relacje stron były dobre. Od tego czasu pozwana odwiedziła siostrę dwukrotnie, od kilku miesięcy nie koresponduje z nią. Sporadycznie rozmawiają przez telefon, są skonfliktowane. A. B. (1) uzasadnia to tym, że powódka obrażała ją
w rozmowach telefonicznych i listownie. Wcześniej pozwana przyjeżdżała do siostry, pomagała jej przy pracach remontowych (k. 67v). W ciągu ostatnich lat pozwana również miała kłopoty ze zdrowiem, przez kilka lat (w latach 2000 – 2008) mieszkała w Niemczech, pomagając siostrze w opiece nad dzieckiem. Obecnie mieszka na Śląsku z córką, pomaga jej w wychowaniu wnuków.

W ocenie Sądu Okręgowego powódka nie miała podstaw, by wymagać od pozwanej, żeby zamieszkała z nią i objęła stałą osobistą opieką. Pomimo ograniczenia kontaktów, A. B. (1) nie pozostawiła siostry bez opieki. Utrzymuje kontakt
z siostrą J. K., która opiekowała się powódką i zna jej sytuację, odwiedza ją. Podjęła starania, by zapewnić A. J. pomoc instytucjonalną. Potwierdzili ten fakt świadkowie zgłoszeni przez stronę powodową - K. D., i D. S. zeznając, że powódka pomoc tę odrzuciła, podobnie jak zrezygnowała z opieki świadczonej przez siostrę J. K.. Tym samym – zdaniem Sądu Okręgowego - nie są prawdziwe podane w uzasadnieniu pozwu informacje, jakoby powódka wielokrotnie zwracała się do pozwanej z prośbą o osobiste świadczenie pomocy lub zatrudnienie do tego opiekuna, a wszystkie te prośby spotkały się z całkowitą biernością strony pozwanej, która nie podjęła żadnych starań zmierzających do zapewnienia jej codziennej opieki.

Sąd I instancji podkreślił, że powódka mieszka z siostrą, która jest sprawa, gotuje i sprząta. Opiekę nad nią sprawuje członek najbliższej rodziny siostrzenica D. S., która wyraża wolę dalszego sprawowanie tej opieki, o czym pozwana wie,
a powódka chce pozostawać pod jej opieką. Co więcej, właśnie z tego powodu A. J. zrezygnowała z opieki siostry J. K., która wyrażała chęć dalszego jej sprawowania. Nie zgodziła się też na pomoc opiekunek z opieki społecznej, o którą zatroszczyła się pozwana. Z ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że A. B. (1) nie pozostawiła siostry bez opieki i nie przestała interesować się jej losem, mimo odmowy zamieszkania z nią i ograniczeniem kontaktów, będącym skutkiem konfliktu. Powódka ma zagwarantowaną możliwość korzystania ze służebności mieszkania na nieruchomości pozwanej. Korzystanie to nie jest zakłócone. Ograniczenie kontaktów od około dwóch lat wynika z tego, że strony są skłócone. Pozwana wyjaśniła, że przyczyną jest zachowanie powódki, polegające na obrażaniu jej w rozmowach telefonicznych, z powodu opowiedzenia się w konflikcie po stronie siostry J. K., wobec której powódka kierowała oskarżenia, które okazały się bezpodstawne. Jej postawa została źle odebrana przez A. J..
O istniejącym sporze świadczy to, że powódka zabroniła informować pozwaną
o zabiegu amputacji. A. B. (1) stwierdziła również, że siostra K. zabraniała jej odwiedzin.

Sąd Okręgowy uznał, że twierdzenie, iż pozwana zobowiązała się kilkadziesiąt lat temu, że wróci do siostry, nie zostało udowodnione. Sąd nie dał wiary twierdzeniom A. J. oraz świadków K. D., D. S. i K. S., jakoby zawarta umowa darowizny obwarowana była ,,warunkiem’’ powrotu pozwanej i zamieszkania razem z siostrą w przyszłości, lub by pozwana zobowiązywała się do zamieszkania z powódką. W zasadzie stan faktyczny, poza ww. okolicznością nie wymaga oceny dowodów, w sytuacji bezsporności ograniczenia kontaktów stron od kwietnia 2017 roku oraz ich sytuacji życiowej. Przedmiotem sporu było jedynie twierdzenie powódki, że pozwana zobowiązywała się do powrotu do niej i przejęcia nad nią opieki. W tym zakresie Sąd I instancji dał wiarę pozwanej, która temu zaprzeczyła. Jej twierdzenia potwierdziła siostra J. K. oraz żona brata stron K. D. (k. 99). Zeznania te Sąd Okręgowy ocenił jako wiarygodne, mając na uwadze, że przedmiotowa umowa została zawarta niespełna 30 lat temu. Jak wynika z zeznań K. D. (k. 99), pozwana nie domagała się przekazania jej nieruchomości. Decydował o tym faktycznie ojciec stron, który chciał przekazać ją synowi. Nie doszło to tego wobec jej sprzeciwu, gdyż nie wyrażała zgody na objęcie gospodarstwa. Wówczas nieruchomość przekazana została pozwanej, a prawdziwą intencją darczyńcy było uzyskanie świadczeń emerytalnych. Skutek ten powódka osiągnęła. W chwili zawarcia umowy pozwana mieszkała już na Śląsku. Miała rodzinę, męża i troje dzieci. Brak dowodów by uznać, że deklarowała powrót w rodzinne strony i zamieszkanie z siostrą, a tego powódka faktycznie oczekuje. Zeznanie te potwierdziła siostra stron J. K.. Zeznania ww. osób zasługiwały zdaniem Sądu Okręgowego na wiarę, były zbieżne i logiczne. W tych okolicznościach Sąd ocenił jako prawdziwe zeznania A. B. (2) twierdzącej, że otrzymując darowiznę nie zobowiązała się do osobistej opieki nad siostrą w przyszłości. W przypadku istnienia takiej woli darczyńcy, powódka uprawniona była do zawarcia umowy dożywocia. Tym samym oczekiwania powódki, by siostra pozostawiła córkę
i wnuki, przyjechała ze (...) i zamieszkała z nią, formułowane w korespondencji do pozwanej od kwietnia 2017 roku (k. 22-29) nie są usprawiedliwione. Odmowa pozwanej nie uzasadnia twierdzenia o rażącej niewdzięczności A. B. (2).

Sąd Okręgowy zaznaczył także, że siostra stron - J. K. zeznała, że sprawowała opiekę nad powódką, która razem z siostrą K. powiedziały jej, by zaprzestała przyjazdów, bo opiekę przejmie D. S.. Świadek stwierdziła, że powodem tej decyzji był zamiar przekazania całego majątku rodzinnego D. S.. Zaprzeczyła, aby w chwili zawierania umowy darowizny podjęte były jakiekolwiek uzgodnienia dotyczące sprawowania opieki nad powódką. Pozwana przez wiele lat przyjeżdżała do Z., sama i z rodziną, pomagała powódce. W tej chwili nie bywa tam od około 3 lat. Świadek wskazała, że pozwana zniechęciła się po konflikcie powódki z nią i jej mężem. Zeznała również, że pozwana bardzo często dzwoni do niej po to, by uzyskać informacje o siostrze A. (k. 99v -100).

Wersję pozwanej potwierdziły również zeznania świadka J. Ł. (córki pozwanej), która zeznała, że matka pomaga jej w tej chwili w opiece nad dwójką dzieci i mieszka z nią. Podała, że powódka i jej siostra K. często nie odbierały telefonów od pozwanej albo się rozłączały, a K. D. wprost powiedziała, żeby pozwana nie dzwoniła do nich. Zeznała również, że pozwana przestała odpowiadać na listy powódki, bo były w nich pretensje i obrazy. Twierdziła, że słyszała również rozmowy telefoniczne między stronami, w których pozwana była obrażana, dlatego sama odradziła matce odbieranie telefonu. Podała w zeznaniach, że jej matka proponowała dopłatę, żeby powódka mogła przebywać w domu opieki, lecz ta nie wyraziła na to zgody. Twierdziła również, że pozwana przestała bywać u siostry po tym, jak powódka posądziła męża J. K. o kradzież, a matka opowiedziała się po stronie ciotki J.. Podała również, że matka interesowała się losem powódki. Dzwoniła do opieki społecznej i opieka tej instytucji została zapewniona, lecz A. J. ją odrzuciła. Pracownicy opieki społecznej otrzymali zakaz przychodzenia. Pozwana nie została zawiadomiona o zabiegu amputacji nogi powódki. Treść tych zeznań nie była kwestionowana i Sąd Okręgowy uznał je za wiarygodne.

Z dalszych pisemnych motywów wyroku wynika, że świadek D. S. podała, że sprawuje opiekę nad A. J. od około 6 lat i pozwana o tym wie. Opiekuje się nią ze względów rodzinnych. Mieszka po sąsiedzku. Powódka chce odebrać darowiznę, bo nie ma opieki od siostry, która nie odbiera telefonów i nie odpisuje na listy. Przyznała, że konflikt między stronami zaczął się w kwietniu 2017 roku. Potwierdziła również, że kilkakrotnie przychodzili do powódki pracownicy opieki społecznej, ale ta w żadnym wypadku nie chciała takiej opieki, skoro sprawuje ją właśnie D. S.. Świadek przyznała również, że wcześniej opiekę nad powódką sprawowała jej siostra J. K. i przestała to robić dlatego, że ona zaczęła przychodzić i to powódka chciała, żeby to ona się nią opiekowała. Zeznała, że powódka życzyła sobie wprost, żeby pozwanej nie informować o tym, że przejdzie amputację nogi. Również córka D. S., K. S. zeznała, że pozwana wezwała pomoc społeczną aby jej pracownicy sprawdzili, czy powódka ma właściwą opiekę. Ta jednak nie chciała przyjąć tej opieki. D. S. i K. S. twierdziły, że słyszały o tym, że pozwana miała zobowiązać się do opieki nad siostrą, ale wiedziały to od powódki. Zeznania ww. świadków Sąd I instancji uznał za wiarygodne, jednak nie mogące stanowić podstawy ustalenia, że pozwana obiecała objąć siostrę stałą opieką. Sąd nie dał wiary zeznaniom K. D., z uwagi na jej konflikt z pozwaną
i zainteresowanie odwołaniem darowizny. Świadek Z. G. podała
w zeznaniach jedynie fakty bezsporne.

W tak ustalonych okolicznościach faktycznych Sąd Okręgowy uznał, że powódka pozostaje pod opieką i nie jest prawdą, że oczekuje jej od pozwanej. Sporadyczny kontakt stron spowodowany jest konfliktem rodzinnym. Pozwana zna sytuację powódki, podejmowała próby by zapewnić jej opiekę, lecz powódka pomocy tej nie przyjęła. Brak podstaw do przyjęcia, że w jej sytuacji życiowej jest zobowiązana do zamieszkania z siostrą i objęcia ją osobistą opieką. Brak dowodów, by była do tego zobowiązana umową. Z tych względów pozwanej nie można zarzucić niewdzięczności w rażącej postaci.

Sąd Okręgowy podkreślił, że z umowy darowizny zawartej między stronami nie wynikają obowiązki obdarowanego, określone w przepisach regulujących umowę dożywocia. (art. 908 § 1 k.c.), to jest zapewnienia zbywcy, w zamian za przeniesienie własności nieruchomości, dożywotniego utrzymania, w tym przyjęcia zbywcy jako domownika, dostarczania mu wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału, zapewnienia mu odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie. W ocenie Sądu I instancji, postępowanie pozwanej w postaci ograniczenia kontaktu z powódką
i odmowy zamieszkania z nią, w realiach niniejszej sprawy, nie spełnia kryteriów rażącej niewdzięczności, o jakiej mowa a art. art. 898 § 1 k.c.

Sąd Okręgowy zauważył również, że powódka pominęła w uzasadnieniu pozwu bardzo istotne okoliczności takie jak ta, że pozostaje pod stałą opieką kuzynki która przejęła tę opiekę od siostry powódki i sprawuje ją w sposób stały i nie zamierza jej zaprzestać. Niezgodnie z prawdą podała również, że pozwana nie podjęła żadnych działań w celu zapewnienia jej opieki w sytuacji, gdy sama zrezygnowała z pomocy osób z opieki społecznej które zaoferowały pomoc na wniosek pozwanej oraz z opieki siostry J. K..

Sąd I instancji zaznaczył, że z uwagi na stan zdrowia powódka nie będzie korzystała z nieruchomości opisanej w pozwie w zakresie większym, niż ustanowiona na jej rzecz służebność mieszkania. Motywem jej działań jest przekazane nieruchomości innej osobie, zdaniem siostry stron J. K. - obecnej opiekunce D. S.. Z pozwu wynika, że kłopoty ze zdrowiem powódki zaczęły się w kwietniu 2017 roku, a darowiznę odwołała już we wrześniu 2017 roku. W kwietniu 2017 roku powódka zażądała od siostry J. K., by zaprzestała opieki nad nią. Jednocześnie w tym samym czasie opiekę nad powódką przejęła już wyłącznie D. S.. Od tego czasu datowana jest korespondencja A. J. do A. B. (2),
w której wzywa ją do powrotu i zajęcia się nią. Po kilku miesiącach darowizna została odwołana z powodu niezrealizowania tej prośby. Z zeznań bratowej stron K. D. (k. 99) wynika, że powódka od około 5 lat mówiła, że odbierze nieruchomość i przekaże ją D. S.. Świadek zeznała również, ze D. S. i K. D. miały do niej pretensje za to, że sprzedała pole po mężu- bracie stron, a nie przekazała ziemi D. S., co umożliwiłoby otrzymanie dotacji unijnych. Podała, że było to powodem kłótni i pretensji kierowanych również do notariusza, który taką umowę sporządził (k. 99). Powyższe zdaniem Sądu Okręgowego świadczy o rzeczywistych intencjach wytoczenia powództwa.

Powyższy wyrok został w całości zaskarżony apelacja przez powódkę, która zarzuciła:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego:

a) art. 898 § 1 k.c., polegające na błędnej wykładni poprzez przyjęcie, że postawa pozwanej wyrażająca się m.in. w braku zainteresowania losami powódki, świadomym pozostawieniu jej ,,na pastwę losu”, wielokrotnym ignorowaniu prób kontaktów ze strony powódki nie spełniają kryteriów rażącej niewdzięczności,

2. naruszenie przepisów prawa procesowego:

a) art. 233 § 1 k.p.c., polegające na wyprowadzeniu z materiału dowodowego wniosków z niego niewynikających, a ponadto sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania
i doświadczenia życiowego poprzez przyjęcie, że pozwana (powinno być powódka) świadomie zrezygnowała z opieki siostry J. K. oraz nie zgodziła się na pomoc opiekunek z opieki społecznej, podczas gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego wskazuje, że J. K. w związku z konfliktem z powódką sama zrezygnowała z częstych odwiedzin u powódki i świadczenia opieki, a brak kontynuowania opieki ze strony opiekunek społecznych wynikał z niedostatecznej jakości oraz dostępności czasowej samych opiekunek,

b) art. 233 § 1 k.p.c. polegające na wyprowadzeniu z materiału dowodowego wniosków z niego niewynikających, a ponadto sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania
i doświadczenia życiowego poprzez przyjęcie, że pozwana mimo ograniczenia kontaktów nie pozostawiła siostry bez opieki, podczas, gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego wskazuje, że aktywność pozwanej w zakresie zapewnienia bieżącej opieki siostrze na przestrzeni wielu lat ograniczyła się do kilkukrotnych zapytań o jej sytuację oraz jednorazowej próby zapewnienia opieki instytucjonalnej,

c) art. 233 § 1 k.p.c. polegające na wyprowadzeniu z materiału dowodowego wniosków z niego niewynikających, a ponadto sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania
i doświadczenia życiowego poprzez przyjęcie, że w sprawie występują okoliczności sprawowania stałej opieki nad powódką przez kuzynkę, podczas, gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego wskazuje, że opieka kuzynki ma charakter grzecznościowy
i w każdym momencie może zostać zaprzestana, a brak kontynuowania opieki ze strony opiekunek społecznych wynikał z niedostatecznej jakości oraz dostępności czasowej samych opiekunek,

d) art. 233 § 1 k.p.c. polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów, wyrażającej się w odmowie przyznania wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom świadków K. D., D. S. i K. S. oraz zeznaniom powódki poprzez przyjęcie, że pozwana nie zobowiązała się przy zawieraniu umowy darowizny, iż w przyszłości będzie świadczyć osobistą opiekę nad powódką.

Wskazując na te zarzuty powódka wniosła o zmianę wyroku poprzez uwzględnienie powództwa zgodnie z żądaniem oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powódki jest bezzasadna i jako taka podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. W ocenie Sądu odwoławczego nie zawiera ona żadnych zarzutów, uzasadniających zmianę zaskarżonego wyroku zgodnie z wnioskami w niej zawartymi, stanowiąc tym samym wyłącznie polemikę z prawidłowymi ustaleniami i wnioskami Sądu pierwszej instancji.

Podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest całkowicie chybiony i gołosłowny. Aby skutecznie zarzucić naruszenie tego przepisu skarżący powinien wskazać, jaki konkretnie dowód mający istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy sąd uznał za wiarygodny i mający moc dowodową albo za niewiarygodny
i niemający mocy dowodowej oraz w czym przy tej ocenie przejawia się naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2002 roku, sygn. I CKN 132/01, Lex nr 53144). W orzecznictwie podkreśla się, że kwestionowanie dokonanej przez sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (tak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 roku, sygn. II CKN 572/99, Lex nr 53136). Nie podlega również dyskusji pogląd, że jeżeli
z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne
z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki
w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, sygn. II CKN 817/00, Lex nr 56906). Apelacja powódki tak wymaganych zarzutów nie przedstawia i nie wykazuje, aby ocena dowodów oraz oparte na niej wnioski były dotknięte powyższymi uchybieniami. Uzasadnienie apelacji sprowadza się do przedstawienia własnej oceny materiału dowodowego oraz własnych ustaleń korzystnych dla strony skarżącej.

W pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy szczegółowo odniósł się do przeprowadzonych w sprawie dowodów z zeznań świadków i zeznań stron i przedstawił argumenty, które zdecydowały o uznaniu za niewiarygodne części
z tych dowodów. Z taką oceną dowodów, dokonaną przez Sąd I instancji należy się zgodzić, a skarżąca – poza przedstawieniem własnej interpretacji zeznań świadków – nie była w stanie zakwestionować logicznych wniosków i stanowiska Sądu Okręgowego.

Należy przypomnieć, że ustalając fakt zrezygnowania przez powódkę z opieki siostry J. K. i opiekunek z opieki społecznej – Sąd oparł się na zeznanych świadków strony powodowej. Podobnie jak w przypadku ustalenia, że powódka zakazała informowania pozwanej o planowanym zabiegu amputacji nogi. Jeśli chodzi o rzekome zobowiązanie się pozwanej do zapewnienia powódce opieki osobistej w przyszłości, to decydujące znaczenia należy przypisać brakowi stosownych zapisów, regulujących tę kwestię w umowie darowizny. Aktualne stanowisko powódki – jak trafnie przyjął Sąd Okręgowy wynika z chęci przekazania nieruchomości siostrzenicy, na co wskazuje ustalona w sprawie chronologia zdarzeń z okresu kwietnia-września 2017 roku.

W tych okolicznościach brak jest podstaw do kwestionowania dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny dowodów, a w konsekwencji do podważenia ustalonych
w sprawie okoliczności, które Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne, uznając zarzuty apelacji za chybione.

W prawidłowo ustalonym stanie faktycznym Sąd pierwszej instancji nie dopuścił się naruszenia przepisów prawa materialnego. Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej wykładni przepisu art. 898 § 1 k.c. i zasadnie uznał, iż w okolicznościach sprawy pozwana nie dopuściła się rażącej niewdzięczności wobec powódki jako darczyńcy. Sąd Okręgowy trafnie uznał, iż powódka nie udowodniła zasadności swoich zarzutów, stanowiących podstawę odwołania darowizny, takich jak odmowa udzielenia jej przez pozwaną pomocy, brak zainteresowania, odmowa przeprowadzki ze (...), a nade wszystko faktu zobowiązania się przez pozwaną do tego, że w przyszłości zapewni powódce osobistą opiekę, zgodnie ustaleniami podjętymi przy zawarciu umowy darowizny. Żadne z takich zachowań nie zostało potwierdzone.

Zgodnie z art. 898 § 1 k.c. darczyńca może odwołać darowiznę już wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności. Przepis nie definiuje pojęcia ,,rażącej niewdzięczności”, a o tym, czy zachodzi sytuacja określana takim mianem, zawsze decydują okoliczności konkretnej sprawy. Określone zachowanie, może być uznane za wyczerpujące znamiona rażącej niewdzięczności, jeżeli będzie świadomym, rozmyślnym naruszeniem podstawowych obowiązków, kwalifikację taką uzasadnia również wyrządzenie krzywdy czy przykrości, postępowanie w sposób niezamierzony, w uniesieniu czy rozdrażnieniu. Nie uzasadnia odwołania darowizny dopuszczenie się przez obdarowanego takich czynów, które
w danych okolicznościach czy warunkach nie wykraczały poza zwykłe przypadki życiowych konfliktów. Nie ma przy tym ogólnej reguły pozwalającej na uznanie zachowania obdarowanego wobec darczyńcy za rażącą niewdzięczność uzasadniającą odwołanie darowizny. Nie ulega jednak wątpliwości, że o takiej kwalifikacji nie decyduje subiektywne poczucie darczyńcy. Nakaz uwzględniania każdorazowo okoliczności sprawy ma na celu oderwanie się od uczuć darczyńcy, jego uczucia
i poczucia krzywdy, a zadaniem sądu jest rozważenie okoliczności, w jakich poczucie to powstało.

W doktrynie i orzecznictwie pod pojęciem rażącej niewdzięczności przyjmuje się takie zachowania obdarowanego, które polegają na działaniu lub zaniechaniu skierowanym bezpośrednio lub nawet pośrednio przeciwko darczyńcy i nacechowane są złą wolą obdarowanego. Chodzi tu przede wszystkim o popełnienie przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu, czci lub mieniu darczyńcy oraz o naruszenie przez obdarowanego spoczywających na nim obowiązków wynikających ze stosunków osobistych łączących go z darczyńcą. Umowa darowizny wytwarza bowiem stosunek etyczny między darczyńcą a obdarowanym i rodzi po stronie tego ostatniego moralny obowiązek wdzięczności. Pogwałcenie tego obowiązku przez dopuszczenie się ciężkich uchybień opatrzone jest przewidzianą w art. 898 § 1 k.c. sankcją prawną w postaci prawa odwołania darowizny, które jako wyjątek od zasady trwałości umów, jest obwarowane spełnieniem kwalifikowanej przesłanki w postaci rażącej niewdzięczności obdarowanego wobec darczyńcy. W orzecznictwie utrwalony jest pogląd, iż znamion rażącej niewdzięczności nie wyczerpują z reguły czyny nieumyślne obdarowanego,
a nawet drobne czyny umyślne niewykraczające poza zwykłe konflikty życiowe, rodzinne. Noszą je natomiast zachowania, które oceniając rozsądnie, przy uwzględnieniu miernika obiektywnego i subiektywnego, muszą być uznane za wysoce niewłaściwe i krzywdzące darczyńcę.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 grudnia 2011 roku,
(III CSK 260/11, LEX nr 1108563) - skuteczność odwołania darowizny dokonywana jest według stanu z daty złożenia oświadczenia w tym przedmiocie. Badaniu podlega, czy w momencie złożenia tego oświadczenia istniały przesłanki przewidziane w art. 898 § 1 k.c. Wyrok uwzględniający powództwo ma charakter wyłącznie deklaratoryjny i jest wynikiem uznania, że fakty przywołane w oświadczeniu o jej odwołaniu spowodowały, że odwołanie darowizny było skuteczne.

Darowizna jest wyrazem woli darczyńcy podobnie jak i jej odwołanie, jednakże skuteczność tego odwołania nie jest już wyrazem woli darczyńcy, ale ustawodawca związał tę skuteczność z omawianą przesłanką, której ustalenie powierzył sądowi
w procesie, w którym odczucia darczyńcy rzeczywiście mają znaczenie
i stanowią punkt wyjścia dla rozważań, ale nie stanowią o rozstrzygnięciu. Zwrot niedookreślony został przez ustawodawcę użyty po to, aby chronić również obdarowanego - właśnie przed nadmiernym subiektywizmem darczyńcy, a rzeczą sądu jest ważyć racje stron, ponieważ chroniona konstytucyjnie godność jest po obu stronach procesu. Nie można też pomijać, że konstytucyjnie chroniona jest również własność, stąd orzeczenie sądu w sprawie jak niniejsza, prowadzące do utraty własności, nie może opierać się na ocenie stanu faktycznego wyłącznie tylko z perspektywy poczucia krzywdy darczyńcy.

Mając na uwadze powyższe wywody stwierdzić należy, iż Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, iż zachowanie pozwanej nie wyczerpuje znamion rażącej niewdzięczności i nie stanowi działań będących ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków obdarowanego. Uwzględnienie całokształtu okoliczności sprawy, przyczyn konfliktu, subiektywnych odczuć darczyńcy, całokształtu dotychczasowych stosunków w rodzinie stron, wpływu na to konfliktu istniejącego pomiędzy członkami rodziny - nie pozwala na uznanie, iż pozwana dopuściła się rażącego naruszenia obowiązków wobec powódki. Powstały spór pomiędzy stronami nie był konsekwencją odmowy realizacji przez pozwaną jej obowiązków rodzinnych, tylko wynikł na tle nieporozumienia pomiędzy powódką, a jej siostrą J. K. i szwagrem. Nie można także wymagać, aby obdarowana podejmowała liczne starania udzielenia pomocy powódce, w sytuacji, kiedy powódka tę pomoc odtrącała – tak jak w przypadku zapewnienia przez pozwaną opieki ze strony opiekunki społecznej. W takim przypadku część zachowań obdarowanej – brak odbierania telefonów lub odpowiedzi na listy - można ocenić nie jako zmierzające do wyrządzenia krzywdy darczyńcy, a jako zmierzające do uniknięcia dalszej eskalacji konfliktu, czy jako działania popełnione niejako w odpowiedzi na krzywdy doznane ze strony darczyńcy.

W ustalonych okolicznościach należy podkreślić, że pozwana nie odmawiała udzielenia pomocy powódce. Została ona jedynie ograniczona właśnie z uwagi na zaistniały konflikt i przejęcie opieki nad powódką przez siostrzenicę. Sąd Okręgowy prawidłowo zatem uznał, iż pozwana nie dopuściła się rażącej niewdzięczności wobec powódki. Warunkiem skuteczności skorzystania z prawa odwołania darowizny jest to, aby obdarowany dopuścił się względem darczyńcy rażącej niewdzięczności. Taką kwalifikowaną postać ma dopiero takie zachowanie się obdarowanego, które w świetle istniejących reguł moralnych i prawnych świadczy nie tylko o niewdzięczności, ale
o kwalifikowanym jej stopniu. Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął, iż nie zostało
w sprawie wykazane, aby pozwana dopuściła się takich zachowań, które wyczerpywałyby znamiona rażącej niewdzięczności i w konsekwencji prawidłowo uznał, iż brak podstaw do skutecznego odwołania darowizny i uwzględnienia powództwa.

Sąd Najwyższy w swych judykatach wielokrotnie wyraził pogląd, iż za rażącą niewdzięczność należy uznać tylko takie działanie obdarowanego, którym zmierza on w sposób świadomy i celowy do wyrządzenia darczyńcy poważnej krzywdy. Podobnie należy potraktować niewywiązywanie się przez obdarowanego ze swoich obowiązków wobec darczyńcy, jednakże tylko wtedy, gdy taki stan nie wynika z konfliktów wywoływanych przez samego darczyńcę. Przy zaistniałych miedzy stronami nieporozumieniach nie bez znaczenia dla oceny i kwalifikacji zachowania się obdarowanej są motywy jej postępowania. Nie mogą być uznane za rażącą niewdzięczność brak odpowiedzi na listy lub nieodbieranie telefonów, jeśli powódka w rozmowach i listach obrażała pozwaną lub czyniła jej nieusprawiedliwione okolicznościami wyrzuty. W ocenie Sądu Apelacyjnego w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego nie można uznać, aby zachowania stron wykraczały poza zwykłe rodzinne konflikty oraz, aby zachowanie pozwanej w stosunku do siostry, obiektywnie było zachowaniem rażąco niewdzięcznym. Apelacja nie zawiera uzasadnionych argumentów, które mogłyby prowadzić do odmiennych wniosków.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny na podstawie przepisów wskazanych
w treści uzasadniania – orzekł jak w wyroku.

Rozstrzygnięcie z pkt II wyroku znajduje uzasadnienie w treści art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lip[ca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
(t.j. Dz.U. z 2019 roku, poz. 785 ze zm.).

Ewa Bazelan Agnieszka Jurkowska-Chocyk za przebywającego na urlopie

Sędziego Mariusza Tchórzewskiego

Agnieszka Jurkowska-Chocyk

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Szymaniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Lublinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Agnieszka Jurkowska-Chocyk,  Ewa Bazelan ,  Mariusz Tchórzewski
Data wytworzenia informacji: