Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 129/21 - wyrok Sąd Apelacyjny w Lublinie z 2021-12-01

Sygn. akt I ACa 129/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 grudnia 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący Sędzia

SA Mariusz Tchórzewski (spr.)

po rozpoznaniu w dniu 1 grudnia 2021 r. w Lublinie na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa P. D.

przeciwko P. F. i (...)

o zapłatę i ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego w T.

z dnia 25 lutego 2020 r. sygn. akt (...)

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od P. D. na rzecz (...)kwotę 1200,- (tysiąc dwieście) zł tytułem zwrotu kosztów w postępowaniu apelacyjnym.

I ACa 129/21 UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 25.02.2020 r. w sprawie (...) Sąd Okręgowy w T. oddalił powództwo P. D. przeciwko P. F. i (...) o ochronę dóbr osobistych i zapłatę kwoty 5000 zł (pkt I) oraz zasądził od powoda na rzecz (...) koszty zastępstwa procesowego pozwanego (...).

Pisemne uzasadnienie wyroku zawarto na kartach 635-638 akt sprawy.

Powód zaskarżył wyrok w całości, wnosząc o jego zmianę przez uwzględnienie powództwa, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania z uwagi na nierozpoznanie istoty sprawy.

Całość zarzutów apelanta, formułowanych chaotycznie, można sprowadzić do trzech kategorii: niepełnych ustaleń faktycznych, naruszenia przepisów postępowania, naruszenia przepisów prawa materialnego. Odpowiednio kategoryzując zarzuty apelacji można wskazać, że powód zarzucił zaskarżonemu wyrokowi:

I.  błędne/niepełne ustalenia faktyczne przez:

a.  brak kategorycznego stwierdzenia, czy działania opisane przez powoda, a przypisane pozwanemu miały miejsce oraz czy doprowadziły do naruszenia dóbr osobistych powoda;

b.  poczynienie ustaleń ogólnikowych;

II.  naruszenie przepisów prawa procesowego:

a.  art. 233 § 1 k.p.c. przez ocenę dowodów niezgodną z materiałem dowodowym, brak dokonania rzetelnej i prawidłowej oceny i niewykonanie czynności sprawdzających, nieprzesłuchanie „pozwanej” i świadków; oddalenie wniosków powoda o przesłuchanie pozwanego i świadków co skutkowało zaniechaniem uczynienia ustaleń stanowiących podstawę faktyczną i prawną sprawy; poprzez złą i nieprawidłową ocenę [dowodów] zgodnie z prawem, logiką i doświadczeniem życiowym;

b.  art. 77 Konstytucji w zw. z art. 224 § 1 k.p.c. i art. 316 § 1 k.p.c. i art. 7 Konstytucji przez wydanie wyroku mimo niedostatecznego wyjaśnienia sprawy przy braku przesłuchania pozwanego i świadków oraz pozbawienie powoda prawa do równości stron przez niepoinformowanie go o przysługujących mu prawach, w tym o przepisach postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod uwagę z urzędu, tj. fałszerstwa zeznań i modyfikacje protokołów po rozprawie, rozpatrywanie sprawy przez znajomego sędziego i poświadczenie nieprawdy w protokole rozprawy – nadużycia, których dopuścił się pozwany;

c.  art. 45 ust. 1 Konstytucji poprzez naruszenie prawa powoda do rozpoznanie sprawy przez sąd „niezależny i niezawisły”, z udziałem sędziów spełniających najwyższe wymogi moralne;

d.  poniżanie człowieka [powoda] przez Sąd w T. poprzez dawanie funkcjonariuszom publicznym pozwolenia na łamanie praw człowieka i przez sprzeniewierzanie się podstawowym wartościom, które legły u podstaw demokratycznego państwa prawnego, jakim jest RP oraz „przez przekaz, że bez względu na to co zrobi sędzia będzie za wszelką cenę chroniony przez kolegów”;

e.  art. 102 k.p.c. poprzez niezastosowanie w sytuacji, gdy powód był subiektywnie przekonany „o zasadności swoich roszczeń oraz przedawnienie” i znajduje się w wyjątkowo trudnej sytuacji majątkowej;

III.  naruszenie przepisów prawa materialnego:

a.  art. 5 k.c. poprzez nierzetelne zapoznanie się przez Sąd ze sprawą i aktami, „a zachowaniem na ostatniej rozprawie potwierdził, że nie jest ważne, co w aktach i do jakich nadużyć doszło przez innego sędziego, ale najważniejsze jest, by przykryć takie nadużycia kolegi za wszelką cenę”;

b.  w kwestii bezprawności Sąd powinien zbadać, czy działania, które można przypisać pozwanemu miały charakter bezprawny i czy uwagi dotyczące naruszeń były oparte na faktach, a tego nie zrobiono;

c.  art. 415 k.c., gdyż pozwany P. F. podlegał wyłączeniu i jego udział w sprawie (...) Sądu Rejonowego w S. powodował nieważność decyzji, a zatajenie przez niego faktu znajomości „ze stroną” i prowadzenie rozprawy było przestępstwem urzędniczym i poplecznictwem, co umknęło uwadze Sądu Okręgowego w T., a sędzia (...) wydał postanowienie rażąco sprzeczne z zasadniczymi i niepodlegającymi różnej wykładni przepisami, zataił fakt znajomości z protokolantką co do której orzekał i usankcjonował fałszerstwa znajomej protokolantki; zachowanie takie spełnia dyspozycję przepisu karnego i dla Sądu nie powinno budzić wątpliwości, że takie zachowanie należy uznać za bezprawne w rozumieniu art. 415 k.c.; bezprawne zachowanie [pozwanego] to zachowanie sprzeczne z przepisami prawa lub zasadami współżycia społecznego; zamiast właściwego działania i refleksji było [w sprawie przed Sądem Okręgowym] jakieś irracjonalne działanie wymierzone w elementarne poczucie sprawiedliwości, demonstracyjny pokaz kolesiostwa i bezkarności co nie powoduje eliminacji jednostek zepsutych, zdeprawowanych, skorumpowanych, czy po prostu nieudolnych i niekompetentnych, a tzw. władza sędziowska wspólnie i w porozumieniu uczestniczy w zmowie tuszowania i tolerowania złych zachowań kolegi sędziego urzędnika;

d.  art. 23 i 24 k.c. [przez niezastosowanie] w sytuacji, gdy prawo do godnego uczestnictwa w postępowaniu sądowym stanowi dobro osobiste; każde pozbawienie człowieka uprawnień mu przysługujących godzi w jego godność; szczególnie rażące działania lub zaniechania organów wymiaru sprawiedliwości mogą narażać strony na stres i upokorzenie;

e.  art. 417 k.c. [przez niezastosowanie] gdyż odpowiedzialność (...) wynika z faktu, że sprawcą naruszeń dóbr osobistych jest funkcjonariusz publiczny, który naruszył dobra powoda w związku z wykonywanymi obowiązkami służbowymi, a w wypadku czynności stanowiących naruszenie dóbr osobistych – inaczej niż w przypadku odpowiedzialności odszkodowawczej w trybie art. 417 k.c. – odpowiedzialność Skarbu Państwa za acta iure imperii nie została przez prawodawcę uzależniona od przesłanki wydania prejudykatu, a jedynie od przestrzegania zasad i zdrowego rozsądku oceniającego.

W odpowiedzi na apelację (...)reprezentowany przez (...) wniósł o jej oddalenie.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja podlega oddaleniu.

Jako główny wniosek środka odwoławczego sformułowano żądanie zmiany zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości, w charakterze żądania ewentualnego wniesiono zaś o uchylenie wyroku Sądu I instancji i przekazanie mu sprawy do ponownego rozpoznania, z uwagi na nierozpoznanie istoty sprawy.

W myśl art. 386 § 2-4 k.p.c., poza wypadkami stwierdzenia nieważności postępowania, przyczyn odrzucenia pozwu lub podstaw do umorzenia postępowania, Sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania tylko w razie nierozpoznania przez Sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.

W ocenie Sądu Apelacyjnego na gruncie niniejszej sprawy nie zachodzi żadna z obligatoryjnych podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku, natomiast rozważenia wymagał in casu zarzut powoda nierozpoznania przez Sąd meriti istoty sprawy, gdyż strona apelująca w ogóle nie podnosiła konieczności przeprowadzenia dalszych dowodów w sprawie, ani tym bardziej potrzeby powtórzenia postępowania dowodowego w całości.

O nierozpoznaniu istoty sprawy można mówić, gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, gdy zaniechał on zbadania materialnej podstawy powództwa albo merytorycznych zarzutów pozwanego, ewentualnie gdy uzasadnienie Sądu ma tego rodzaju braki, że nie zawiera elementów pozwalających na weryfikację stanowiska sądu - gdy braki uzasadnienia w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych, oceny dowodów i oceny prawnej są tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona (por. na tym tle m.in. postanowienia Sądu Najwyższego z 9.11.2012r., IV CZ 156/12, z 27.06.2014r., V CZ 41/14 i z 3.06.2015 r., V CZ 115/14). Sąd Okręgowy odniósł się do przedmiotu sprawy, a z uzasadnienia wynika tok rozumowania, który doprowadził Sąd pierwszej instancji do wydania zaskarżonego orzeczenia. Konkludując powyższe, zarzut apelującego o nierozpoznaniu istoty sprawy przez Sąd I instancji był całkowicie chybiony.

Sąd Apelacyjny rozważył, zatem zarzuty apelacji powoda w kontekście wniosku o zmianę zaskarżonego wyroku w żądany sposób.

W pierwszej kolejności należy się ustosunkować do zarzutów, co do niewłaściwej oceny dowodów oraz – w konsekwencji - błędu w ustaleniach faktycznych Sądu Okręgowego, ponieważ ustalenia faktyczne są miarodajne do oceny, czy doszło do naruszenia przepisów prawa materialnego.

Przepis art. 233 k.p.c. określa zasady oceny dowodów przez sąd. Naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. może polegać na błędnym uznaniu, że przeprowadzony w sprawie dowód ma moc dowodową i jest wiarygodny albo że nie ma mocy dowodowej lub nie jest wiarygodny. Uchybienie tego rodzaju może być skutkiem nieuwzględnienia przez sąd przy ocenie poszczególnych dowodów zasad logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego lub całokształtu zebranego materiału dowodowego, bądź też przeprowadzenia określonych dowodów niezgodnie z zasadami procedury cywilnej. Dla skutecznego postawienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. konieczne jest wskazanie, jakie konkretnie zasady lub przepisy naruszył sąd przy ocenie poszczególnych dowodów oraz jaki wpływ dane uchybienie miało na wynik sprawy. Kwestionowanie dokonanej przez sąd oceny dowodów nie może natomiast polegać jedynie na zaprezentowaniu przez skarżącego ustalonego przez siebie, na podstawie własnej oceny dowodów, stanu faktycznego (tak też Sąd Najwyższy m.in. w wyrokach z dnia 18.01.2002 r., I CKN 132/01; z dnia 28.04.2004 r., V CK 398/03; z dnia 13.10.2004 r., III CK 245/04; z dnia 18.06.2004 r., II CK 369/03; w postanowieniu z dnia 10.01.2002 r., II CKN 572/99).

Poza sporem pozostaje kwestia, że wbrew nakazowi zawartemu w art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c. Sąd Okręgowy - zbytnio koncentrując się na nakazie zawartym w § 2 przepisu - w ogóle nie przywołał dowodów na których oparł swe ustalenia, jednakże apelant nie sformułował takiego zarzutu. Tymczasem, zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury, sąd odwoławczy jest związany zarzutami naruszenia prawa procesowego zawartymi w apelacji w tym znaczeniu, że nie może rozważać innych, niż zgłoszone przez apelującego (uchwała [7] SN z 31.01.2008 r. III CZP 49/07 OSNC 2008/6/55). Tym nie mniej, mimo takiej oczywistej wadliwości samego uzasadnienia wyroku możliwe jest in casu stwierdzenie, w oparciu o jakie dowody, uznane za wiarygodne, Sąd I instancji dokonał ustaleń faktycznych w sprawie. Na rozprawie w dniu 25.02.2020 r. Sąd wydał, bowiem postanowienie dowodowe z którego wynika, jakie dokumenty zostały przyjęte za dowód w sprawie oraz to, że pominięto wnioski dowodowe powoda odnoszone do dowodów z zeznań świadków i stron, ze wskazaniem uzasadnienia takiego rozstrzygnięcia (protokół, k. 622v). Postanowienie zapadło w obecności powoda, zatem formułując stosowne zarzuty apelacji miał on możliwość odnoszenia ich do konkretnych dowodów przyjętych w sprawie, jak też pominiętych, w sposób opisany w poprzedzającym akapicie lecz tego nie uczynił z negatywnymi konsekwencjami dla skuteczności apelacji.

Z uwagi na treść zgłoszonego powództwa prawidłowo Sąd a quo rozstrzygnął w przedmiocie pominiętych wniosków dowodowych powoda (o czym niżej), a tym samym nie naruszył przepisu art. art. 316 § 1 k.p.c. i wskazywanych norm konstytucyjnych, gdyż wbrew odmiennemu poglądowi powoda, w dniu 25.02.2020 r. sprawa nadawała się do kategorycznego rozstrzygnięcia. Całkowicie chybiony jest przy tym zarzut apelacji o naruszeniu przez Sąd Okręgowy art. 224 § 1 k.p.c., gdyż przepis ten jest adresowany do Przewodniczącego składu orzekającego, a nie do sądu wyrokującego w sprawie i w konsekwencji sąd nie może go naruszyć w żaden sposób.

Ogólnie należy wskazać, że poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia zostały poczynione w oparciu o powołane dowody, ocenione przez ten Sąd zgodnie z kryteriami przewidzianymi w art. 233 § 1 k.p.c. Wbrew zarzutom apelacji Sąd Okręgowy prawidłowo obdarzył wiarą wszystkie dowody z oznaczonych dokumentów. Wymieniony w zarzutach przepis art. 233 § 1 k.p.c. przyznaje Sądowi swobodę w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, a zarzut naruszenia tego uprawnienia tylko wtedy może być uznany za usprawiedliwiony, jeżeli Sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki bądź z doświadczeniem życiowym, co w rozpoznawanej sprawie nie zachodzi. Ugruntowane jest w orzecznictwie stanowisko, że jeżeli z zebranego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne. Ponadto, dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących w tym zakresie postępowanie Sądu orzekającego. Zwalczanie zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać tylko na przedstawieniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, opartych na własnej ocenie, lecz konieczne jest - przy posłużeniu się argumentami jurydycznymi - wykazanie, że przewidziane art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy. Apelacja zaś w przekonywujący sposób, skutecznie tego nie czyni.

Konkludując, Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne ustalenia Sądu Okręgowego i nie widzi podstaw do ich kwestionowania, ani do odmiennej oceny dowodów przeprowadzonych przed sądem pierwszej instancji, co z mocy art. 387 § 2 1 k.p.c. zwalnia go de facto z ich ponawiania w niniejszym uzasadnieniu. Ustalenia te wymagają jedynie następującego uszczegółowienia w oparciu o dowody przeprowadzone w postępowaniu pierwszoinstancyjnym (z dokumentów), a to z uwagi na sygnalizowaną już pewną lakoniczność uzasadnienia zaskarżonego wyroku.

Ostatecznie przedmiotem postępowania było wyłącznie powództwo sformułowane w piśmie z dnia 15.10.2016 r. (k. 284), co powód jednoznacznie potwierdził na rozprawie w dniu 19.10.2016 r. (k. 329). Zgodnie z utrwaloną judykaturą, żądanie pozwu i przytoczone na jego uzasadnienie okoliczności faktyczne stanowią jedną całość, nazywaną „powództwem” (tak SN w orzecz. z 22.11.1938 r. C.II.867/38 N.Pal. 1939/5 s.220). Nie budzi, zatem wątpliwości, że powód dochodził w sprawie ochrony majątkowej i niemajątkowej swoich dóbr osobistych w postaci „naruszenia czci i godności”, a do utraty „dobrego imienia” powoda miało dojść „wskutek skazania przez Sąd po fałszerstwach” w sprawie (...) Sądu Rejonowego w R.. Powód podkreślał, że „przed skazaniem był osobą powszechnie szanowaną, cieszył się nieposzlakowana opinią”, natomiast źródłem jego wywodzonej szkody majątkowej i niemajątkowej jest postanowienie wydane przez Sąd Rejonowy (...)w sprawie (...). Sędzią sprawozdawcą w tym postępowaniu był P. F. i w ocenie powoda bezprawnie nie przychylił się do zażalenia powoda na postanowienie w sprawie (...) Prokuratora Rejonowego w S. o umorzeniu postępowania, czym miał uniemożliwić powodowi wzruszenie prawomocnego wyroku skazującego, zapadłego w sprawie rozpoznanej przez Sąd Rejonowy (...) (k. 284). Powód konsekwentnie wywodził w toku procesu, że wykonanie kary, której nie powinien był ponieść wynikało wyłącznie z wadliwości postępowania w sprawie (...) i zaniechanie przez pozwanego P. F. „podjęcia właściwych kroków” skutkowało naruszeniem opisanych dóbr osobistych powoda, wymagając ich ochrony oraz zadośćuczynienia związanej z tym krzywdy.

To przypomnienie przedmiotu procesu jest konieczne dla dokonania właściwych ustaleń faktycznych w sprawie i oceny prawnej roszczeń powoda.

W Sądzie Rejonowym (...)toczyło się postępowanie karne (...) przeciwko P. D. oskarżonemu o przestępstwo z art. 207 § 1 k.k. Oskarżony występował w sprawie z obrońcą z wyboru (bezsporne). Na terminie rozprawy w dniu 7.09.2010 r. w obecności oskarżonego i jego obrońcy zeznawali m.in. świadkowie J. K. i J. D.. Protokół był sporządzany w formie pisemnej, w edytorze tekstów MS Word przez protokolanta (...), pod dyktando Przewodniczącego A. B. (protokół k. 19). W dniu 10.09.2010 r. oskarżony odebrał odpis przedmiotowego protokołu rozprawy i w dniu 13.09.2010 r. zgłosił zastrzeżenie do jego treści wskazując, że nie obejmuje on istotnego fragmentu zeznań świadka J. K., natomiast w ogóle nie kwestionował treści protokołu obejmującej zeznania brata oskarżonego J. D. (k. 21 akt związkowych Ds. 1035/11). Pismem z dnia 5.10.2010 r. oskarżony sprecyzował swoje uprzednie pismo wskazując, że stanowiło ono wniosek o ponowne przesłuchanie świadka J. K. na okoliczności nieutrwalone w protokole rozprawy (k. 54 akt śledztwa) i wniosek ten został uwzględniony. Po ponownym przesłuchaniu J. K. w dniu 12.10.2010 r. (k. 17 akt śledztwa), który potwierdził fakty objęte tezą dowodową P. D., ten cofnął swój wniosek o sprostowanie protokołu rozprawy z dnia 7.09.2010 r. (k. 61 akt śledztwa).

W dniu 28.03.2011 r. Sąd Rejonowy w R. wydał wyrok skazujący P. D. za przestępstwo z art. 270 § 1 k.k. (k. 32) podnosząc w uzasadnieniu (k. 65 akt śledztwa), że na pełną wiarę zasługują zeznania świadków M. K. i J. K., natomiast za niewiarygodne zostały uznane zeznania brata oskarżonego J. D. i innych świadków zgłoszonych przez P. D.. Kwestii oceny dowodów Sąd poświęcił znaczną część rozbudowanego uzasadnienia i wbrew aktualnym wywodom powoda, o dyskwalifikacji wiarygodności zeznań J. D. zadecydowało szereg różnych czynników omawianych przez Sąd Rejonowy, a nie tylko jeden ich fragment utrwalony w protokole z dnia 7.09.2010 r. uznany za sprzeczny z dowodami uznanymi za wiarygodne. Sąd Okręgowy w R. wyrokiem z dnia 28.10.2011 r. w sprawie (...) utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego w R. (k. 79 akt śledztwa) potwierdzając m.in. prawidłową ocenę zeznań świadka J. D. dokonaną przez Sąd I instancji. Sąd odwoławczy podkreślił, że P. D. jest osobą bardzo skrupulatną, przejawiającą ponadprzeciętną dbałość o własne sprawy i posiadając protokół rozprawy z dnia 7.09.2010 r. kwestionował wyłącznie jego treść odnoszoną do zeznań J. K., natomiast dopiero w apelacji od wyroku skazującego, po zapoznaniu się z treścią jego uzasadnienia zgłosił zarzut nieścisłości tego protokołu z „faktyczną” treścią zeznań brata J. D. (k. 91 akt śledztwa). W konsekwencji Sąd II instancji stwierdził, że zarzucana wadliwość przedmiotowego dokumentu ma charakter wyłącznie subiektywny. W dniach 4 i 8.11.2011 r. skazany P. D. i świadek J. D. wnieśli o sprostowanie protokołu rozprawy z dnia 7.09.2010 r. w sprawie (...) w zakresie treści zeznań świadka (k. 161 i 162 akt śledztwa), postanowieniem z dnia 14.12.2011 r. Sąd postanowił wniosku nie uwzględnić (k. 59 akt śledztwa). Postanowieniem z dnia 12.06.2012 r. w sprawie (...) Sąd Najwyższy oddalił kasację obrońcy P. D. (k. 187 akt śledztwa).

Po wydaniu wyroku przez Sąd Rejonowy (...), w marcu 2011 r. P. D. złożył w Prokuraturze Rejonowej (...) zawiadomienie o złożeniu fałszywych zeznań przez świadka J. K. w sprawie (...) w dniu 12.10.2010 r. (k. 7 akt śledztwa), lecz postanowieniem z dnia 10.10.2011 r. w sprawie (...) Prokurator Rejonowy w R. umorzył śledztwo z powodu braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego (k. 11 akt śledztwa), postanowieniem z dnia 5.12.2011 r. w sprawie (...) Sądu Rejonowego (...)utrzymano w mocy przedmiotowe postanowienie (k. 56 akt śledztwa). W związku z powyższym P. D. zawiadomił organy ścigania o podejrzeniu poświadczenia nieprawdy w protokole rozprawy z dnia 7.09.2010 r. w sprawie (...) poprzez pominięcie w jego treści części zeznań świadka J. K. (ponowionych na wniosek P. D. w dniu 12.10.2010 r.), co w opinii skazanego miało istotne znaczenie dla „ukrycia jego niewinności” (protokół przesłuchania z dnia 7.12.2011 r., k. 14 akt śledztwa). Postanowieniem z dnia 8.01.2012 r. wszczęto dochodzenie w sprawie (k. 58 akt śledztwa). W toku postępowania przygotowawczego dopuszczono na wniosek P. D. dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu wdrożeń oprogramowania (k. 124 akt śledztwa) i w dniu 30.04.2012 r. sporządzona została opinia (k. 157) z której wynikało, że po oględzinach systemu informatycznego w Sądzie Rejonowym (...) nie ujawniono jakichkolwiek zapisów wskazujących na nieuprawnioną ingerencję w treść pliku zawierającego zapis protokołu rozprawy z 7.09.2010 r. w sprawie (...) (k. 157 akt śledztwa). W toku oględzin systemu informatycznego w dniu 17.04.2012 r. (k. 168 j.w.) biegły informatyk odnotował jedynie, że w dniu 10.09.2010 r. (czyli dniu wydrukowania dla oskarżonego P. D. odpisu protokołu z dnia 7.09.2010 r.) protokolant (...)dokonała otwarcia i modyfikacji pliku zawierającego protokół rozprawy. Postanowieniem z dnia 30.04.2012 r. umorzono dochodzenie w fazie in rem wobec niepopełnienia czyny zabronionego (k. 158 akt śledztwa), postanowienie zostało zatwierdzone przez Prokuratora Rejonowego w S. (k. 159 j.w.). P. D. złożył zażalenie, do którego Prokurator Rejonowy w S. się nie przychylił (k. 186 j.w.) i postanowieniem z dnia 13.06.2013 r. w sprawie (...) Sąd Rejonowy w R. procedujący w składzie SSR (...)utrzymał w mocy postanowienie o umorzeniu śledztwa (...) wskazując, że zgromadzony materiał dowodowy, w tym opinia biegłego nie potwierdziły zarzutu skazanego o bezprawnym usunięciu z protokołu rozprawy jego fragmentu, a treść pliku zapisanego w systemie MS WORD odpowiada protokołowi znajdującemu się w aktach sprawy (...) sporządzonemu i podpisanemu przez protokolanta i przewodniczącego po rozprawie (k. 191 j.w.).

Tak uzupełnione i uściślone ustalenia faktyczne zostały dokonane w oparciu o dowody z dokumentów przyjętych za dowody w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, których prawdziwości i autentyczności nikt nie kwestionował i które zasługiwały na wiarę.

Zasadny jest zarzut powoda odnoszony do naruszenia przepisów postępowania i niepoinformowania go o przysługujących mu prawach. Pozew wpłynął do Sądu Okręgowego (...) w dniu 25.03.2014 r. (k. 2), a zarządzeniem z dnia 20.06.2014 r. nadano mu bieg (k. 95). Jednocześnie, zarządzając doręczenie odpisu pozwu, wbrew nakazowi z art. 207 § 5 k.p.c. (w brzmieniu ówcześnie obowiązującym) przewodniczący zaniechał pouczenia powoda o treści § 6. Pierwszy termin rozprawy miał miejsce w dniu 19.10.2016 r. i bezspornym jest, że wbrew nakazowi z art. 210 § 2 1 k.p.c. Sąd zaniechał udzielenia powodowi występującemu bez adwokata/radcy prawnego udzielenia pouczeń wskazanych w przepisie (protokół k. 329), a uchybienie to nie zostało konwalidowane na kolejnych terminach posiedzenia (k. 452, 479, 558, 622). Niewątpliwie, zatem Sąd I instancji naruszył obowiązki informacyjne względem powoda statuowane w przepisach proceduralnych, jednakże wbrew wywodom apelacji nie skutkowało to naruszeniem zasady „równości” stron, ani nie miało wpływu na treść orzeczenia. Taka sytuacja miałaby miejsce wtedy, gdy Sąd zastosowałby sankcje związane np. ze składaniem przez powoda pism przygotowawczych bez zgody Sądu, lub pomijałby wnioski dowodowe, jako „spóźnione”, ewentualnie stosował inne sankcje przewidziane przepisami prawa procesowego względem wniosków lub żądań strony. In casu sytuacje takie nie miały jednak miejsca (co wprost wynika z dokładnej analizy protokołów wszystkich rozpraw oraz treści zarządzeń i postanowień wydanych w sprawie w postępowaniu pierwszoinstancyjnym) i niewątpliwe analizowane uchybienie przepisom procesowym nie skutkowało wadliwością wyroku wydanego w sprawie.

Zwykłym pomówieniem są uogólnione zarzuty powoda odnoszone do rzekomego „poniżania” go w toku postępowania przed Sądem Okręgowym. Powód uzasadnia je sformułowaniami zniesławiającymi, kłamliwymi i nieprawdziwymi, w realiach sprawy nie zachodzi potrzeba szerszego odnoszenia się do tych insynuacji nie znajdujących potwierdzenia w aktach sprawy.

W realiach sprawy Sąd Apelacyjny nie podzielił także zarzutu naruszenia art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie. Apelujący odwołuje się do faktu, że jest obecnie osobą nieposiadającą majątku, a usprawiedliwione było jego subiektywne przeświadczenie o zasadności wysuwanych roszczeń. Argumentacja ta jest niewystarczająca dla wykazania, że in casu wystąpiły przesłanki dla zastosowania tego radykalnego wyjątku od zasady odpowiedzialności za wynik procesu z art. 98 § 1 k.p.c. Przepis art. 102 k.p.c. ustanawia, bowiem zasadę słuszności, a kwestie dotyczące stanu majątkowego i sytuacji życiowej strony przegrywającej proces są tylko jednymi z wielu okoliczności branych pod uwagę przez Sąd przy ocenie przesłanek zastosowania dyspozycji tego przepisu, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy (por. post. SN z 20.12.1973 r. II CZ 210/73). W konsekwencji, nawet bardzo trudna sytuacja ekonomiczna strony uzasadniająca choćby udzielenie jej „prawa ubogich” z art. 102 u.k.s.c. nie stanowi podstawy do zastosowania art. 102 k.p.c., jeżeli na rzecz tej strony nie przemawiają dalsze, szczególne okoliczności (por. post. SN z 8.12.2011 r. IV CZ 111/11). Apelujący nie wykazał takich szczególnych okoliczności, a jeżeli zważy się jego całkowite uodpornienie na jurydyczną argumentację różnych sądów i organów wymiaru sprawiedliwości w przedmiocie wywodzonych zarzutów, to in casu nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia, że powód nie powinien ponieść w całości konsekwencji zmuszenia pozwanego do podjęcia ochrony interesów prawnych przed organami wymiaru sprawiedliwości.

Naruszenie prawa materialnego może nastąpić poprzez jego błędną wykładnię - czyli poprzez mylne rozumienie treści określonej normy prawnej, albo poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, czyli poprzez błędne uznanie, iż do danego ustalonego stanu faktycznego ma zastosowanie dany przepis prawa materialnego, albo też odwrotnie, tzn. przepis, który winien mieć zastosowanie w danym stanie faktycznym - nie został zastosowany (postanowienie SN z 15.10.2001 r., I CKN 102/99, postanowienie SN z 28.05.1999 r., I CKN 267/99 Prok. i Pr. 1999/11-12/34, wyrok SN z 19.01.1998 r., I CKN 424/97, OSNC 1998/9/136).

Wbrew zarzutom apelacji nie doszło w sprawie do naruszenia przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego.

Dla właściwej oceny tej kwestii należy przypomnieć w tym miejscu rozważań powództwo wytoczone w sprawie przez powoda.

Jednoznacznie wskazał on bowiem (pismo z 15.10.2016 r. – k. 284 i oświadczenie na rozprawie w dniu 19.10.2016 r. – k. 329), że na podstawie art. 23 i 24 k.c. domaga się ochrony skonkretyzowanego dobra osobistego – „dobrego imienia” wskutek naruszenia prawa do sprawiedliwego procesu. Powód wprost podniósł, że „niewątpliwie doszło do utraty mojego dobrego imienia wskutek skazania przez Sąd po fałszerstwach”, wywołało to „poczucie krzywdy wnioskodawcy, wobec którego wykonano karę, której nie powinien był ponieść”, „przed skazaniem byłem wcześniej osobą powszechnie szanowaną, cieszyłem się nieposzlakowaną opinią, a skazanie za fałszerstwo zrujnowało mi życie, moją dobrą opinię i pozbawiło mnie możliwości dodatkowego zarabiania” (k. 289). Dodatkowo wskazał, że „takie skazanie i taka wiedza w jaki sposób załatwiono mi wyrok i niemoc w dochodzeniu swoich racji kaleczy psychicznie i moralnie człowieka na całe życie” (k. 288). W ocenie powoda wskazane naruszenie jego dobra osobistego i powstała krzywda są skutkiem nieuwzględnienia jego zażalenia w sprawie (...) przez Sądu Rejonowy (...) na postanowienie o umorzeniu śledztwa z zawiadomienia powoda o podejrzeniu sfałszowania treści protokołu w sprawie karnej, w której zapadł wyrok skazujący, gdyż w ocenie pozywającego definitywnie nie pozwoliło mu to na wznowienie postępowania karnego i uzyskanie uniewinnienia.

Podstawą prawną zgłoszonego przez powoda żądania o nakazanie pozwanym złożenia oświadczenia określonej treści jest art. 23 k.c. w zw. z art. 24 k.c., zaś w części dotyczącej żądania zasądzenia zadośćuczynienia art. 23 k.c. w zw. z art. 24 i art. 448 k.c . Zgodnie z art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka, w szczególności zaś zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Są one niemajątkowymi, indywidualnymi wartościami sfery przeżyć psychicznych, wiążącymi się z osobowością człowieka, określającymi jego integralność i pozycję w społeczeństwie w ramach uznawanych przez system prawny. Jako takie mają charakter przyrodzony, nieprzenoszalny i niezbywalny.

Przesłankami ochrony dóbr osobistych, które muszą być spełnione łącznie, są:

1) istnienie dobra osobistego,

2) zagrożenie lub naruszenie tego dobra,

3) bezprawność zagrożenia lub naruszenia.

W świetle art. 23 k.c. pojęcie dóbr osobistych na charakter normatywny, co oznacza, że za dobra osobiste mogą być uznane wyłącznie te wartości, które podlegają ochronie prawnej. Dlatego to nie sąd ma poszukiwać tych dóbr, aby udzielić powodowi ochrony prawnej, lecz poszczególne prawa osobiste, odpowiadające prawnie chronionym dobrom osobistym, wymagają w każdym indywidualnym wypadku konkretnego określenia przez powoda, czyli wskazania, jakie dobro osobiste zostało naruszone przez stronę pozwaną i na czym dokładnie to naruszenie polegało. Ma to znaczenie nie tylko ze względu na wyznaczenie zakresu ochrony ale i dla obrony pozwanego w takim procesie (wyrok SA w Lublinie z dnia 13 listopada 2013 roku, sygn. I ACa 327/13). W niniejszym postępowaniu powód żądał udzielenia ochrony prawnej dobra osobistego w postaci dobrego imienia, które jego zdaniem zostało naruszone przez działanie pozwanej osoby fizycznej w opisany powyżej sposób. Cześć człowieka jest jednym z najwcześniej wyodrębnionych dóbr osobistych, wprost wymienionych w art. 23 k.c. W czci człowieka wyróżnia się dwie jej strony – stronę wewnętrzną, nazywaną godnością osobistą, obejmującą wyobrażenie człowieka o własnej wartości i oczekiwanie szacunku ze strony innych ludzi oraz stronę zewnętrzną, oznaczającą dobrą sławę, dobrą opinię innych ludzi, szacunek, którym obdarza daną osobę otoczenie. Sąd Najwyższy określił, że „cześć, dobre imię, dobra sława człowieka są pojęciami obejmującymi wszystkie dziedziny jego życia osobistego, zawodowego i społecznego” (orzeczenie SN z dnia 29.10.1971 roku, II CR 455/71, OSNCPiUS 1972/4/77) . Bezspornym jest, że w postępowaniu należało w pierwszej kolejności ustalić, czy doszło w ogóle do naruszenia dobra osobistego powoda działaniem pozwanej osoby fizycznej, a dopiero w przypadku pozytywnej odpowiedzi ustalić następczo, czy pozwanym udało obalić się domniemanie, że to działanie było bezprawne. Dowód bowiem, że dobro osobiste zostało naruszone ciąży na osobie poszukującej ochrony prawnej na podstawie art. 24 k.c., natomiast na tym, kto podjął działania zagrożenia dobru osobistemu innej osoby lub naruszające to dobro, z uwagi na domniemanie bezprawności, spoczywa ciężar dowodu, że nie było ono bezprawne. Obiektywnymi kryteriami stwierdzenia naruszeń powinny być oceny wynikające z istniejącej świadomości społecznej i prawnej, zasad współżycia społecznego i zasad moralnych, oraz odwołanie do typowej reakcji społecznej. Z tego względu w orzecznictwie przyjęto, że celowe jest ich dokonywanie według kryterium testu obiektywnego, obejmującego typowe odczucia przeciętnej osoby, opinię osób rozsądnie myślących, niezainteresowanych. Nie decyduje subiektywne odczucie osoby zainteresowanej, ale obiektywna ocena konkretnych okoliczności. Aktualnie w judykaturze i doktrynie prawa odchodzi się, bowiem od dawniej zajmowanego stanowiska, że o fakcie naruszenia dobra osobistego przesądzają oceny indywidualne (por. A. Szpunar „Zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową” Oficyna Wydawnicza „Branta”, Bydgoszcz 1999, str. 107, a także Z. Radwański, S. Rudnicki „Komentarz do kodeksu cywilnego. Część ogólna”, Wyd. Praw. W-wa 1998, str. 66, teza 9; [red.] E.Gniewek „Kodeks cywilny. Komentarz”, C.H.Beck 2011 r., s. 60, t.3 i 4; wyrok SN z 26.10.2001 r. V CKN 195/01).

Przy takim ujęciu zagadnienia nie budzi wątpliwości, że przypisanie przez jedną z władz państwowych – sąd powszechny – faktu popełnienia przestępstwa oszustwa przez skazanego jednoznacznie wpływa na „zewnętrzne” postrzeganie takiej osoby w społeczeństwie (co najmniej lokalnym, środowiskowym) i nie pozostaje obojętne dla jego „dobrego imienia, dobrej sławy”, gdyż kwestia zagrożenia lub naruszenia dóbr osobistych jest wyłącznie elementem stanu faktycznego. Przy ograniczeniu się tylko do tej kwestii nie budzi wątpliwości, że skazanie i wykonanie kary naruszają dobro osobiste osoby fizycznej, jednakże w świetle art. 24 § 1 k.c. taki bezsporny fakt nie skutkuje automatycznie powstaniem uprawnienia skazanego do żądania udzielenia ochrony prawnej przez usunięcie jego skutków. Warunkiem koniecznym udzielenia niemajątkowej ochrony dóbr osobistych jest bowiem bezprawny charakter działania wywołującego skutek opisany w art. 24 § 1 k.c. Nie może, zatem budzić również wątpliwości, że działanie sprawcze zarzucane przez poszkodowanego potencjalnemu naruszycielowi dobra osobistego musi pozostawać w adekwatnym związku przyczynowym z samym naruszeniem dobra osobistego (por. M.Bączyk „Odpowiedzialność za utracone korzyści na skutek bezprawnej decyzji administracyjnej” w [red.] Z.Nestorowicz „Czyny niedozwolone w prawie polskim i prawie porównawczym” 2012 r., s. 79-109). W polskim statucie cywilnym zasada adekwatnej przyczynowości normowana jest w art. 361 k.c. i oczywistym jest, że bez spełnienia warunku, iż pomiędzy określonym zdarzeniem obciążającym zobowiązanego, a powstałą szkodą istnieje związek przyczynowy, roszczenie poszkodowanego w ogóle nie powstaje. Polski ustawodawca zastosował w tej kwestii „teorię odpowiedzialności cywilnej”, a nie „teorię przyczynowości” nakazując rozpatrywanie odpowiedzialności od strony związku przyczynowego występującego pomiędzy zdarzeniami wyłącznie prawnie doniosłymi (E.Gniewek, op.cit., s. 571, t.5), gdyż tylko wtedy można formułować rozsądne oraz zgodne z poczuciem słuszności i sprawiedliwości dyrektywy. W konsekwencji, adekwatny związek przyczynowy jest nie tylko konieczną przesłanką powstania obowiązku naprawienia szkody, ale dodatkowo wskazuje, jak daleko on sięga. Nakazuje to organom stosującym prawo dokonywanie segregacji zjawisk niezbędnych do wywołania szkody i zdarzeń stanowiących tylko jakieś ogniwo w łańcuchu skutków, opierając selekcję na kryterium normalności następstw (A.Ohanowicz, J.Górski „Zarys prawa zobowiązań”, s.53).

Przenosząc powyższe rozważania ogólnoteoretyczne na grunt rozpoznawanej sprawy należy kategorycznie stwierdzić, że w ogóle nie można powiązać – z punktu widzenia neutralnego, zewnętrznego obserwatora – faktu wydania postanowienia w postępowaniu zażaleniowym przez sąd w osobie pozwanej osoby fizycznej, z opisanym naruszeniem dóbr osobistych powoda. Przypomnieć należy, że powód został skazany w innym procesie karnym za przestępstwo oszustwa, apelacja jego obrońcy nie została uwzględniona przez Sąd II instancji (który w całości potwierdził prawidłowość ustaleń faktycznych i ocenę dowodów z postępowania pierwszoinstancyjnego), a skarga kasacyjna skazanego została oddalona przez Sąd Najwyższy wiele miesięcy przed zakończeniem sprawy (...). To prawomocny wyrok wydany w sprawie (...) Sądu Rejonowego w (...), który został wykonany, bezpośrednio wpływał na społeczne postrzeganie powoda w kontekście jego „dobrego imienia”. Takiego wpływu nie dostrzeże natomiast żaden postronny, obiektywny obserwator w odniesieniu do postanowienia z dnia 13.06.2013 r. zapadłego w sprawie (...) Sądu Rejonowego (...). To postępowanie toczyło się z zażalenia powoda na postanowienie Prokuratora Rejonowego (...) z dnia 30.04.2012 r. w sprawie (...) o umorzeniu dochodzenia w przedmiocie poświadczenia nieprawdy przez protokolanta w protokole rozprawy z dnia 7.09.2010 r. w sprawie (...) w SR w R., wobec niepopełnienia czynu zabronionego. Postępowanie przygotowawcze znajdowało się w fazie in rem, a przeprowadzone w nim dowody nie potwierdziły zarzutów skazanego P. D. o materialnym fałszerstwie dokumentu urzędowego. Nie sposób dopatrzyć się, w ramach adekwatnej przyczynowości, w jaki sposób wynik tego postępowania zażaleniowego miałby wpłynąć na postrzeganie powoda w oczach osób trzecich zwłaszcza, że opinia biegłego informatyka sporządzona w śledztwie kategorycznie wykluczyła nieuprawnioną ingerencję w treść inkryminowanego protokołu po dacie jego sporządzenia. Jak się wydaje, powód w ogóle nie zrozumiał konkluzji i wniosków tej opinii wadliwie przydając nieuprawnione znaczenie stwierdzeniu o modyfikacji pliku w dniu 10.09.2009 r. Tego dnia, co bezsporne, wydano P. D. odpis protokołu rozprawy poprzez wydrukowanie dokumentu z systemu teleinformatycznego Sądu. Dokument w wersji elektronicznej był zapisany wyłącznie w systemie MS WORD, a przypomnieć należy, że system ten opisuje, jako modyfikację pliku tekstowego, m.in. wszelkie czynności związane z układem strony do wydruku, który istotnie tego dnia miał miejsce. Sąd Rejonowy (...) wydając postanowienie w dniu 13.06.2013 r. przeanalizował całość dowodów zebranych w postępowaniu przygotowawczym, w tym zeznania świadków i dokumenty z akt sprawy (...) (por. k.191 akt śledztwa) i wysunął z nich wnioski, które w żadnej mierze nie mogą być uznawane za dowolne, czy nielogiczne. Przede wszystkim jednak treść omawianego orzeczenia w żaden sposób nie odnosiła się do kwestii prawomocnego skazania P. D. zwłaszcza, że w sądzie karnym uzupełniono po 7.09.2010 r. postępowanie dowodowe na jego wniosek i Sądy obu instancji dokonały oceny zeznań świadka J. K. w ich pełnym brzmieniu, co oznacza, że bezsporne opuszczenie fragmentu tych zeznań w protokole z dnia 7.09.2010 r. nie miało jakiegokolwiek znaczenia dla skazania P. D.. Analogicznie irrelewantna dla zapadłego wyroku była również podnoszona obecnie przez powoda kwestia błędnego zapisu zeznań świadka J. D. (niekwestionowanego przez P. D. w toku procesu, mimo znajomości treści protokołu rozprawy), gdyż niewiarygodność świadka została zakwestionowana przez Sądy z wielu przyczyn, a nie tylko z powodu jednego wyrazu zawartego w protokole (por. str. 9-12 uzasadnienia wyroku Sądu I instancji w sprawie (...)).

Konkludując, postanowienie wydane przez sąd procedujący w składzie pozwanej osoby fizycznej pozostawało bez żadnego związku z utratą dobrego imienia przez powoda wskutek skazania w innym procesie karnym i żaden postronny, obiektywny podmiot nie może w nim widzieć źródła szkody powoda. Powód w ogóle nie udowodnił, że prowadzenie takiego postępowania, wiele miesięcy po zakończeniu procesu karnego, w ogóle naruszało jego dobra osobiste zwłaszcza, że nie mogło już prowadzić do pogorszenia jego sytuacji związanej ze skazaniem w innej sprawie (por. wyrok SA w Warszawie z 27.02.2020 r. VI ACa 446/19). Już tylko ta okoliczność skutkować musi a limine oddaleniem powództwa w całości. Chybione są przy tym wywody powoda, że treść omawianego postanowienia definitywnie uniemożliwiła mu wzruszenie wyroku skazującego, przez co samoistnie stała się zdarzeniem naruszającym dobro osobiste powoda i źródłem szkody niemajątkowej. Sąd Apelacyjny nie znalazł również podstaw do stwierdzenia, że Sąd Rejonowy (...) procedując w 2013 r., w sprawie (...) miałby pozbawić powoda „przysługujących mu uprawnień” i „godzić w jego godność”, narażać na „stres i upokorzenie”. Obywatele mają prawo wnosić różne wnioski i żądania do organów i władz państwowych, a rolą tych ostatnich jest ich ocena w świetle obowiązujących przepisów prawa powszechnie obowiązującego, w nakazanym ustawą trybie. Fakt negatywnej oceny żądań i wniosków nie może nigdy być obiektywnie poczytywany za „godzący w godność wnioskodawcy” nawet wtedy, gdy sam wnioskodawca jest silnie subiektywnie przekonany o zasadności swoich suplik i ekstremalnie emocjonalnie odbiera odmowę ich uwzględnienia.

Sąd Okręgowy nie mógł, zatem również naruszyć ani art. 5 k.c., ani art. 415 k.c. w wywodzony w apelacji sposób. Odnośnie pierwszego ze wskazanych przepisów zarzuty apelacji mają de facto wyłącznie charakter bezprawnego pomówienia lub zniesławienia, które nie poddają się rzeczowej ocenie. Kwestia oceny materiału dowodowego zebranego w danej sprawie cywilnej jest zagadnieniem procesowym, podlega kontroli w postępowaniu odwoławczym i nie wiąże się z kwestią prawa materialnego – zasadami współżycia społecznego (niewyartykułowanymi nota bene przez apelanta). Z kolei art. 24 § 1 k.c. dla udzielenia poszkodowanemu ochrony prawnej wymaga wyłącznie stwierdzenia bezprawności działań naruszyciela dóbr osobistych i irrelewantna dla udzielenia tej ochrony jest kwestia, czy były one zawinione w rozumieniu art. 415 k.c., który w sprawie nie znajdował zastosowania, co do zasady.

Jak już wskazano powyżej, działania pozwanego P. F. w sprawie (...) w ogóle nie wiążą się związkiem przyczynowym z utratą dobrego imienia przez P. D. wskutek prawomocnego skazania w sprawie (...) i de facto zbędna jest ocena zarzucanych mu przez apelującego zachowań w kontekście przedmiotu sporu. Tym nie mniej Sąd Apelacyjny ubocznie wskazuje, że zarzuty powoda są chybione, a P. F. nie można przypisać działań bezprawnych w inkryminowanym postępowaniu.

To powód dopuszcza się bezprawnych pomówień i zniesławień funkcjonariuszy publicznych oraz urzędników państwowych pomawiając ich bez podstawy faktycznej o popełnianie przestępstw fałszerstwa, korupcji, poplecznictwa, niekompetencję i deprawację, manipulując faktami dla potwierdzenia swych gołosłownych inkryminacji.

Aktualnie, głównym elementem stanu faktycznego eksponowanym przez powoda dla zdeprecjonowania pozwanej osoby fizycznej miałoby być procedowanie przez P. F. w sprawie (...) w warunkach, w których winien był wyłączyć się od rozpoznania sprawy z uwagi na znajomość z protokolantem i sędzią sprawozdawcą ze sprawy (...). Formułując te zarzuty powód dodatkowo nieuczciwie wywodzi o zażyłej znajomość towarzyskiej tych osób mimo, że brak jest ku temu jakichkolwiek podstaw i dowodów. Jak wynika z zeznań świadka I. O. składanych w śledztwie, we wrześniu 2010 r. była ona zatrudniona na czas oznaczony wyłącznie w Sądzie Rejonowym (...), i w tym sądzie kontynuowała następnie zatrudnienie. Do końca 2012 r. pozwany P. F. pełnił obowiązki sędziowskie wyłącznie w Sądzie Rejonowym (...). Sąd ten, z dniem 1.01.2013 r. został zniesiony w ramach tzw. reformy Gowina, a wydziały zniesionego sądu stały się zamiejscowymi wydziałami Sądu Rejonowego (...), natomiast sędziowie zniesionego sądu, w tym P. F., zostali przydzieleni do orzekania w Sadzie Rejonowym (...) (bezsporne). W konsekwencji tych zmian struktury sądownictwa powszechnego P. F. został sędzią XIV zamiejscowego Wydziału Karnego Sądu Rejonowego (...)z/s w S. i został przydzielony również do okazjonalnego orzekania w II Wydziale Karnym Sądu Rejonowego (...), gdzie orzekał nadal sędzia sprawozdawca ze sprawy (...) oraz w ramach rocznego stażu urzędniczego (od lutego 2012 r.) była ponownie zatrudniona protokolantka z tej sprawy (protokół k. 305). W 2014 r., w innym postępowaniu sądowym, P. F. złożył oświadczenie o osobistej znajomości z protokolantem (...) (k. 302), ale brak jest jakichkolwiek podstaw do wywodzenia, jak czyni to powód, że znajomość ta wykraczała poza kontakty służbowe i istniała już wcześniej, w dacie orzekania przez P. F. w sprawie (...) SR w S.. Brak jest w sprawie jakichkolwiek dowodów potwierdzających zarzut apelującego, że P. F. podlegał wyłączeniu ze sprawy (...), z uwagi na znajomość „ze stroną” śledztwa. Zważyć również należy, że postępowanie Ds. 1035/11 zostało umorzone w fazie in rem i wbrew insynuacjom powoda I. O. (2) nie była w nim stroną, a jedynie świadkiem.

Brak możliwości przyznania powodowi w niniejszej sprawie roszczenia o ochronę dóbr osobistych z art. 24 § 1 k.c. a limine czynił niezasadnym jego roszczenie o zadośćuczynienie oparte na normie art. 448 k.c.

Sąd Okręgowy nie naruszył także w sprawie art. 417 k.c. poprzez niezastosowanie, gdyż przepis ten istotnie nie mógł być w sprawie stosowany z uwagi na podstawę powództwa zakreśloną przez samego powoda. Dochodził on niemajątkowej i majątkowej ochrony dóbr osobistych z uwagi na wydanie przez P. F. postanowienia o kwestionowanej treści w sprawie (...) i jak wskazano we wcześniejszej części uzasadnienia tak zakreślone powództwo determinowało przedmiot procesu. Mimo, że z przyczyn podanych uprzednio powództwo kierowane przeciwko Skarbowi Państwa również samoistnie podlegało oddaleniu, koniecznym jest odniesienie się do pozostałych zarzutów apelacji powoda.

Wbrew wywodom apelującego, art. 417 1 k.c. nie odnosi się wyłącznie do roszczeń odszkodowawczych kierowanych przeciwko Skarbowi Państwa, ale znajduje zastosowanie do szczególnych przypadków wyrządzenia szkody majątkowej i niemajątkowej przy wykonywaniu władzy publicznej wskutek dokonania czynności konwencjonalnych o charakterze władczym (akt normatywny, orzeczenie, decyzja). Znaczenie regulacji prawnej art. 417 1 k.c., jako lex specialis do art. 417 k.c. polega na wprowadzeniu pewnych ograniczeń dla poszkodowanych dokonaniem czynności konwencjonalnej, zwłaszcza poprzez konieczność uzyskania w odrębnym postępowaniu prejudykatu stwierdzającego niezgodność z prawem zachowania władzy publicznej, przy jednoczesnym wąskim definiowaniu tej bezprawności (jako niezgodności wyłącznie z przepisami prawa powszechnie obowiązującego). Niedopuszczalna jest bowiem taka interpretacja przepisu, która godziłaby w niezawisłość sędziowską i za niezgodne z prawem i powodujące obowiązek odszkodowawczy Skarbu Państwa można uznawać tylko takie orzeczenie, które zostało wydane wskutek rażąco błędnej wykładni prawa materialnego przekraczającej granice sędziowskiej swobody wykładni i stosowania prawa, lub na którego treść miały wpływ kwalifikowane, szczególnie poważne naruszenia procedury, przy czym ta oczywista i rażąca obraza prawa powinna być oczywista i nie wymagać głębszej analizy prawniczej (por. post. SN z 26.04.2006 r. V CNP 79/05; wyroki SN z 7.07.2006 r. I CNP 33/06 OSNC 2007/2/53 i z 4.12.2013 r. II BP 6/13; wyrok SA w warszawie z 17.11.2020 r. V ACa 260/20).

W realiach sprawy prawidłowo Sąd a quo stwierdził, że nie zapadł prejudykat, który stwierdzałby niezgodność z prawem niezaskarżalnego postanowienia zapadłego w sprawie (...). Podkreślić, bowiem należy, że w aktualnym stanie prawnym (po nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym z 2017 r.) zanikła de facto niedostępność środków prawnych pozwalających doprowadzić do uchylenia lub zmiany orzeczenia, które się zaskarża i w judykaturze konsekwentnie wskazuje się, że obecnie stworzono nieprzewidzianą dotychczas możliwość podważania prawomocnych orzeczeń poza skargą kasacyjną, skargą o wznowienie postępowania, czy w ramach dotychczasowych postępowań nadzwyczajnych, poprzez wniesienie „nowej” skargi nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego. Sąd ten po rozpoznaniu skargi nadzwyczajnej, mimo stwierdzenia nieprawidłowości może zaniechać uchylania lub zmieniania prawomocnego orzeczenia, lecz poprzestać na wydaniu orzeczenia stwierdzającego niezgodność zaskarżonego orzeczenia z prawem. Tego rodzaju orzeczenie wystarcza już do wystąpienia o odszkodowanie od Skarbu Państwa, mimo że kwestionowane orzeczenie pozostanie w obrocie prawnym, czyli skarga nadzwyczajna przed Sądem najwyższym wprost jest jednym z postępowań wskazanych w art. 417 1 § 2 k.c. (post. SN z 18.07.2019 r. V CNP 8/19). Bezspornym jest, że in casu nie został spełniony warunek rozważania odpowiedzialności Skarbu Państwa normowany w tym przepisie, ale uwagi te mają charakter poboczny wobec uprzedniego przesądzenia, że nie doszło w ogóle do naruszenia dóbr osobistych powoda przez wydanie postanowienia w sprawie (...) przez sąd w składzie sędziego (...), jak również nie stwierdzono bezprawności jego działań, co eliminuje równoległą odpowiedzialność Skarbu Państwa.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 385 k.p.c. apelacja podlegała oddaleniu.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono w oparciu o zasadę normowaną w art. 98 § 1 k.p.c., w zw. z art. art. 98 § 3, 99, 391 § 1 k.p.c. i §§ 2 pkt 2, 8 ust. 1 pkt 2, 8 ust. 2, 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. (Dz.U., poz. 1800 ze zm.) oraz art. 32 ust. 3 ustawy z dnia 15.12.2016 r. o Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. z 2016 r., poz. 2261 ze zm.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Szymaniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Lublinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Mariusz Tchórzewski
Data wytworzenia informacji: