Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 427/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Lublinie z 2014-10-30

Sygn. akt I A Ca 427/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 października 2014 r.

Sąd Apelacyjny w L., I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Jolanta Terlecka (spr.)

Sędzia:

Sędzia:

SA Alicja Surdy

SA Walentyna Łukomska-Drzymała

Protokolant

sekr. sądowy Magdalena Szymaniak

po rozpoznaniu w dniu 16 października 2014 r. w L. na rozprawie

sprawy z powództwa (...) i (...) Spółki Jawnej z siedzibą
w B.

przeciwko J. U. i D. Z.
U.

o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w L.

z dnia 3 lutego 2014r., sygn. akt IX GC 406/10

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda (...) i (...) Spółki Jawnej z siedzibą
w B. na rzecz pozwanych J. U. i D. U. kwoty po 5.417 (pięć tysięcy czterysta siedemnaście) zł
tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 427/14

UZASADNIENIE

(...)-ka spółka jawna w B. w pozwie z 15 września 2010r. wniosła o uznanie za bezskuteczną w stosunku do niej umowy sprzedaży nieruchomości, zawartej w dniu 15 września 2005r. przed notariuszem A. S. w L. (rep. (...)) przez M. W., reprezentującego również swoją małoletnią córkę N. W. z pozwanymi J. U. i D. U. jako wspólnikami spółki cywilnej (...) J. U., D. U., obejmującej: nieruchomość stanowiącą działkę nr (...), obszaru 675 m ( 2), położonej w L. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy wL.prowadzi księgę wieczystą KW Nr LU (...); udziału w 4/6 części w nieruchomości o nr 3/3 o powierzchni 235 m ( 2) położonej w L. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w L. prowadzi księgę wieczystą KW Nr (...); udziału w 4/6 części w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości stanowiącej działkę nr (...) o powierzchni 384 m ( 2) położonej w L. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w L. prowadzi księgę wieczystą KW Nr (...)wraz z nakładami; udziału w 4/6 części w nakładach poczynionych na część budynku salonu wybudowanego na działce nr (...), będącej przedmiotem dzierżawy od Gminy L. na podstawie umowy dzierżawy z dnia 1 grudnia 1997r.; udziału w 4/6 części w wyposażeniu salonu, serwisu i innych rzeczach opisanych w załączniku do wymienionego aktu notarialnego - z uwagi na zawarcie tej umowy z pokrzywdzeniem powoda, któremu w stosunku do M. W. przysługuje wierzytelność w kwocie 275.699,97 zł wraz z odsetkami. Powód wniósł także o zasądzenie solidarnie od pozwanych na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych (k-3-16).

W odpowiedzi na pozew każdy z pozwanych domagał się oddalenia powództwa oraz zasądzenia od powoda na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych (odpowiednio J. U. k-148-171 i D. U. k-233-263).

Sąd Okręgowy w L. wyrokiem z dnia 3 lutego 2014r. oddalił powództwo w stosunku do obu pozwanych oraz zasądził od powoda tytułem zwrotu kosztów procesu na rzecz J. U. kwotę zł 7.379,52 zł, zaś na rzecz D. U. kwotę zł 7.217 zł (k-1101), powołując w uzasadnieniu orzeczenia następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne.

(...)-ka spółka jawna w B. w ramach prowadzonej działalności gospodarczej był dealerem samochodów marki T. na terenie B. i okolic. Pod koniec 2004r. przedstawiciel marki T. na terenie Polski - (...) Spółka z o.o. w W. złożył powodowi propozycję, by przejął od M. W. tożsamą działalność dealerską na terenie L.. W celu omówienia warunków wejścia powoda na rynek (...) z uwzględnieniem sytuacji finansowej dotychczasowego dealera M. W. zorganizowano trójstronne spotkanie, na którym przedstawiony został stan zadłużenia (...) dealera w stosunku do spółki (...) i innych podmiotów. M. W. w ramach prowadzonej działalności gospodarczej współpracował od 2002r. na podstawie umowy dealerskiej z (...) Spółką z o.o. w W. jako dealer samochodów marki T. na terenie miasta L.. Działalność tę prowadził w salonie samochodowym przy ul. (...). Z tytułu realizowanych przez (...) Spółką z o.o. w W. dostaw M. W. stał się dłużnikiem tego podmiotu według stanu na dzień 11 lutego 2005r. na kwotę 3.129.328,79 zł. (...)-ka spółka jawna w B., przygotowując się do przejęcia działalności dealerskiej na terenie L., zawarł w dniu 11 lutego 2005r. z M. W. umowę najmu nieruchomości i rzeczy ruchomych. Przedmiotem umowy była zabudowana nieruchomość położona w L. przy ul. (...), na terenie której M. W. prowadził sprzedaż i serwis samochodów marki T.. Na przedmiot najmu składały się wymienione w żądaniu pozwu: działki gruntu, prawo użytkowania wieczystego działki gruntu, salon samochodowy, serwis, budynek mieszkalny i inne budowle posadowione na tych działkach oraz wyposażenie, urządzenia i nakłady trwale związane z nieruchomością stanowiącą przedmiot najmu. Do umowy sporządzone zostały dwa aneksy. W aneksie z dnia14 lutego 2005r. M. W. stwierdził, że posiada zadłużenie w stosunku do (...) Spółki z o.o. w W.. Strony postanowiły, że w przypadku nabycia przez powoda tej wierzytelności będzie on potrącał z należnego wynajmującemu czynszu najmu nie więcej niż 81% kwoty netto. Pozostałą część należnego czynszu wynajmujący miał przeznaczyć na zapłatę podatku VAT i podatku dochodowego. W dniu 11 marca 2005r. powód i M. W. zawarli umowę przedwstępną sprzedaży rzeczy ruchomych - wyposażenia salonu i serwisu samochodowego objętego przedmiotowym najmem, określając cenę sprzedaży w kwocie 350.000 zł. (...)-ka Spółka jawna w B., (...) Spółka z o.o. w W. w dniu 11 marca 2005r. zawarli umowę cesji wierzytelności. W umowie tej M. W. potwierdził wysokość swojego długu wobec(...) Spółka z o.o. w W., zaś powodowa spółka nabyła jej część w kwocie 1.970.000 zł (pozostał dług w kwocie 1.159.328,70 zł). W umowie postanowiono, że powyższa kwota wierzytelności miała być zapłacona na rzecz powoda przez M. W. w formie potrącenia z wzajemnych wierzytelności dłużnika przysługujących mu z tytułu czynszu najmu z umowy z dnia 11 lutego 2005r. za cały czas jej trwania (kwota 1.620.000 zł) oraz z wierzytelnością z tytułu ceny zakupu rzeczy ruchomych na podstawie umowy przedwstępnej – kwota 350.000 zł.

W dniu 15 września 2005r. M. W. zawarł z J. U. i D. U. jako wspólnikami PHU (...) s.c. w L. umowę, mocą której sprzedał im nieruchomość stanowiącą działkę nr (...) o powierzchni 675 m ( 2 )położoną w L. przy ul. (...), objętą księgą wieczystą (...), udział 4/6 części w nieruchomości stanowiącej działkę nr(...) o powierzchni 235 m ( 2) położonej w L. przy ul. (...), objętej księgą wieczystą(...), udział 4/6 części w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości stanowiącej działkę nr (...) o powierzchni 384 m ( 2) położonej w L. przy ul. (...), objętej księgą wieczystą(...)wraz z nakładami, udział 4/6 części w nakładach poczynionych na część budynku salonu wybudowanego na działce nr(...), stanowiącej przedmiot dzierżawy od Gminy L. (umowa dzierżawy z dnia 1 grudnia 1997r.), udział 4/6 części w wyposażeniu salonu, serwisu i innych rzeczach opisanych w załącznikach do umowy (ruchomości) oraz roszczenie o zapłatę czynszu z tytułu umowy najmu nieruchomości i rzeczy ruchomych z dnia 11 lutego 2005r. za okres od 1 maja 2005r. w stosunku do (...)-ka spółki jawnej w B. – za cenę 800.000 zł. Należność z tytułu tej transakcji została zapłacona przez kupujących bezpośrednio na konto Pierwszego Urzędu Skarbowego w L., pokrywając zaległości płatnicze M. W. w podatku dochodowym za 1999r. (62.767,20 zł) i podatku VAT za 2001r.1 (96.326,93 zł) oraz na rachunek kredytowy w Banku (...). na spłatę kredytu zaciągniętego przez M. W., zabezpieczonego hipoteką kaucyjną łączną do kwoty 1.541.000 zł na udziale 4/6 części w nieruchomości objętej KW nr (...), udziale 4/6 części w nieruchomości objętej KW Nr (...) i nieruchomości objętej KW nr (...). Według stanu na dzień tej transakcji zadłużenie M. W. z tytułu udzielonego kredytu w (...) S.A. wynosiło 893.908,74 zł, w tym z tytułu kapitału 808.941,93 zł.

M. W., działający w imieniu małoletniej córki N. W. jako jej przedstawiciel ustawowy (postanowienie Sądu Rejonowego w L. z 24 stycznia 2006r. w sprawie (...)) zawarł umowę przedwstępną sprzedaży przysługującego małoletniej udziału 1/6 części w opisanych powyżej działkach i pozostałych prawach, w tym do rzeczy ruchomych, za cenę 200.000 zł. Umowa sprzedaży zawarta została w dniu 15 lutego 2006r.

Umową z 15 września 2005r. na rzecz pozwanych sprzedano także udział w 1/6 części nieruchomości opisanych wyżej oraz w pozostałych prawach, w tym własności rzeczy ruchomych, należący do drugiej z córekM. W.P. W., za cenę 200.000 zł. Uzyskana część ceny ze sprzedaży udziałów córek dłużnika została przekazana bezpośrednio na spłatę zaległości kredytowych M. W.. Łącznie na jego rachunek kredytowy w Banku(...)pozwani wpłacili kwotę 917.874,50 zł, zaś na rachunek Pierwszego Urzędu Skarbowego w L. kwotę 150.858,50 zł. Po spłacie zadłużenia Bank wyraził zgodę na wykreślenie hipotek.

Na dzień 15 września 2005r. M. W. posiadał zaległość płatniczą wobec Naczelnika Drugiego Urzędu Skarbowego w L. w kwocie 373.605 zł z tytułu zaległości w podatku VAT, w kwocie 241.424,56 zł z tytułu zaległości w podatku dochodowym i w kwocie 326,80 zł z tytułu zaległości w podatku liniowym. Łączna kwota zaległości wobec tej jednostki Skarbu Państwa na datę 15 maja 2009 r. wynosiła kwotę 497.561 zł. Na dzień 15 września 2005r. M. W. był dłużnikiem Skarbu Państwa - Pierwszego Urzędu Skarbowego w L. na kwotę 62.767,20 zł z tytułu podatku dochodowego i podatku VAT za 2001r. w kwocie 96.326,93 zł. Powód jako najemca z opisanej wyżej umowy najmu na podstawie zawiadomienia z 6 czerwca 2005r. o zajęciu wierzytelności dłużnika z tytułu czynszu najmu posiadał wiedzę o zaległościach podatkowych M. W. wobec I US w L. w kwocie 297.996,62 zł na datę poprzedzającą zawarcie zaskarżonej transakcji i prowadzonych z tego tytułu postępowań egzekucyjnych, gdyż zobligowany był do przekazywania zajętych wierzytelności czynszowych M. W. organowi egzekucyjnemu. W dniu 16 września 2005r. tj. dzień po dokonaniu zaskarżonej czynności prawnej, Naczelnik I US wystąpił z wnioskiem o wpis hipoteki przymusowej na udziale M. W. wynoszącym 4/6 w prawie użytkowania wieczystego (KW (...)). Sąd oddalił wniosek z uwagi na zawarcie spornej umowy.

Kwestia skuteczności złożonego przez powodową spółkę w dniu 20 maja 2005r. oświadczenia o potrąceniu należności M. W. z tytułu należności czynszowych za cały okres najmu została przesądzona w prawomocnym wyroku wydanym w sprawie IX GC 192/06 Sądu Okręgowego w L..

Prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w L. z dnia 4 stycznia 2013r. wydanym w sprawie IV K 258/09 M. W. został uznany winnym popełnienia zarzucanego mu czynu, który polegał między innymi na tym, że podczas sporządzania aktu notarialnego sprzedaży przedmiotowych nieruchomości w dniu 15 września 2005r. wprowadził pozwanych w błąd składając nieprawdziwe oświadczenie, iż pomiędzy nim, a spółką (...)jawna nie doszło do przeniesienia długu wiedząc o tym, że w dniu 20 maja 2005r. spółka ta zapłaciła M. W. czynsz za najem nieruchomości za cały okres najmu poprzez kompensatę z należnościami w stosunku do (...) (...) kupionymi na podstawie umowy cesji z dnia 11 marca 2005 r. (...) przez co doprowadził kupujących do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 1.200.000 zł. (....) Na mocy art. 46 § 1 k.k. Sąd orzekł wobec M. W. obowiązek naprawienia szkody na rzecz J. U. i D. U. w kwocie 444.720,48 zł.

Według opinii biegłego sądowego M. P. (2) wartość rynkowa całej nieruchomości, objętej aktem notarialnym z 15 września 2005r. (a zatem również z uwzględnieniem udziałów córek M. W.) wyniosła 1.177.120 zł, w tym wartość gruntu własnego – 124.180 zł, wartość użytkowania wieczystego – 52.400 zł i wartość ruchomości – 98.000 zł. Udział M. W. został wyceniony według realiów rynku na kwotę 784.746,66 zł. Powód w zgłoszonych zastrzeżeniach do opinii zakwestionował metodologię zastosowaną do ustalenia wartości, zarzucając brak sporządzenia wyceny na podstawie operatu szacunkowego.

Biegła sądowa E. W. w sporządzonej na zlecenie sądu opinii wyceniła wartość rynkową udziału M. W. na datę 15 września 2005r. w kwocie 1.159.700 zł., zaś wartość ruchomości na kwotę 93.050 zł. (w uzupełnieniu do opinii wskazano, że wartość ta mogła być mniejsza o 20 %). Z treści opinii wynika, że wycena została dokonana przy zastosowaniu metody porównawczej, tak jak w przypadku opinii biegłego M. P. (2). Powód w zgłoszonych do opinii zarzutach (tak jak w przypadku poprzedniego opracowania) zarzucił brak sporządzenia opinii w formie operatu szacunkowego, kwestionował również prawidłowość przeprowadzonej przez biegłą wyceny w oparciu o metodę porównawczą z uwagi na odwołanie się do cen transakcji, które miały miejsce po dacie 15 września 2005r.

Pozwani zapłacili za prawa nabyte od M. W. kwotę 800.000 zł, a za całość transakcji – 1.200.000 zł. Sąd Okręgowy w Białymstoku w nakazie zapłaty wydanym 4 listopada 2005r. w sprawie VII GNc 295/05 uwzględnił roszczenie powodowej spółki skierowane przeciwko M. W. o zapłatę kwoty 350.000 zł, którą nabyła w drodze umowy cesji z 11 marca 2005r.2 W uzasadnieniu pozwu wskazano, że pozwany sprzedał ruchomości, za które zgodnie z zawartą umową przedwstępną powód miał zapłacić cenę w kwocie 350.000 zł, potrącając ją z pozostałej części wzajemnej wierzytelności nabytej od T.. Na podstawie wyżej opisanego tytułu w dniu 3 kwietnia 2006r. powód złożył wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego i skierowanie go w pierwszej kolejności do nieruchomości dłużnika położonej w K.. W wyniku prowadzonego postępowania Sąd Rejonowy w L. przysądził na rzecz powoda udział w wysokości 4/6 w tej nieruchomości, zaliczając na poczet ceny wierzytelność nabywcy w stosunku do dłużnika w kwocie 2.000.000 zł stwierdzoną w/w nakazem zapłaty, a w pozostałej części wpłatę gotówkową w kwocie 101.466,67 zł. Wartość wierzytelności powoda wynikająca z wyżej opisanego tytułu egzekucyjnego została ustalona w planie podziału sporządzonym w postępowaniu egzekucyjnym przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w L. na kwotę 514.029,04 zł w tym odsetki w kwocie 152.039,04 zł. Z sumy uzyskanej ze sprzedaży udziału w nieruchomości dłużnika powódce przypadła kwota 238.329,07 zł. Z kwoty tej zaspokojone zostały odsetki oraz koszty procesu w kwocie 11.990 zł, a także część należności głównej w kwocie 74.300,03 zł. Pozostała część wierzytelności, której powód domaga się ochrony rozpatrywanym powództwem stanowi kwotę 275.699,97 zł.

W dniu 6 marca 2009r. powód wystąpił z wnioskiem do Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w L. o wszczęcie postępowania egzekucyjnego na podstawie wyroku Sądu Okręgowego w L. z dnia 12 grudnia 2008 r. wydanego w sprawie IX GNc 197/08 i zaopatrzonego w klauzulę wykonalności celem wyegzekwowania kwoty 518.076 zł należności głównej oraz 13.693 zł z tytułu odsetek i skierowania egzekucji do wszystkich wymienionych we wniosku rodzajów wierzytelności dłużnika M. W. oraz nieruchomości, w tym w szczególności udziału 4/6 nieruchomości w K., w stosunku do której toczyło się wyżej omawiane postępowanie i 4/6 udziału w nieruchomości położonej w M. gmina J., dla której Sąd Rejonowy (...)w L. prowadzi księgę wieczystą Nr Kw (...). Wartość rynkowa udziału dłużnika 4/6 części w wyżej powołanej nieruchomości została ustalona na podstawie operatu oszacowania biegłego w kwocie 682.433,33 zł. Postanowieniem z 19 kwietnia 2013r. Sąd Rejonowy (...)w L. sporządził plan podziału sumy uzyskanej z tej nieruchomości i w wyniku tego podziału powód jako wierzyciel uzyskał koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu egzekucyjnym. Dłużnik nie dysponuje żadnym majątkiem, z którego powód jako wierzyciel mógłby się zaspokoić. Nieruchomość w R. obciążona jest hipoteką przymusową ustanowioną na rzecz Skarbu Państwa - II Urzędu Skarbowego w L., którego wierzytelność z tytułu zaległości podatkowych M. W. w podatku VAT na dzień 22 grudnia 2010r. wyniosła 542.476zł. i znacznie przewyższała wartość nieruchomości.

Sąd Okręgowy w L. prawomocnym wyrokiem z dnia 20 września 2012r., wydanym w sprawie IX GC 401/10 oddalił powództwo ze skargi pauliańskiej (...)spółki z o.o. w W. przeciwko pozwanym w niniejszej sprawie, którym wierzyciel domagając się uznania za bezskuteczną w stosunku do niego spornej umowy sprzedaży z dnia 15 września 2005r. żądał ochrony wierzytelności w kwocie 1.389.328,79 zł, która przysługuje mu w stosunku do M. W.. Ustaleń tych Sąd Okręgowy dokonał na podstawie szczegółowo wskazanych dowodów, po przeanalizowaniu których wskazał następnie między innymi, że w świetle złożonych w niniejszej sprawie opinii biegłych ustalających cenę rynkową nieruchomości na datę transakcji, podawana przez powódkę wartość 4 milionów złotych pozostawała w dużej rozbieżności do szacunków biegłych i nie było prawdopodobnym, by sprzedający ją uzyskał. W tej sytuacji kalkulacje strony powodowej o możliwości zaspokojenia się jako kolejnego wierzyciela hipotecznego nie miały, w ocenie Sądu Okręgowego, uzasadnionych podstaw. Sąd pierwszej instancji podkreślił, że opinie biegłego M. P. (2) i biegłej E. W. zostały sporządzone na podobnym poziomie fachowości i rzetelności; dodając, że biegli dokonali wyceny składników majątkowych dłużnika, stanowiących przedmiot zaskarżonej czynności prawnej, stosując metodę porównawczą. Podkreślono, że choć biegły M. P. (2) nie dokonał oględzin wycenianej nieruchomości, to jednak jego opracowanie było zdaniem Sądu Okręgowego bardziej usystematyzowane i logiczne w porównaniu z opinią biegłej E. W., a wnioski opinii zostały sformułowane przez biegłego w sposób jednoznaczny. Biegła K. - W. przedstawiła opinię w sposób chaotyczny z błędami, które wytknął pełnomocnik powoda. W przypadku szacunku ruchomości wskazała na ich wartość ogółem i nie ustaliła wartości udziału zgodnie z tezą dowodową dla opracowania. Mimo tych uchybień, w przekonaniu Sądu pierwszej instancji, opinie złożone przez biegłych stanowiły źródło wiedzy specjalistycznej, która pozwalała na dokonanie oceny, czy cena transakcyjna zaskarżonej czynności odpowiadała wartości rynkowej w dacie jej dokonywania. Biorąc pod uwagę, iż transakcja miała miejsce w wyżej opisanej sytuacji, którą determinowało obciążenie hipoteką ustanowioną na zabezpieczenie kredytu postawionego w stan wymagalności, wielość sprzedających, w tym osoba małoletnia, uwarunkowania dotyczące nieruchomości (różne tytuły prawne do działek, nieruchomość specjalistyczna z brakiem dostępu od drogi głównej, nie spełniająca wymagań dla prowadzonej działalności) mające negatywny wpływ na wartość nieruchomości czego obie strony miały świadomość, Sąd Okręgowy uznał, że wobec braku innych oferentów, mimo odpowiedniego eksponowania nieruchomości na rynku, cena jaką zaoferowali pozwani była w danej sytuacji możliwa do uzyskania. Cena zapłacona przez pozwanych jest nieco wyższa od ceny oszacowanej przez biegłego M. P. (2) i o ponad. 200.000 zł niższa od szacunku biegłej E. W.. Zdaniem jednak Sądu Okręgowego mieści się ona w wynikającym z opinii przedziale cenowym, odpowiadającym cenie rynkowej w opisanych warunkach transakcyjnych. Sąd pierwszej instancji wskazał też, że w świetle ustaleń dołączonego do akt wyroku karnego, pozwani podejmując decyzję o zawarciu umowy na określonych warunkach cenowych mieli podstawy przyjęcia w swych kalkulacjach korzyści z nieruchomości w postaci 19 % czynszu najmu za okres trzech lat na jaki umowa najmu została zawarta. Ukrycie przez sprzedającego faktu zapłaty mu przez najemcę czynszu za cały okres najmu w drodze kompensaty wykluczyło zakładane korzyści, skutkiem czego sąd karny w powołanym wyroku uznał, iż doprowadziło ich do niekorzystnego rozpoznania mieniem.

Opierając się na poczynionych ustaleniach Sąd Okręgowy uznał, iż wytoczone powództwo nie zasługuje na uwzględnienie. Wskazał, że zgodnie z art. 527 § 1 k.c. przesłankami skargi pauliańskiej są: pokrzywdzenie wierzycieli, jeżeli wskutek czynności prawnej dłużnika osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową; działanie dłużnika ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli oraz wiedza lub możliwość - przy zachowaniu należytej staranności - dowiedzenia się o tym przez osobę trzecią. Podkreślił, że zgodnie z art. 527 § 2 k.c. czynność prawna dłużnika jest dokonana z pokrzywdzeniem wierzycieli, jeżeli wskutek tej czynności dłużnik stał się niewypłacalny albo stał się niewypłacalny w wyższym stopniu, niż był przed dokonaniem czynności. Zgodnie zaś z regułą wynikającą z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia istnienia tych przesłanek spoczywa na wierzycielu – powodzie. Z obowiązku tego zwolnić mogły powoda jedynie domniemania wynikające z art. 527 § 3 i 4 k.c.

Sąd wywodził, że w niniejszej sprawie przedmiotem roszczenia była czynność prawna dwustronna, odpłatna, dokonana w formie atu notarialnego. W jej wyniku osoby trzecie, tj. pozwani nabywając rzeczy i prawa majątkowe przedstawiające pewną wartość uzyskali korzyść majątkową w rozumieniu art. 527 k.c. Sąd Okręgowy zauważył, że w orzecznictwie podkreślana jest rozbieżność pojęcia korzyść majątkowa w ujęciu omawianego uregulowania art. 527 k.c. od potocznego rozumienia „korzyści” jako różnicy między wartością rynkową, a zapłaconą ceną. Dodał, że niekwestionowanym był fakt posiadania przez powoda w dacie dokonania zaskarżonej czynności wymagalnej wierzytelności w stosunku do dłużnika – M. W., który dokonując zaskarżonej czynności rozporządził swoimi prawami. Niespornym było również, że prowadzone postępowanie egzekucyjne nie zaspokoiło w całości wierzytelności powoda, a sytuacja ta nie zmieniła się na chwilę zamknięcia rozprawy. Dłużnik, co wynikało też z jego zeznań, nie ma majątku, ani nie osiąga żadnych dochodów.

Sąd Okręgowy stwierdził, iż w doktrynie podkreśla się, że celem instytucji skargi pauliańskiej jest ochrona interesów wierzyciela na wypadek nielojalnego (czy wręcz nieuczciwego) postępowania dłużnika, który z pokrzywdzeniem wierzycieli wyzbywa się składników swego majątku lub majątek ten obciąża, zaciągając kolejne zobowiązania i w ten sposób stwarza lub pogłębia stan swojej niewypłacalności. Podkreślił jednak, że nie oznacza to, iż instytucja ta może służyć generalnemu ograniczeniu swobody dłużnika w dysponowaniu majątkiem. Wskazał bowiem, że czynnością prawną dokonaną z pokrzywdzeniem wierzycieli może być czynność dokonana przez dłużnika z jednym z jego wierzycieli, jeżeli jest to czynność naruszająca wynikającą z ustawy lub umowy kolejność zaspokajania wierzycieli. Sąd podkreślił, że choć skarga pauliańska nie jest wyłączona co do zasady w razie zabezpieczenia wierzytelności, to jednak dłużnik nie może dowolnie uprzywilejowywać jednego z wierzycieli z pokrzywdzeniem innych, zastrzegając jednocześnie, że zasada ta nie dotyczy wierzycieli, którzy mają pierwszeństwo ustawowe przed innymi wierzycielami danego dłużnika. Wywodził między innymi, że z objętych materiałem dowodowym sprawy dokumentów w postaci zaświadczeń US wynika, że M. W. był zadłużony wobec Skarbu Państwa co najmniej od 2001r. i stan jego zadłużenia stale wzrastał, gdyż nie regulował swoich długów na bieżąco. Dokładny stan pasywów i aktywów na datę dokonywania zaskarżonej czynności i na datę wystąpienia z pozwem nie został ustalony. Zdaniem wspólnika powodowej spółki dług M. W. na początku 2005r. (tj. okresie poprzedzającym zawarcie umowy cesji wierzytelności) szacowany był na kwotę około 5 mln zł, przy nie ustalonym stanie aktywów majątkowych, w poczet których zaliczano sporną nieruchomość wycenianą przez powoda na kwotę 4 mln. Sąd podniósł, iż świadek W. Ż. - były prokurent powoda sytuację finansową dłużnika ocenił jako tragiczną, a podobną opinię w kontekście składanych zeznań wyrażali pozostali świadkowie, jego byli pracownicy.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, w świetle opinii biegłych oraz zeznań świadków należało stwierdzić, że nie tylko w chwili dokonywania zaskarżonej czynności, ale i przed tą datą dłużnik był niewypłacalny. Jak bowiem wynikało ze złożonych w sprawie opinii biegłych, sporna nieruchomość nie przedstawiała zakładanej przez powoda wartości. Sąd Okręgowy podkreślił, że przy przyjęciu korzystniejszego wariantu cenowego w oparciu o opinię biegłej E. W., wartość rynkową udziału przysługującemu M. W. w nieruchomości można było szacować na kwotę 1.159.700 zł, przy przyjęciu zaś wyceny biegłego M. P. (2) na kwotę 784.746 zł. Wskazał przy tym, iż za nabyte od M. W. w drodze zaskarżonej czynności prawa pozwani zapłacili 800.000 zł (całość transakcji 1.200.000 zł). Zaznaczył przy tym, że jak wynika z niekwestionowanych ustaleń, na nieruchomościach będących przedmiotem zaskarżonej czynności prawnej z wyłączeniem nieruchomości dzierżawionej od Gminy Miasto L. (KW nr (...)) została ustanowiona hipoteka przymusowa. Zabezpieczała ona wierzytelność Banku (...) hipoteką kaucyjną do kwoty 1.541.000 zł na działkach nr (...) przy ul. (...) - KW nr (...); nr (...) przy ul. (...) – KW nr (...); nr (...) przy ul. (...) – KW nr 1700). Cena transakcji, która w ocenie Sądu Okręgowego, przyjętej na podstawie opinii biegłego M. P. (2), odpowiadała warunkom, tj. zarówno indywidualnym cechom przedmiotu sprzedaży (w tym położenia nieruchomości, jej infrastruktury, stanu budynków i ich wyposażenia), jak i realiom rynku lokalnego (popyt na tego typu nieruchomości, zasobność ludności, profil lokalnej działalności gospodarczej), została uiszczona przez pozwanych bezpośrednio na rzecz wierzycieli uprzywilejowanych, tj. Banku (...)- wierzyciela hipotecznego i na rzecz Skarbu Państwa – Pierwszego Urzędu Skarbowego w L.. Pozwani zaspokoili zatem wierzycieli, których wierzytelności były niespornie wymagalne i miały pierwszeństwo zaspokojenia wynikające z ustawy, przed wierzytelnością powoda.

Sąd wskazał, że przyjęta w ustawie zasada uprzywilejowania polega na tym, iż zaspokojenie należności zaliczonych przez ustawodawcę do bliższej kategorii następuje przed należnościami umieszczonymi w dalszej kategorii. Tak więc, jeśli suma objęta podziałem nie wystarczy na zaspokojenie wszystkich wierzycieli, zasada ta wyłączy zaspokojenie wierzycieli, których należności znajdują się w dalszej kolejności. Ta prawidłowość zaspokajania wierzycieli oraz kolejność ich zaspokajania ma charakter bezwzględny i w żadnym razie nie może być zmieniana wolą samego dłużnika. Kolejność zaspakajania wierzycieli reguluje art. 75 ustawy o księgach wieczystych i hipotece w związku z art. 1025 k.p.c. Przepis art. 1025 § 1 pkt. 5 k.p.c. stanowi, że z kwoty uzyskanej z egzekucji należności zabezpieczone hipotecznie zaspakajają się w piątej kolejności zaspokojenia. Po dniu dokonania zaskarżonej czynności prawnej Naczelnik I US wystąpił z wnioskiem o wpis hipoteki przymusowej na udziale M. W. wynoszącym 4/6 w prawie użytkowania wieczystego (KW (...)). Gdyby zatem do zaskarżonej umowy między pozwanym z dłużnikiem nie doszło, to przysługujący M. W. udział zostałby obciążony na rzecz kolejnego wierzyciela, który korzystałby z pierwszeństwa zaspokojenia. Według bowiem stanu na dzień 6 czerwca 2005r. kwota zadłużenia wobec Skarbu Państwa – Naczelnika I US wynosiła 297.996,62 zł, zgodnie zaś z art. 1025 § 1 pkt 7 k.p.c. należności do których stosuje się przepisy działu III ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa i które nie zostały zaspokojone w kolejności piątej zaspokaja się z uzyskanej egzekucji w siódmej kolejności zaspokojenia, a więc przed wierzytelnością powoda, która podlega zaspokojeniu w dalszej, dziewiątej kolejności. Z powyższego, w ocenie Sądu Okręgowego wynikało, że w przypadku prowadzenia egzekucji z przedmiotowej nieruchomości i praw stanowiących przedmiot umowy cała uzyskana suma z ich sprzedaży, zważywszy na przewyższające jej wartość zadłużenie M. W., przeznaczona byłaby na zaspokojenie wierzycieli uprzywilejowanych - Banku i Skarbu Państwa, co tym samym wykluczałoby możliwość jakiegokolwiek zaspokojenia się powoda. Sąd pierwszej instancji podkreślił, że hipoteka kaucyjna Banku (...). została ustanowiona do kwoty 1.541.000 zł, dodając, że w przypadku braku spłaty kredytu przez pozwanych naliczane odsetki karne powodowałyby lawinowy wzrost zadłużenia M. W. (o około 6.000 zł dziennie). Dlatego też, w ustalonych wyżej okolicznościach, przystąpienie wierzycieli uprzywilejowanych do zaspokojenia swoich wierzytelności z nieruchomości, rzeczy i praw będących przedmiotem zaskarżonej czynności było realne, a tym samym, pomimo sprzedaży części majątku (a zatem zmniejszenia aktywów) dłużnik jednocześnie zmniejszył swoje zobowiązania.

W ocenie Sądu Okręgowego, sama okoliczność, że uzyskany przez dłużnika ekwiwalent jego świadczenia okazał się nieuchwytny dla wierzyciela poszukującego ochrony na podstawie art. 527 k.c. nie ma znaczenia dla oceny dopuszczalności skargi pauliańskiej, nie każda bowiem czynność prawna powodująca zmniejszenie majątku dłużnika, może być uznana za krzywdzącą wierzycieli. Sąd wskazał bowiem, że nie będzie ona miała takiego charakteru wówczas, jeżeli dłużnik w zamian za swoje świadczenie uzyskał ekwiwalent, który nadal znajduje się w jego majątku lub posłużył do zaspokojenia wierzycieli. Zaznaczył, że porównanie wartości rynkowej nieruchomości i wysokości niespłaconego zadłużenia zabezpieczonego hipoteką oraz zadłużenia wobec Skarbu Państwa z tytułu podatków pozwala na stwierdzenie, iż nawet gdyby cena ze sprzedaży udziału M. W. uzyskana w postępowaniu egzekucyjnym odpowiadała szacunkowej wartości ustalonej przez biegłą E. W. (kwota 1.159.700 zł), to i tak cena ta nie byłaby wystarczająca do zaspokojenia należności wierzycieli uprzywilejowanych. W okolicznościach sprawy nie sposób zatem było uznać, że doszło do pokrzywdzenia powoda jako wierzyciela, który zgodnie z treścią art. 1025 § 1 k.p.c. byłby zaspokojony dopiero w kategorii dziewiątej.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy zaznaczył, że wierzyciel może żądać uznania za bezskuteczną wobec siebie tylko takiej czynności, która została dokonana z jego pokrzywdzeniem. O pokrzywdzeniu wierzyciela może być mowa zaś tylko wtedy, gdy dłużnik wskutek dokonania czynności stanie się niewypłacalny przynajmniej w większym stopniu niż był przed jej dokonaniem. Nie można więc uznać, że dłużnik stał się niewypłacalny w większym stopniu, jeżeli niezależnie od tego, czy dokonał określonej czynności rozporządzającej składnikiem należącym do jego majątku, czy też nie, wierzyciel i tak nie może uzyskać zaspokojenia swojej wierzytelności. W takiej bowiem sytuacji pomiędzy czynnością, której uznania za bezskuteczną wobec siebie żąda wierzyciel, a niewypłacalnością dłużnika brak jest szczególnego związku, o którym mowa w art. 527 § 2 k.c. Bez stwierdzenia zaś istnienia takiego związku brak podstaw do uwzględnienia powództwa o uznanie dokonanej czynności za bezskuteczną. Odnosząc zaś te teoretyczne uwagi do realiów rozpoznawanej sprawy podkreślił, że niezależnie od tego czy przedmiotowe udziały pozostawałyby w majątku dłużnika, czy też zostałyby zbyte, nie mogłyby one i tak stanowić dla powoda przedmiotu, z którego mógłby zaspokoić w całości lub części, swoją wierzytelność. Jak bowiem przyjmuje się w piśmiennictwie i judykaturze związek przyczynowy w rozumieniu art. 527 § 2 k.c. nie jest adekwatnym związkiem przyczynowym, lecz czynność prawna dłużnika musi stanowić warunek conditio sine qua non jego niewypłacalności. Wystarczy tu zatem zwykłe wykazanie tego, że zaskarżona czynność spowodowała rezultat w postaci niewypłacalności dłużnika lub powiększyła taką niewypłacalność. W rozpatrywanej sprawie zbycie przedmiotowej nieruchomości praw i rzeczy wobec istnienia wierzycieli korzystających z pierwszeństwa zaspokojenia, których wierzytelności przewyższały wartość zaskarżonej transakcji nie spowodowało w stosunku do powoda zmiany co do możliwości jego zaspokojenia. Tym bardziej, że w dacie zaskarżenia czynności, na którą to chwilę dokonywana jest ocena pokrzywdzenia wierzyciela, wartość wierzytelności Skarbu Państwa z tytułu podatków w stosunku do daty dokonywania zaskarżonej czynności znacznie wzrosła. W rezultacie dokonanych ustaleń Sąd Okręgowy wykluczył możliwość przyjęcia, że dłużnik M. W. działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli. Jak bowiem wynikało ze złożonych przez niego dłużnika zeznań w charakterze świadka, jego celem było efektywne zmniejszenie zadłużenia i zapobieżenie jego powiększeniu przez narastające odsetki karne. Stąd jego decyzja o bezpośredniej płatności na rzecz wierzycieli uprzywilejowanych. Wedle Sądu Okręgowego oczywistym jest, że dłużnik miał świadomość, że spłacając w ten sposób dług wobec tych podmiotów jednocześnie nie zaspokoi innych wierzycieli, ale działał on przede wszystkim w przekonaniu, że pomniejsza pasywa. W przypadku powoda uważał, że zaspokoi się on w ramach wierzytelności z tytułu czynszu. Sąd Okręgowy podkreślił, że powód, mimo iż niemożność zaspokojenia swojej wierzytelności upatruje w pozbawieniu go możliwości realizacji postanowień umowy przedwstępnej sprzedaży rzeczy ruchomych, w konsekwencji czego nie mógł się zaspokoić z ceny umowy sprzedaży ruchomości, nie podjął na drodze prawnej realizacji tych praw i nie wystąpił z roszczeniami na podstawie art. 390 k.c. o zawarcie umowy przyrzeczonej, a w sytuacji gdy wskutek sprzedaży stało się to niemożliwe nie wystąpił na drodze sądowej z roszczeniem na podstawie art. 59 k.c. o uznanie wobec niego za bezskuteczną dokonanej przez dłużnika z pozwanym umowy sprzedaży przedmiotowych ruchomości. W tej sytuacji kwestionowanie przez powoda wartości ruchomości przyjętej w zaskarżonej umowie i podważanie ustaleń biegłych w tym zakresie w oparciu o cenę ustaloną w umowie przedwstępnej nie może być uznane za skuteczne, gdyż nie jest to wartość równoznaczna z ceną transakcyjną. Sąd wskazał, iż pozwany zeznał, że przystępując do umowy z M. W. postrzegał go jako człowieka majętnego, znanego w lokalnym środowisku gospodarczym. Jednocześnie zaprzeczył, by utrzymywał z nim bliskie kontakty osobiste bądź zawodowe. Wiedział o posiadanej przez niego imponującej posiadłości pod L. i domku letniskowym. Jednocześnie uznał, że nie sposób przyjąć by nie wiedział również o kłopotach finansowych swojego kontrahenta wynikających z zadłużenia, na które wskazywały załączone do umowy dokumenty i fakt obciążenia hipoteką przedmiotowej nieruchomości. Nie ma jednak podstaw do uznania, iż pozwani mieli pełną świadomość co do stanu wypłacalności sprzedającego, w sytuacji gdy pozwany nie ujawniał w sposób rzetelny posiadanych aktywów majątkowych utrzymując pozory dobrego statusu majątkowego. W ich przeświadczeniu nawet posiadając wiedzę o wierzytelności powoda działali zgodnie z prawem, spełniając świadczenie z tytułu ceny na rzecz wierzycieli uprzywilejowanych, przy uwzględnieniu kolejności zaspakajania. W tych warunkach brakowało podstaw do przypisania pozwanym istnienia świadomości o działaniu dłużnika z pokrzywdzeniem wierzycieli.

W świetle powyższych ustaleń i rozważań, Sąd Okręgowy uznał iż, w okolicznościach rozpatrywanej sprawy nie zachodzą przesłanki warunkujące skuteczność roszczenia opartego na przepisie art. 527 § 1 i 2 k.c. i w konsekwencji powództwo oddalił.

Jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu Sąd powołał art. 98 § 1 i 3 k.p.c. W kosztach tych uwzględniono: wynagrodzenie pełnomocnika ustanowionego odrębnie przez pozwanych według stawki minimalnej w kwocie po 7200 zł., uiszczoną przez pozwanego J. U. zaliczkę na koszty stawiennictwa świadka w kwocie 162,52 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictw (po 17 zł). Przyjmując, iż w niniejszej sprawie nakład pracy pełnomocnika był duży i prowadzenie sprawy wymagało znacznej aktywności Sąd miał również na względzie, iż pełnomocnik reprezentując obojga pozwanych na podstawie odrębnych pełnomocnictw działał w ich wspólnym interesie prezentując tożsamą linię obrony i związana z nią argumentację (k-1107-1140).

Powód w apelacji od tego wyroku, zaskarżając go w całości, zarzucił:

1)  naruszenie przepisu prawa materialnego - art. 527 § 1 k c. poprzez:

a)  błędną wykładnię tego przepisu, polegającą na przyjęciu, że :

-

ocenę spełnienia przesłanki pokrzywdzenia wierzyciela poprzez czynność dłużnika można oprzeć na hipotetycznych zdarzeniach, mogących nastąpić po dacie zaskarżonej czynności,

-

nie następuje pokrzywdzenie wierzyciela w sytuacji, gdy zbycie rzeczy nastąpiło poniżej ceny rynkowej, a w wypadku zbycia po cenie rynkowej wierzyciel także nie uzyskałby zaspokojenia,

-

dłużnik nie działa ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli w sytuacji, gdy celem czynności dłużnika jest pomniejszenie pasywów w stosunku do wybranych wierzycieli,

-

osoba trzecia, która mając wiedzę o stanie zobowiązań dłużnika i wyzyskując jego trudne położenie doprowadziła do zaniżenia ceny sprzedaży rzeczy będących przedmiotem roszczenia, nie miała świadomości działania w warunkach pokrzywdzenia wierzycieli,

b)  niezastosowanie tego przepisu w sytuacji, gdy spełnione zostały ustawowe przesłanki do jego zastosowania;

2)  naruszenie następujących przepisów postępowania, które miały wpływ na treść orzeczenia:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczności ustaleń sądu z zebranym materiałem dowodowym i przyjęcie, że:

-

M. W. zawierając 15 września 2005r. umowę sprzedaży nieruchomości oraz rzeczy ruchomych nie działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli,

-

działanie M. W., mające na celu pomniejszenie pasywów i zaspokojenie poszczególnych wierzycieli wyklucza działania ze świadomością pokrzywdzenia innych wierzycieli,

-

zbycie przez M. W. nieruchomości i ruchomości 15 września 2005r. nastąpiło po cenie rynkowej oraz bez pokrzywdzenia wierzycieli,

-

powód nie uzyskałby zaspokojenia swoich wierzytelności w sytuacji, gdyby nie doszło do zbycia nieruchomości oraz rzeczy ruchomych 15 września 2005r.,

-

pozwani nabywając od M. W. 15 września 2005r. nieruchomość oraz rzeczy ruchome działali bez świadomości pokrzywdzenia wierzycieli;

b)  art. 286 k.p.c. poprzez zaniechanie żądania od biegłego M. P. (2) sporządzenia opinii uzupełniającej lub pisemnego odniesienia się do zarzutów powoda, określonych w piśmie procesowym powoda z 15 lutego 2012r. w sytuacji, gdy Sąd uznał, że dowód z opinii tego biegłego był podstawą ustaleń co do wartości nieruchomości;

c)  art. 278 § 1 k.p.c. poprzez:

-

oparcie orzeczenia na dowodzie z opinii biegłego z zakresu wyceny nieruchomości M. P. (2)w sytuacji, gdy opinia ta została sporządzona w sposób niezgodny z przepisami prawa,

-

samodzielną korektę ceny nieruchomości będących przedmiotem zbycia na rzecz pozwanych w stosunku do wartości określonej przez biegłych i w konsekwencji samodzielne ustalenie przez sąd wartości rynkowej nieruchomości,

-

zastosowanie dowodu z opinii biegłych do ruchomości w sytuacji, gdy do rzeczy ruchomych (wyposażenia salonu i warsztatu) należało przyjąć wartość ruchomości z umowy przedwstępnej sprzedaży rzeczy ruchomych z dnia 11 lutego 2005r.,

d)  art. 98 § 1 i 3 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie tej regulacji i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych dwóch wynagrodzeń obejmujących koszty zastępstwa procesowego, które zostały przyznane każdemu z pozwanych oddzielnie, w sytuacji gdy prawidłowe zastosowanie art. 98 k.p.c. powinno prowadzić do przyznania pozwanym jednej kwoty obejmującej koszty zastępstwa procesowego.

Wskazując na powyższe, powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanych na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje (k. 1143-1158).

W odpowiedzi na apelację pozwani wnosili o jej oddalenie i zasądzenie od powódki na rzecz każdego z pozwanych kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed Sądem II instancji według norm prawem przepisanych (k. 1168-1183).

Na rozprawie apelacyjnej strony podtrzymały stanowiska wyrażone na piśmie (k. 1205v).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna, gdyż żaden z podniesionych w niej zarzutów nie może prowadzić do wzruszenia zaskarżonego orzeczenia, które w ocenie Sądu odwoławczego jest prawidłowe.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutów dotyczących uchybień procesowych, gdyż ich ocena winna poprzedzać osąd rozstrzygnięcia pod względem materialnoprawnym. I tak chybione okazały się postawione wyrokowi przez skarżącego zarzuty naruszenia prawa procesowego, zwłaszcza w postaci art. 233 § 1 k.p.c. Sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy przeprowadził bowiem w niniejszej sprawie postępowanie dowodowe, należycie rozważył istotne dla rozstrzygnięcia okoliczności i dokonał mieszczącej się w zakreślonych brzmieniem art. 233 § 1 k.p.c. ramach, swobodnej oceny zgromadzonych dowodów. Wbrew zatem twierdzeniom apelującego, nie sposób przyjąć, by Sąd Okręgowy przekroczył wytyczone tym przepisem granice, czy też dokonał ustaleń faktycznych w oparciu o nielogiczne i irracjonalne rozumowanie. Analiza zgromadzonych w toku postępowania materiałów prowadzi bowiem do wniosku, że Sąd pierwszej instancji w odpowiedni sposób ocenił zebrane dowody, dokonując przy tym prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny podziela w całości i w związku z tym przyjmuje także za podstawę swojego rozstrzygnięcia.

Przypomnieć trzeba, że z mocy art. 233 § 1 k.p.c. Sąd pierwszej instancji ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Przewidziana w tym przepisie swobodna ocena dowodów ujęta jest zatem w ściśle zakreślone ramy proceduralne, przez co musi ona odpowiadać skonkretyzowanym warunkom określonym przez prawo procesowe. Oznacza to po pierwsze, że Sąd może oprzeć swe przekonanie jedynie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, z zachowaniem wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz zasady bezpośredniości. Po drugie, ocena dowodów musi być dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego; obowiązkiem Sądu jest bowiem dokonanie oceny przeprowadzonych dowodów oraz uwzględnienie towarzyszących im okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. Po trzecie, Sąd orzekający obowiązany jest przeprowadzić selekcję dowodów, tj. dokonać wyboru tych środków, na których się oparł, i ewentualnie odrzucić inne, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Jak trafnie przyjmuje się przy tym w orzecznictwie, jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, nie można uznać, by taka ocena naruszała reguły swobodnej oceny dowodów. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych związków przyczynowo – skutkowych, przeprowadzona przez Sąd ocena może być w sposób skuteczny podważona (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 27 lutego 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906; z dnia 27 września 2002r., IV CKN 1316/00, LEX nr 80273 i z dnia 16 grudnia 2005r., III CK 314/05, LEX nr 172176).

Jak zatem wynika z powyższych uwag, samo twierdzenie skarżącego o wadliwości dokonanych ustaleń, odwołujące się do stanu faktycznego, który w jego przekonaniu odpowiada rzeczywistości, nie może być dla skutecznego podniesienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wystarczające (tak trafnie Sąd Najwyższy w orzeczeniach: z dnia 23 stycznia 2001r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753, z dnia 12 kwietnia 2001r., II CKN 588/99, LEX nr 52347, z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136). Aby bowiem zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. odniósł zamierzony przez skarżącego skutek, konieczne jest z jego strony wykazanie, że orzekający Sąd uchybił konkretnym zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego; tylko bowiem takie uchybienie może być przeciwstawione uprawnieniu Sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. W tym zaś kontekście apelujący nie wykazał choćby jednej przyczyny mogącej dyskwalifikować rozumowanie Sądu Okręgowego, w szczególności zaś nie określił skutecznie kryteriów oceny, które Sąd ten miałby naruszyć przy ocenie dowodów, rzekomo niesłusznie przyznając im odpowiedni walor. Już zatem z tego względu zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie mógł być uznany za trafny.

Niezależnie jednak od powyższego wskazać należy, że twierdzenia mające stanowić motywy uzasadniające podniesiony zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie mogły skutkować wzruszeniem zaskarżonego wyroku również i z tej przyczyny, że miały one w swej istocie charakter wyłącznie polemiczny, nieznajdujący ugruntowania w treści zebranego materiału procesowego. Wbrew bowiem odmiennym ocenom skarżącego, nie można było na kanwie niniejszej sprawy stwierdzić, by zawarcie umowy z dnia 15 września 2005r. doprowadziło do pokrzywdzenia powoda; by zbycie na podstawie wymienionej umowy nieruchomości i ruchomości nastąpiło po cenie zaniżonej; a nadto, by powód – w razie niedokonania zaskarżonej czynności prawnej – miał jakiejkolwiek szanse na uzyskanie zaspokojenia swojej wierzytelności. W całości bowiem trafne pozostają w powyższym kontekście ustalenia Sądu Okręgowego, podkreślającego, że kwestionowana czynność prawna, dokonana przez M. W. w celu efektywnego zmniejszenia jego zadłużenia i zapobieżenia dalszemu narastaniu jego wielkości, nie doprowadziła do pokrzywdzenia strony powodowej; cena transakcyjna zaskarżonej czynności nie odbiegała od rynkowej wartości sprzedawanych składników majątkowych; a nadto, że powódka, w przypadku ewentualnego niezawarcia umowy z dnia 15 września 2005r. i tak nie uzyskałaby zaspokojenia przysługującej jej wierzytelności z uwagi na konieczność pierwszorzędnego zaspokojenia wierzycieli uprzywilejowanych (art. 1025 § 1 k.p.c.; art. 115 § 1 pkt 3 i 4 ustawy z dnia 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, tekst jednolity: Dz. U. 2012, poz. 1015 ze zm., dalej jako: u.p.e.a.).

Zaznaczyć należy, że wytaczając powództwo w niniejszej sprawie, powód opierał swój wywód na argumentacji zakładającej odpowiedzialność pozwanych do wartości stanowiącej różnicę pomiędzy wartością rynkową nieruchomości i ruchomości zbytych umową z 15 września 2005r., a ceną ich nabycia. Wbrew jednak przedstawianym przez powoda twierdzeniom, zgromadzone w toku tego postępowania dowody nie dostarczyły podstaw do przyjęcia, by wzajemne świadczenia pozwanych oraz dłużnika powódki M. W. wynikające z zaskarżonej umowy, miały charakter nieekwiwalentny i nierównoważny. Powyższe bowiem stanowisko powoda nie znalazło potwierdzenia przede wszystkim w konkluzjach przeprowadzonych w tej sprawie dowodów z opinii biegłych z zakresu wyceny nieruchomości i ruchomości, które - pomimo pewnego zróżnicowania w zakresie wysokości oszacowanych kwot - dawały, zdaniem Sądu Apelacyjnego, podstawy do twierdzeń, iż oznaczona przez strony umowy z 15 września 2005r. cena sprzedaży w istocie odpowiadała realiom rynkowym.

Podkreślenia przy tym wymaga, że odmiennej w tym zakresie oceny nie mogła uzasadniać uwypuklana przez skarżącego rozbieżność w zakresie wielkości oszacowanych przez biegłych wartości zbytej przez M. W. nieruchomości. Obie bowiem wywołane w sprawie opinie dały Sądowi niezbędne wyobrażenie co do wielkości kwoty, mogącej wedle stanu na dzień 15 września 2005r. stanowić równowartość rynkowej ceny wymienionej nieruchomości. Zważyć należy, że w niniejszym procesie okolicznością niezbędną dla ustalenia przy zastosowaniu wiedzy specjalistycznej biegłych było to, czy w istocie - jak twierdził powód – nie doszło pomiędzy M. W., a pozwanymi do zaniżenia wartości transakcji i dokonania faktycznego, nieodpłatnego przysporzenia majątkowego po stronie J. U. i D. U.. Dla określenia tego faktu nie było konieczne - jak twierdzi skarżący - ścisłe, arytmetyczne wyliczenie równowartości ceny, jaką można realnie uzyskać w dniu 15 września 2005 r. tytułem sprzedaży zbywanych składników majątkowych, ale ustalenie pewnego rzędu wartości, w ramach których określona przez strony umowy suma mogła zostać oceniona przez Sąd jako suma adekwatna lub nieadekwatna w realiach rynku. Wbrew zatem stanowisku skarżącego, okoliczności dyskwalifikującej poczynione w tym zakresie przez Sąd pierwszej instancji ustalenia nie mogły stanowić zróżnicowane w pewnej mierze wyniki badań biegłych, stanowiące zresztą, zdaniem Sądu Apelacyjnego, naturalną konsekwencję przyjęcia przez nich indywidualnie wypracowanych, ale pozostających w granicach właściwej metodyki, technik pracy. Dodać przy tym trzeba, że ocena Sądu Okręgowego w powyższym zakresie musi uchodzić za trafną również w kontekście pozostałych dowodów zgromadzonych w toku niniejszego postępowania, przede wszystkim zaś w świetle zeznań przesłuchanych w sprawie świadków, wskazujących na określone okoliczności towarzyszące dokonaniu zaskarżanej czynności prawnej. Nie może bowiem, w ocenie Sądu Apelacyjnego, budzić wątpliwości fakt, że przy ocenie równoważności świadczeń umowy z 15 września 2005r. należało w tej sprawie uwzględniać także pewne indywidualne uwarunkowania towarzyszące jej zawarciu, w sposób prawidłowy opisane przez Sąd w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Na wysokość ustalonej przez strony umowy ceny musiały bowiem mieć wpływ także okoliczności dotyczące: zróżnicowania tytułów prawnych do poszczególnych działek, zbywanie udziałów (a dla nabycia całości, dopiero z perspektywą konieczności uzyskania zgody sądu rodzinnego na zbycie udziału małoletniej córki dłużnika), ulokowania zbywanej nieruchomości, uniemożliwiającego jej nabywcom uzyskanie bezpośredniego dostępu do bardziej ruchliwej ulicy, czy niezbyt atrakcyjnych parametrów, niepozwalających w istocie na prowadzenie na nieruchomości wielu rodzajów działalności, czy po części szczególnej sytuacji finansowej, w jakiej znajdował się w czasie dokonywania czynności M. W..

Nie można zgodzić się także z twierdzeniami skarżącego, jakoby Sąd Okręgowy błędnie ustalił, iż z ceny transakcyjnej wskazanej w akcie notarialnym z 15 września 2005r. pozwani częściowo zaspokoili wierzycieli M. W., których wierzytelności miały pierwszeństwo przed wierzytelnościami powódki w świetle art. 1025 § 1 k.p.c., w szczególności zaś Skarb Państwa – Naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w L.. Przypomnieć trzeba, że zgodnie z treścią wymienionej regulacji, z uprzywilejowania względem wierzytelności powoda wobec M. W., pozostającej w dziewiątej grupie zaspokojenia, korzystały m. in. należności, do których stosuje się przepisy działu III ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (tekst jednolity: Dz. U. 2012, poz. 749 ze zm.), pozostające w siódmej grupie zaspokojenia. Z sumy, jaką M. W. mógłby uzyskać wskutek sprzedaży nieruchomości umową z 15 września 2005r., powód mógłby zatem zaspokoić się w toku egzekucji dopiero w sytuacji, gdyby uzyskana w ten sposób suma wystarczyła na spłacenie wszystkich należności znajdujących się w wyższych kategoriach zaspokojenia.

Uwzględniając wskazania płynące z treści wymienionego przepisu, spełniając swoje świadczenie z umowy z dnia 15 września 2005r. pozwani nie uiścili oznaczonej w niej sumy transakcyjnej bezpośrednio do rąk M. W., ale przekazali odpowiednie kwoty na rzecz wierzycieli, których należności pozostawały w wyższych kategoriach zaspokojenia, w szczególności wpłacając na rzecz Skarbu Państwa - Naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w L. kwotę 150.858,50 zł tytułem częściowej spłaty zaległości podatkowych M. W.. W ocenie Sądu Apelacyjnego takiemu postępowaniu pozwanych nie sposób - jak chce tego skarżący - zarzucać jakiejkolwiek niezgodności z przepisami prawa, a w szczególności nie można argumentować, że wobec obowiązywania na gruncie prawa podatkowego reguły indywidualnej płatności podatku, ustalenia, iż pozwani doprowadzili do częściowego zaspokojenia wymienionego wierzyciela uprzywilejowanego, są nieprawidłowe.

Odnosząc się do tych wywodów skarżącego zaznaczyć trzeba, że w przedstawionym kontekście trafne są uwagi pełnomocnika pozwanych (k- 1171), wskazujące na fakt, iż powyższe twierdzenia, zaprezentowane dopiero w apelacji, są już na tym etapie procesu sprekludowane. Z uwagi bowiem na fakt, że postępowanie w niniejszej sprawie zostało zainicjowane przed datą wejścia w życie ustawy z dnia 16 września 2011r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2011, Nr 233, poz. 1381), tj. przed 3 maja 2012r., zastosowanie znajdują w niej – z mocy art. 9 ust. 1 wymienionej noweli - obecnie nieobowiązujące już przepisy o postępowaniu w sprawach gospodarczych. Stosownie zaś do treści art. 479 12 § 1 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 3 maja 2012r., aktualną w wymienionym postępowaniu odrębnym była zasada, w świetle której powód zobowiązany był do podania wszystkich twierdzeń oraz dowodów na ich poparcie pod rygorem utraty prawa powoływania ich w toku postępowania. Zasadnie zatem podnosił pełnomocnik pozwanych, że skoro w przedmiotowej sprawie powód nie kwestionował w postepowaniu pierwszoinstancyjnym okoliczności, iż z ceny należnej M. W. został częściowo zaspokojony wierzyciel uprzywilejowany w postaci Skarbu Państwa - Naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego, a powód nie wykazał, by powołanie tych twierdzeń w pozwie nie było możliwe albo, że potrzeba ich powołania wynikła później, to na obecnym etapie procesu cywilnego utracił on już de facto prawo do powoływania się na nie.

Niezależnie jednak od tego zagadnienia proceduralnego należy podkreślić, że wskazane wyżej twierdzenia skarżącego nie są w żadnej mierze trafione. Jakkolwiek prawdą jest, że z tezy przywołanej przez apelującego uchwały Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 26 maja 2008r., I FPS 8/07 (ONSAiWSA 2008, Nr 5, poz. 79) wynika, iż zapłata, o której mowa w art. 59 § 1 pkt 1 w związku z art. 60 § 1 pkt 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku – Ordynacja podatkowa (Dz. U. 2012, Nr 749 ze zm.) dokonana przez inny podmiot w imieniu podatnika nie powoduje wygaśnięcia zobowiązania podatkowego tego podatnika, to jednak powód nietrafnie nie zauważa już tego, że w uchwale tej podkreśla się również istnienie wyjątku od tej reguły, zgodnie z którym dokonana przez osobę trzecią wpłata kwoty odpowiadającej kwocie podatku może być uznana za skuteczną zapłatę podatku, gdy wpłacający występuje jako osoba, która na rachunek podatnika dokonuje zapłaty z jego zasobów pieniężnych. W takim bowiem przypadku skutkiem dokonania wpłaty przez wyręczającą podatnika osobę trzecią jest wygaśnięcie zobowiązania podatkowego (podobną argumentację prezentuje też Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie w wyroku z dnia 27 czerwca 2008 r, I SA/Rz 605/07, Legalis nr 163952, a także doktryna: M. Ciecierski, Zapłata przez niepodatnika – glosa – I FPS 8/07, Monitor Podatkowy 2008, nr 10 oraz organy podatkowe: przykładowo Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach w interpretacji indywidualnej IBPP3/443-1301/11/PKO i Dyrektor Izby Skarbowej w Łodzi w interpretacji indywidualnej z 5 lipca 2012r. w sprawie IPTPB3/4230-6/12-2/MF). Taka natomiast sytuacja w istocie miała miejsce w niniejszej sprawie, w której to dokonując zaskarżonej czynności, M. W. wyraźnie polecił pozwanym J. i D. U. przekazanie części należnych mu tytułem transakcji środków pieniężnych na poczet jego zaległości podatkowych (§ 6 aktu notarialnego – k. 69). Z uwagi zatem na fakt, że zgromadzone w sprawie materiały w postaci m. in. dowodu wpłaty kwoty 150.858, 50 zł z 10 października 2005r. (k. 183) oraz aktu notarialnego z 15 września 2005r. (k. 62-74) jednoznacznie wskazują na to, iż pozwany wpłacił powyższą kwotę na poczet konkretnych zobowiązań podatkowych, a organ podatkowy uznał, że dokonana wpłata skutkuje wygaśnięciem zobowiązania do kwoty 150.858, 50 zł, przedstawionej argumentacji apelującego nie sposób podzielić.

Chybione są również twierdzenia skarżącego, jakoby powód był w stanie zaspokoić swą wierzytelność ze składników zbytych umową z dnia 15 września 2005r. przed wierzycielami o wyższym stopniu uprzywilejowania w rozumieniu art. 1025 § 1 pkt 5 i 7 k.p.c. oraz art. 115 § 1 pkt 4 i 5 u.p.e.a., gdyby tylko cena transakcyjna była oznaczona jako wyższa lub gdyby w ogóle nie doszło do powyższej transakcji. Uwagi te oparte są bowiem w istocie wyłącznie na nieznajdujących pokrycia przypuszczeniach skarżącego, że w razie sprzedaży nieruchomości za wyższą kwotę, wierzyciele uprzywilejowani zostaliby zaspokojeni w całości, a pozostała, wolna suma przypadłaby M. W. do dyspozycji. W ocenie bowiem powoda, wedle stanu na dzień 15 września 200r. ani dłużnik, ani organy podatkowe nie miały świadomości istnienia po stronie M. W. zaległości z tytułu zobowiązań podatkowych ponad kwotę zapłaconą przez pozwanych, co – jego zdaniem – musiałoby powodować, iż jego wierzytelność zostałaby w toku egzekucji zaspokojona przed należnościami podatkowymi.

W realiach sprawy powyższe twierdzenia nie zasługują na podzielenie. Nie może wszakże budzić wątpliwości, że wedle stanu na dzień dokonania zaskarżonej czynności zaległości podatkowe M. W., a zatem należności znajdujące się w wyższej kategorii zaspokojenia, aniżeli wierzytelność powoda, były bardzo wysokie. Jak bowiem wynika z pisma Naczelnika Drugiego Urzędu Skarbowego w L. z dnia 7 grudnia 2010r. (k. 393-396) wedle stanu na dzień 15 września 2005r. M. W. posiadał w tym Urzędzie zaległości z tytułu podatku VAT za okres od lutego 2002 r. do maja 2004r. w kwocie łącznej 373.605 zł (podatek w kwocie 274.716 zł oraz odsetki w kwocie 98.889 zł), z tytułu podatku dochodowego za okres od grudnia 2001r. do grudnia 2003r. w kwocie łącznej 241.424,56 zł (189.023,56 zł tytułem podatku i 52.401 zł tytułem odsetek) oraz z tytułu podatku dochodowego liniowego za okres grudnia 2004r. w wysokości łącznej 326,80 zł (311,80 zł podatku i 15 zł tytułem odsetek), łącznie zaś jego niespłacone zobowiązania podatkowe względem Skarbu Państwa – Naczelnika Drugiego Urzędu Skarbowego w L. wynosiły na dzień 15 września 2005r. 615.356,36 zł. Trafnie zatem podkreślał Sąd Okręgowy, że nawet gdyby – korzystnie dla powoda - przyjmować, iż M. W. uzyskałby za swój udział w nieruchomości przy ulicy (...)cenę określoną jako cena rynkowa przez biegłą E. W. (1.159.700 zł), to i tak suma ta nie byłaby w istocie wystarczającą dla zaspokojenia wierzytelności znajdujących się w wyższej kategorii zaspokojenia, aniżeli wierzytelność powoda. Nie może bowiem ulegać wątpliwości, że w obliczu ujawnionych w sprawie okoliczności, w dniu 15 września 2005r. zadłużenie M. W. względem wierzycieli uprzywilejowanych przekraczało nawet kwotę, jaką mógłby on hipotetycznie uzyskać ze sprzedaży całej nieruchomości. Zaprezentowane zatem przez skarżącego twierdzenia, jakoby jego dłużnik w dniu 15 września 2005r. mógł hipotetycznie – w razie ustalenia wyższej wartości sprzedawanej nieruchomości – dysponować kwotą ewentualnej nadwyżki, były w istocie sprzeczne z wyżej wymienionymi unormowaniami Kodeksu postępowania cywilnego oraz ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, przewidującymi zasadę pierwszeństwa zaspokojenia, gdyż zakładały, iż mimo istnienia niespłaconej należności M. W. wobec wierzyciela uprzywilejowanego, dłużnik mógłby część uzyskanych ze sprzedaży sum przeznaczyć na zaspokojenie innego wierzyciela poza kolejnością zaspokojenia.

Podkreślić w tym miejscu trzeba, że powyższej oceny nie mogą zmienić prezentowane przez skarżącego uwagi, uwypuklające pominiętą przez Sąd pierwszej instancji okoliczność zmiany miejsca zamieszkania M. W. po zawarciu zaskarżonej umowy oraz akcentujące fakt bezczynności organu podatkowego w okresie następującym po dokonaniu zaskarżonej transakcji. Niewątpliwe jest wszakże, iż kwestia zmiany adresu zamieszkania dłużnika, rzutująca wyłącznie na zmianę właściwości miejscowej organu podatkowego, jest w realiach niniejszej sprawy całkowicie irrelewantna, podobnie zresztą jak podnoszona przez powoda okoliczność, iż tytuły egzekucyjne dotyczące zaległości M. W. wobec Skarbu Państwa – Naczelnika Drugiego Urzędu Skarbowego w L. zostały wystawione dopiero w 2006 i 2007r. Okoliczności te nie mogą, zdaniem Sądu Apelacyjnego, prowadzić do odmiennych ocen w zakresie wysokości istniejących wedle stanu na dzień 15 września 2005r. wierzytelności, znajdujących się w wyższej, aniżeli wierzytelność powoda, grupie uprzywilejowania. Zaznaczyć bowiem trzeba, że eksponowany przez skarżącego fakt wystawienia przez organ podatkowy tytułów egzekucyjnych na należności podatkowe dopiero po dokonaniu zaskarżonej czynności prawnej nie może w tej sprawie stanowić podstawy do budowania argumentacji o nieistnieniu w dniu 15 września 2005r. zobowiązań podatkowych M. W.. Przypomnieć należy, że w przypadku zobowiązań podatkowych powstających z mocy prawa – a takimi były przecież zobowiązania dłużnika z tytułu podatku VAT oraz podatku dochodowego - ciężar obliczenia i uregulowania należnego organowi podatku spoczywa na samym podatniku. Podatnik musi więc, w myśl tzw. zasady samoobliczania podatku, bez wezwania ze strony organu ustalić, jak wysoką kwotę podatku powinien uiścić. Podjęcie zatem przez organ podatkowy decyzji określającej wysokość należnego zobowiązania podatkowego, w przypadku zobowiązań podatkowych powstających z mocy prawa, może wywoływać wyłącznie skutek deklaratoryjny, a nie konstytutywny, co w konsekwencji oznacza, że z faktu wydania decyzji określających wysokość zobowiązania po wystąpieniu określonego zdarzenia podatkowego nie można, w przypadku zobowiązań powstających z mocy prawa, wywodzić wniosku, iż zobowiązania te powstały dopiero z chwilą podjęcia takiego rozstrzygnięcia przez organ. Przenosząc zatem te uwagi na grunt niniejszej sprawy wskazać trzeba, że okoliczność sporządzenia przez organ podatkowy tytułów egzekucyjnych na kwoty zadłużenia M. W. z tytułu podatków VAT i podatków dochodowych (k. 393) nie może świadczyć o nieistnieniu tych zobowiązań w dacie 15 września 2005r. Skoro zaś zaległości dłużnika z tego tytułu bezsprzecznie w dacie dokonania zaskarżonej czynności istniały, to w przypadku ewentualnej egzekucji, podlegałyby one zaspokojeniu z pierwszeństwem wobec wierzytelności przysługującej powodowi.

Nie zasługują na uwzględnienie także postawione wyrokowi zarzuty naruszenia przepisów prawa procesowego, w których powód dopatrywał się po stronie Sądu uchybień związanych z wywołanymi w sprawie opiniami biegłych. Chybione są twierdzenia skarżącego, jakoby Sąd Okręgowy dopuścił się w tej sprawie obrazy art. 286 k.p.c. poprzez niezażądanie sporządzenia przez biegłego M. P. (2) opinii uzupełniającej lub odniesienia się przez niego na piśmie do zastrzeżeń sformułowanych przez powoda. Jak wynika z treści wskazanego przepisu, dodatkowej opinii biegłego można zażądać wyłącznie w ściśle określonych przypadkach, tj. w sytuacjach, gdy wywołanie takiej opinii jest niezbędne w okolicznościach danej sprawy. Jak zatem podkreśla się w orzecznictwie, sama tylko okoliczność, iż wskazane przez apelującego unormowanie daje podstawę do dopuszczenia dodatkowej opinii nie pozwala jeszcze na konstatację, iż potrzeba wywołania takiej opinii może zachodzić w przypadku niepopartego racjonalnymi argumentami niezadowolenia strony z niekorzystnego dla niej wydźwięku opinii. W przeciwnym bowiem razie Sąd byłby zobligowany do uwzględniania kolejnych wniosków składanych przez stronę dopóty, dopóki nie złożona zostałaby opinia w pełni ją zadowalająca, co przecież w żadnej mierze nie mogłoby zostać uznane za dopuszczalne (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 czerwca 2008 r., I UK 373/07, LEX nr 496398 oraz w wyroku z dnia 10 stycznia 2002r., II CKN 639/99, LEX nr 53135).

W przedmiotowej sprawie, w ocenie Sądu Apelacyjnego, wywoływanie kolejnej opinii biegłego M. P. (2) nie było konieczne, jako że sporządzone przez niego opracowanie było sformułowane rzetelnie, zawarte w nim wnioski były usystematyzowane i logiczne, a do zastrzeżeń postawionych opinii przez powoda (k. 760-769), między innymi dotyczącym niesporządzenia operatu szacunkowego – wbrew odmiennym twierdzeniom prezentowanym w apelacji – biegły w istocie odniósł się w formie pisemnej (k. 818-819). Zgodnie zaś z utrwalonym orzecznictwem, jeżeli opinia biegłego jest kompetentna i przekonująca, Sąd nie ma obowiązku dopuszczania dowodu z dalszej opinii (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 21 listopada 1974r., II CR 638/74, OSPiKA 1975, z. 5, poz. 108 oraz w postanowieniu z dnia 26 października 1999r., II CKN 533/98, LEX nr 1216189).

Niezasadny jest też postawiony wyrokowi zarzut naruszenia art. 278 § 1 k.p.c., wytykający Sądowi Okręgowemu oparcie się na opinii sporządzonej w sposób rzekomo niezgodny z zasadami określonymi w rozporządzeniu Rady Ministrów z 21 września 2004r. w sprawie wyceny nieruchomości i sporządzania operatu szacunkowego (Dz. U. 2004, Nr 207, poz. 2109 ze zm.) oraz w ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. 2000, Nr 46, poz. 543 ze zm.). Nie można podzielić stanowiska skarżącego, jakoby biegły M. P. (2) dopuścił się w niniejszej sprawie naruszenia prawa poprzez niesporządzenie oględzin szacowanej nieruchomości oraz zaniechanie dokonania analizy i charakterystyki rynku nieruchomości. Twierdzenia tej treści mają jedynie charakter niczym nieuzasadnionej w realiach niniejszej sprawy polemiki z logicznymi i przekonywającymi konkluzjami opinii biegłego. Zważyć wszak trzeba, że zawartą w postanowieniu dopuszczającym ten dowód tezą objęte było jedynie sporządzenie wyceny nieruchomości według stanu na dzień zaskarżanej transakcji, tj. na datę 15 września 2005r. Zaniechanie zatem przeprowadzenia przez biegłego oględzin wycenianej nieruchomości było wynikiem ustalenia, że w czasie sporządzania opinii (styczeń 2012r. – k. 673) stan tejże nieruchomości uległ znaczącej zmianie, stanowiącej efekt zarówno prac adaptacyjnych, jak też remontów przeprowadzonych po 2005r. przez pozwanych. Nie mogła zatem budzić wątpliwości kwestia, na którą wyraźnie zwracał uwagę biegły M. P. (2) (k.675, k.818), że nawet przeprowadzenie przez niego ewentualnych oględzin nieruchomości nie mogłoby w konsekwencji doprowadzić go do odmiennych wniosków w przedmiocie jej wartości wedle stanu na 15 września 2005r. Ewentualnym oględzinom poddawana byłaby bowiem wówczas nieruchomość o zupełnie innym stopniu zorganizowania oraz odmiennym stanie technicznym.

Powyższe względy przemawiają zatem, w ocenie Sądu Apelacyjnego, na korzyść konstatacji, iż niedokonania przez biegłego M. P. (2) oględzin wycenianej nieruchomości nie można było w niniejszej sprawie poczytywać w kategoriach działania niezgodnego z wskazanymi w apelacji przepisami prawa. W ocenie Sądu nie można również zasadnie twierdzić, iż zaniechanie przeprowadzenia przez M. P. (2) wizji doprowadziło do błędnego określenia przez niego wartości szacowanej nieruchomości, tym bardziej, że jej wartość ustalona przez biegłą E. W. po dokonaniu oględzin oscylowała de facto w zbliżonych kategoriach wielkości, co wartość ustalona przez biegłego M. P. (2).

Nieuzasadnione są również te wywody skarżącej, w których zarzucając naruszenie art. 278 § 1 k.p.c. podnosi ona, iż korzystając z metody porównawczej biegły M. P. (2) nie dokonał wystarczająco skrupulatnej charakterystyki lokalnego rynku nieruchomości. Twierdzenia te pozostają w znacznej wręcz sprzeczności wobec treści dopuszczonej w sprawie opinii, w której w wyczerpujący sposób wskazano metodologię pracy oraz konkluzje wynikające z analizy rynku nieruchomości, stanowiące skutek dokonanego przez biegłego porównania wartości lokali użytkowych o funkcji, lokalizacji i atrakcyjności podobnej do analogicznych parametrów nieruchomości wycenianej. Nie można podzielić także tych twierdzeń skarżącej, jakoby uchybieniem skutkującym naruszeniem art. 278 § 1 k.p.c., było dokonanie przez Sąd „samodzielnej korekty” (k. 1145) ceny nieruchomości będącej przedmiotem zbycia na rzecz pozwanych w stosunku do wartości określonej przez biegłych. Jak już bowiem wskazano, przy ocenie kwestii ekwiwalentności świadczeń z umowy z 15 września 2005r. należało przede wszystkim mieć na uwadze charakter niniejszej sprawy, zainicjowanej powództwem opartym na skardze pauliańskiej. W jej natomiast realiach, celem przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z zakresu wyceny nieruchomości nie było ścisłe, arytmetyczne wyliczenie rynkowej ceny zbytego składnika, a w istocie jedynie ustalenie szacunkowego rzędu wartości, w których świadczenie pieniężne winno było się mieścić dla stwierdzenia ekwiwalentności i równoważności świadczeń. Stąd też, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie stanowiło uchybienia przepisom postępowania niewskazanie przez Sąd pierwszej instancji jednej, precyzyjnie określonej kwoty, którą przyjął on za wartość rynkową zbytego przez M. W. udziału. Ustalenie, czy cena transakcyjna wskazana w umowie z 15 września 2005r. nie została zaniżona, zostało bowiem słusznie dokonane w tej sprawie nie tylko na podstawie obu opinii biegłych, ale również przy zastosowaniu innych reguł, kryteriów i środków dowodowych. Na kanwie zaś tej sprawy, za wnioskiem o ekwiwalentności świadczeń M. W. oraz J. U. i D. U. zasadnie przemawiały także wyniki analizy całokształtu uwarunkowań mających wpływ na cenę transakcyjną, takich jak niekorzystne położenie zbywanej nieruchomości, jej brak bezpośredniego dojazdu do głównej ulicy, zróżnicowanie tytułów prawnych do poszczególnych działek, obrót udziałem przy konieczności uruchomienie prawnych procedur w celu nabycia w przyszłości udziału od małoletniej córki dłużnika) czy po części zły stan techniczny. Ponadto, także brak innych nabywców realnie zainteresowanych kupnem przedmiotowej nieruchomości.

Nawet zatem w pewnym zakresie zróżnicowane wnioski dopuszczonych opinii nie mogły doprowadzić do zakwestionowania tezy o równoważności świadczeń stron umowy z dnia 15 września 2005r. Nie budzi wszak żadnych wątpliwości Sądu, że biegli sądowi, będący osobami o rozległej wiedzy specjalistycznej, mogą korzystać i korzystają z różnorakich, wybranych przez siebie technik badawczych, co w konsekwencji może prowadzić do prezentowania przez nich na kanwie tego samego stanu faktycznego różnych konkluzji. Okoliczność zatem, że wartości wycenianych składników majątkowych ustalone przez obu opiniujących biegłych de facto nie są tożsame, nie może jeszcze stanowić podstawy dla dopuszczania i przeprowadzania w sprawie kolejnych opinii, które miałyby przecież na celu wyłącznie poddanie analizie metod zastosowanych przez dotychczas dopuszczonych specjalistów oraz ponowne przeprowadzenie badań na okoliczności wskazane w tezach dowodowych. Jak podkreślono, dopuszczone w tej sprawie opinie miały na celu jedynie ustalenie określonego rzędu wartości, w których świadczenie pozwanych winno było mieścić się dla stwierdzenia stanu równoważności świadczeń stron umowy. Rezultat ten został w tej sprawie osiągnięty, gdyż sporządzone przez biegłych opinie określiły pewien przedział cenowy pozwalający na ocenę, czy kwota zapłacona przez pozwanych nie odbiegała od cen rynkowych. W kontekście zatem powyższych okoliczności, argumentacja przedstawiona przez skarżącego nie mogła w istocie odnieść pożądanego przez niego skutku.

Przy okazji omawiania zarzutów naruszenia art. 278 § 1 k.p.c. wskazać jeszcze należy na daleko idącą niekonsekwencję skarżącego, który reprezentując stanowisko o konieczności precyzyjnego ustalania w tej sprawie wartości rynkowej nieruchomości na podstawie opinii biegłych jednocześnie podnosi, że wartość rynkowa ruchomości znajdujących się w zbywanym serwisie powinna być ustalana wyłącznie przy wzięciu pod rozwagę wysokości podanej przez strony umowy z 11 lutego 2005r. ceny transakcyjnej. Dopatrując się zatem uchybienia Sądu pierwszej instancji w poczynieniu ustaleń w wymienionym zakresie na podstawie opinii biegłego, powód w istocie popada w swej argumentacji w wewnętrzną sprzeczność. Niezależnie jednak od braku spójności wywodu skarżącego w wymienionym zakresie wskazać trzeba, że również i ten zarzut – ze wskazanych już przyczyn – nie może zasługiwać na uwzględnienie. Wartość wycenianych w tej sprawie ruchomości została bowiem, na podstawie zbliżonych do siebie wyliczeń biegłych, słusznie ustalona jako wartość kilkukrotnie niższa od wartości określonej przez strony umowy przedwstępnej z 11 lutego 2005r. Zważywszy zatem na ten fakt, nie można było podzielić prezentowanych w apelacji twierdzeń, że wartość rynkowa zbywanych umową z 15 września 2005 r. ruchomości była co najmniej porównywalna do wartości wskazywanej przez apelującego.

Ustosunkowując się natomiast już w tym miejscu do ostatniego z zarzutów wytykających Sądowi Okręgowemu naruszenie prawa procesowego, tj. zarzutu obrazy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zważyć należy, że i ten zarzut nie może zostać w realiach niniejszej sprawy oceniony jako skuteczny. Jakkolwiek nie można odmówić racji skarżącemu w zakresie, w którym twierdzi on, iż w orzecznictwie prezentuje się pogląd zbieżny z jego tokiem rozumowania (tak przede wszystkim uchwała Sądu Najwyższego z 30 stycznia 2007 r., III CZP 130/06, OSNC 2008, nr 1, poz. 1 oraz starsze orzecznictwo: postanowienie Sądu Najwyższego z 12 lipca 1980 r., II CZ 79/80, OSNCP 1981, nr 2-3, poz. 37, postanowienie Sądu Najwyższego z 11 maja 1966r., I CZ 36/66, LEX 5984, uchwała Sądu Najwyższego z 20 grudnia 1963 r., III PO 17/63, OSNCP 1964, nr 6, poz. 107), to jednak nie można równocześnie uznać, by – jak twierdzi powód – pogląd ten był bezdyskusyjny, powszechnie utrwalony w judykaturze i doktrynie, a przede wszystkim trafny. Zaznaczyć bowiem wypada, że zarówno w literaturze (tak m. in. G. Julke, Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2007r., III CZP 130/06, GSP-Prz. Orz. 2008, nr 3, s. 67-82; J. Gibiec, w: E. Marszałkowska-Krześ, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, C.H. Beck 2011, tezy 17-19 do art. 109, Legalis), jak również w orzecznictwie (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z 10 października 2012r., I CZ 105/12LEX nr 1232739 oraz Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyrokach z dnia 24 kwietnia 2014 r., I ACa 41/14, LEX nr 1461108, z 8 maja 2014r., I ACa 60/14, LEX nr 1466863, z dnia 16 lipca 2014r., I ACa 218/14, LEX nr 1498956, a także Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 8 stycznia 2013r, I ACa 565/12, LEX nr LEX nr 1312136 oraz w postanowieniu z dnia 8 lipca 2013r., I ACz 1316/13, LEX nr 1413366) wyrażane są liczne uwagi krytyczne wobec lansowanego przez skarżącego, w istocie trudnego do obrony i wywołującego poważne komplikacje praktyczne, zapatrywania.

Na podkreślenie zasługuje, że na gruncie obowiązujących unormowań, w przeciwieństwie do stanu aktualnego w czasie obowiązywania rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 21 grudnia 1967r. w sprawie opłat za czynności adwokackie w postepowaniu przed organami wymiaru sprawiedliwości (Dz. U. Nr 48, poz. 241 ze zm.), żaden z przepisów rozporządzeń Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie i opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 i 1349 ze zm.) nie przewiduje już regulacji ograniczających możliwość przyznania więcej niż jednego wynagrodzenia kilku współuczestnikom reprezentowanym przez tego samego pełnomocnika procesowego. Wobec zatem milczenia w powyższym zakresie zarówno wymienionych przepisów, jak też regulacji Kodeksu postępowania cywilnego, w obecnym stanie prawnym każdemu z wygrywających proces współuczestników reprezentowanych przez tego samego adwokata lub radcę prawnego, sąd winien zasądzić zwrot kosztów zastępstwa procesowego. Zapatrywanie to znajduje uzasadnienie przede wszystkim w gramatycznej i funkcjonalnej wykładni art. 98 § 1 k.p.c., w świetle którego „strona przegrywająca” obowiązana jest zwrócić koszty procesu „przeciwnikowi”, a zatem nie tyle stronie w znaczeniu procesowym, co każdej osobie występującej w procesie po stronie przeciwnej (powodowej lub pozwanej), niezależnie od tego, jak liczne jest po stronie wygrywającej grono współuczestników (tak G. Julke, Glosa…, op. cit.). Innymi zatem słowy, każdemu współuczestnikowi wygrywającemu sprawę należy się od strony przegrywającej zwrot poniesionych przez niego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego obejmującego wynagrodzenie adwokata lub radcy prawnego. Odmienne, reprezentowane przez skarżącego stanowisko byłoby, w ocenie Sądu Apelacyjnego, w istocie trudne do obrony, jako że powodowałoby ono poważną, niedopuszczalną niespójność w zakresie interpretacji art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Nie może bowiem ulegać kwestii, że gdyby każdy z wygrywających sprawę współuczestników reprezentowany był przez innego adwokata lub radcę prawnego, to wówczas każdy ze współuczestników uzyskałby na swoją rzecz zwrot kosztów zastępstwa procesowego w wysokości wynagrodzenia jednego pełnomocnika. Przyjęcie zapatrywania, że współuczestnikom reprezentowanym w procesie przez tego samego adwokata (radcę prawnego) Sąd przyznaje zwrot kosztów w wysokości odpowiadającej wynagrodzeniu jednego tylko pełnomocnika mogłoby zatem istotnie naruszać prawo strony do swobodnego wyboru pełnomocnika oraz prowadzić do nieuzasadnionego jurydycznie zwolnienia strony przegrywającej od obowiązku zwrotu wygrywającym współuczestnikom rzeczywiście poniesionych przez nich kosztów obrony ich praw. Dodać przy tym należy, że reprezentowanego przez skarżącego poglądu nie może uzasadniać także wysunięty w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z 30 stycznia 2007r. (III CZP 130/06) argument, jakoby rozwiązaniem przedmiotowego problemu mogło być zwiększenie ponad stawkę minimalną wynagrodzenia pełnomocnika reprezentującego kilka podmiotów. Prezentując bowiem powyższe stanowisko, Sąd Najwyższy wciąż podtrzymuje trudny do zaakceptowania pogląd, że w sytuacji tej miałoby dochodzić do zasądzenia jednego tylko wynagrodzenia, ale przyznawanego na rzecz kilku współuczestników w wyższej niż minimalna, stawce. Zapatrywanie to nie prowadzi wcale do rozwiązania wskazanych problemów praktycznych, ale wręcz przeciwnie – mnoży je, implikując chociażby pytanie o sytuację, w której jeden pełnomocnik reprezentuje więcej niż sześć osób występujących po tej samej stronie procesu. W takim bowiem przypadku niewątpliwe jest, że nie każdy z wygrywających sprawę współuczestników uzyska zwrot pełnej wysokości poniesionych przez siebie kosztów zastępstwa procesowego, gdyż zgodnie z § 2 pkt 2 cytowanych wyżej rozporządzeń w sprawie opłat za czynności adwokackie i czynności radców prawnych, Sąd może przyznać zwrot wynagrodzenia pełnomocnika jedynie w wysokości nie wyższej niż sześciokrotność stawki minimalnej (tak też G. Julke, Glosa…, op. cit.; J. Gibiec, w: E. Marszałkowska-Krześ, Kodeks…, teza 19 do art. 109, op. cit.).

Przechodząc do oceny podniesionych przez powoda zarzutów naruszenia prawa materialnego wskazać należy, że i one są w całości nietrafne. Wbrew bowiem odmiennej ocenie skarżącego, Sąd Okręgowy dokonał w tej sprawie prawidłowej wykładni zastosowanych przepisów art. 527 § 1 i 2 k.c. i trafnie uznał, że w ustalonych w sprawie okolicznościach nie zachodzą przesłanki do uwzględnienia zgłoszonej skargi pauliańskiej.

Przypomnieć trzeba, że zgodnie z art. 527 § 1 k.c., gdy wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową, każdy z wierzycieli może żądać uznania tej czynności za bezskuteczną w stosunku do niego, jeżeli dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, a osoba trzecia o tym wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się o tym dowiedzieć.

Słusznie wskazuje Sąd Okręgowy, że na gruncie sprawy niniejszej nie można mówić o zaktualizowaniu się podstawowej z przesłanek skargi pauliańskiej w postaci dokonanego przez dłużnika pokrzywdzenia wierzyciela. Przypomnieć trzeba, że zgodnie z treścią art. 527 § 2 k.c. czynność prawna dłużnika jest dokonana z pokrzywdzeniem wierzyciela, jeżeli wskutek tej czynności dłużnik stał się niewypłacalny albo stał się niewypłacalny w wyższym stopniu, niż był przed dokonaniem czynności. Chodzi tu zatem o takie czynności prawne, które powodują zmniejszenie się majątku dłużnika, zarówno przez to, że dłużnik na skutek tej czynności prawnej wyzbył się jakiegoś składnika majątku, jak również przez to, że na skutek tej czynności prawnej dłużnik nie nabędzie jakiegoś składnika majątku, który nabyłby, gdyby nie czynność zaskarżona skargą pauliańską. Pokrzywdzenie wierzycieli następuje wobec tego w związku z realną, a nie tylko potencjalną niewypłacalnością dłużnika, zachodzącą w przypadku, gdy wartość całego majątku dłużnika nie wystarcza na zaspokojenie jego wszystkich długów lub niewypłacalnością w stopniu wyższym, zachodzącą z kolei wówczas, gdy zaspokojenie można uzyskać z dodatkowym, znacznym nakładem kosztów, czasu czy ryzyka (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 28 listopada 2001 r., IV CKN 525/00, LEX nr 53110 a także w wyroku z 8 kwietnia 1998 roku, III CKN 450/97, OSNC 1998/11/184).

W rozpoznawanym sporze powód domagał się ochrony prawnej wywodząc, iż w razie zapłacenia przez pozwanych ceny wyższej, aniżeli oznaczona w umowie z dnia 15 września 2005r., byłby on w stanie zaspokoić swą wierzytelność nawet przy jednoczesnym zaspokojeniu wierzycieli uprzywilejowanych, tj. wierzyciela hipotecznego oraz organu podatkowego. Jak jednak słusznie ocenił Sąd pierwszej instancji, twierdzenia tej treści nie zasługiwały w tej sprawie na podzielenie nie tylko w obliczu niewykazania przez powoda faktu zaniżenia wartości rynkowej zbywanych umową z 15 września 2005r. składników, ale również z powodu braku możliwości przypisania dokonującemu zaskarżoną czynność dłużnikowi, działania z pokrzywdzeniem powoda.

Prawidłowo zrekonstruowane ustalenia faktyczne uzasadniają w niniejszej sprawie stanowisko Sądu Okręgowego, że kwestionowana czynność prawna nie spowodowała niewypłacalności dłużnika w stopniu wyższym, aniżeli był on niewypłacalny przed dokonaniem zaskarżonej czynności prawnej. Niewątpliwe jest przecież, że zbyte przez niego umową z 15 września 2005r. składniki majątkowe już przed dokonaniem kwestionowanej czynności prawnej nie pozwalały na zaspokojenie wszystkich wierzycieli, których należności znajdowały się w wyższych kategoriach zaspokojenia, aniżeli wierzytelność powoda. Jeżeli zatem pokrzywdzenie w rozumieniu art. 527 § 1 k.c. należy rozumieć jako stan majątku dłużnika, który powoduje niemożność, utrudnienie lub odwleczenie zaspokojenia wierzyciela (tak np. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 czerwca 2007 r., IV CSK 115/07, LEX nr 358817), to dokonanie przez M. W. zaskarżonej czynności prawnej nie mogło, w ocenie Sądu, doprowadzić powoda do pokrzywdzenia w znaczeniu przyjętym w art. 527 k.c.

Dodać przy tym należy, że w całości niezasadne jest w tym kontekście stanowisko skarżącego, jakoby stwierdzenie przez Sąd pierwszej instancji, że powódce przysługiwało roszczenie z art. 59 k.c. było równoznaczne z potwierdzeniem okoliczności pogłębienia się stanu niewypłacalności dłużnika i pokrzywdzenia wierzyciela. Nie można bowiem abstrahować od faktu, że skorzystanie z uprawnienia, o którym mowa w art. 59 k.c. wymaga wykazania okoliczności odmiennych od przesłanek ochrony prawnej udzielanej na podstawie art. 527 k.c. Wypłacalność lub niewypłacalność dłużnika, jego stan majątkowy oraz świadomość, bądź brak świadomości pokrzywdzenia osoby trzeciej nie mają przy realizacji roszczenia z art. 59 k.c. żadnego znaczenia, co w konsekwencji sprawia, że przyjęcie, iż powódka mogła skorzystać z ograniczonej stosownym terminem ochrony przewidzianej w art. 59 k.c. nie może jednocześnie pozwalać na formułowanie wysuwanych przez powoda wniosków o pogłębieniu niewypłacalności dłużnika i pokrzywdzenia wierzyciela.

Zaznaczyć należy, że jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, M. W. już w dacie zawierania kwestionowanej umowy był poważnie zadłużony względem wierzycieli hipotecznych i organów podatkowych, a jego stan zadłużenia systematycznie powiększał się. Poza sporem jest również, że na nieruchomościach będących przedmiotem zaskarżonej czynności prawnej ustanowiona była hipoteka przymusowa zabezpieczająca wierzytelność Banku(...)w kwocie 893.908,74 zł do kwoty 1 541.000 zł na działkach (...) przy ul. (...) – KW nr (...); nr (...) przy ul. (...). (...) – KW nr (...); nr 67 przy ul. (...) – KW nr(...), a nadto, że M. W. miał wedle stanu na dzień 6 czerwca 2005 r. wysokie zadłużenie z tytułu nieuiszczonych podatków względem Naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w L. w kwocie 297.996, 62 zł, zaś wobec Naczelnika Drugiego Urzędu Skarbowego w L. – wedle stanu na 15 września 2005r. – w kwocie łącznej 615 356, 36 zł. Wobec zatem faktu, że odpowiadająca realiom rynkowym cena transakcji, uiszczona przez pozwanych bezpośrednio na rzecz wierzycieli uprzywilejowanych nie była nawet kwotą wystarczającą na pełne zaspokojenie wierzycieli uprzywilejowanych, nie można było w tej sprawie stwierdzić, by w razie niedokonania zaskarżonej czynności powód miał jakiekolwiek szanse na uzyskanie zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności.

Nie może bowiem budzić wątpliwości, że w razie ewentualnej egzekucji ze zbytych składników majątkowych, wszelkie uzyskane w tej sposób przez dłużnika sumy byłyby przeznaczone w pierwszej kolejności dla jego wierzycieli uprzywilejowanych. Biorąc bowiem pod uwagę kolejność zaspokajania wierzytelności wynikającą z art. 1025 § 1 pkt 5 i 7 k.p.c. i z art. 115 § 1 pkt 3 i 4 u.p.e.a., w sytuacji gdy chroniona powództwem wierzytelność (...)-ka Spółki jawnej z siedzibą w B. nie była zabezpieczona hipoteką, pierwszeństwo w razie egzekucji ze zbytych rzeczy i praw miałaby niezaspokojona przez dłużnika wierzytelność banku zabezpieczona hipoteką (art. 1025 § 1 pkt 5 k.p.c. i art. 115 § 1 pkt 3 u.p.e.a.) oraz wierzytelności organów podatkowych (art. 1025 § 1 pkt 7 k.p.c. i art. 115 § 1 pkt 4 u.p.e.a.). Skoro zatem powód, nawet w razie niedokonania kwestionowanej czynności nie miałby faktycznej możliwości uzyskania zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności, to wniosek Sądu Okręgowego o braku pokrzywdzenia z jego strony jest jak najbardziej uprawniony i uzasadniony w świetle przytoczonych przepisów prawa. Niezależnie bowiem od tego, czy sprzedane umową z 15 września 2005r. składniki majątkowe pozostawałyby w razie niedokonania zaskarżonej czynności w dalszej dyspozycji M. W., czy też zostałyby przez niego zbyte, to i tak w istocie prawa te nie mogłyby stanowić składnika, z którego powód mógłby zaspokoić należną mu wierzytelność.

W judykaturze podkreśla się, że skarga z art. 527 § 1 k.c. może przysługiwać, gdy dłużnik dokona wyboru wierzyciela w sposób arbitralny, prowadzący do nieuzasadnionego uprzywilejowania go kosztem pozostałych wierzycieli (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 listopada 2005r., II CK 225/05, LEX nr 369449). Zarówno jednak w orzecznictwie, jak też w doktrynie zgodnie wskazuje się przy tym, iż powyższa reguła nie ma zastosowania do przypadków dokonanego przez dłużnika uprzywilejowania tych wierzycieli, którzy mają ustawowe pierwszeństwo przed innymi jego wierzycielami (tak Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 19 marca 1997 r., I ACa 27/97, Legalis nr 34242, także LEX nr 31452). Innymi zatem słowy, nie każda czynność prawna powodująca zmniejszenie majątku dłużnika może być uznana za dokonaną z pokrzywdzeniem wierzycieli. Nie może ona bowiem mieć takiego charakteru między innymi wtedy, gdy dłużnik w zamian za swe świadczenie uzyskuje ekwiwalent, który służy mu do zaspokojenia wierzycieli (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 października 2011r., IV CSK 39/11, LEX nr 1102265 oraz w wyroku z dnia 7 grudnia 1999r., I CKN 287/98, LEX nr 147235, a także w wyrokach z dnia 5 marca 2008r., V CSK 471/07, LEX nr 393871 i z dnia 9 kwietnia 2010 r., III CSK 273/09, LEX nr 602265).

Taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie. Mimo bowiem wyzbycia się części swojego majątku, M. W. de facto zmniejszył wysokość swych wymagalnych zobowiązań (które – co wypada podkreślić – w razie ich niewygaśnięcia narastałyby lawinowo z każdym dniem), przeznaczając należną mu tytułem umowy kwotę na spłatę wierzycieli uprawnionych do pierwszeństwa w zaspokojeniu. Jakkolwiek zatem na skutek zaskarżonej czynności utracił on pewne wartościowe składniki majątkowe, to jednak w zamian uzyskał ekwiwalent w postaci ceny nieodbiegającej od cen rynkowych. W konsekwencji więc dokonania zaskarżonej czynności, dłużnik powoda niewątpliwie nie stał się niewypłacalny w wyższym stopniu, aniżeli był przed jej dokonaniem. Z utrwalonego bowiem orzecznictwa wynika, iż nie można uznawać, by dłużnik stał się niewypłacalny w większym stopniu, jeżeli niezależnie od tego, czy dokonał określonej czynności rozporządzającej składnikiem należącym do jego majątku, czy też nie, wierzyciel i tak nie może uzyskać zaspokojenia swojej wierzytelności. W takiej właśnie sytuacji, między czynnością, której uznania za bezskuteczną wobec siebie żąda wierzyciel, a niewypłacalnością dłużnika, brakuje szczególnego związku przyczynowego, o którym stanowi art. 527 § 2 k.c. (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 31 stycznia 2007r., II CSK 384/06, LEX nr 253405). Warto przy tym podkreślić, że konkluzję tę w pełni potwierdza okoliczność, iż wedle stanu adekwatnego dla oceny przesłanki pokrzywdzenia, tj. w dniu zaskarżenia czynności oraz orzekania w sprawie (tak Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 6 października 2011r., V CSK 493/10, LEX nr 1102271, z dnia 5 marca 2008 r., V CSK 471/07, LEX nr 393871, z dnia 15 czerwca 2005 r., IV CK 806/04, LEX nr 177223, z dnia 29 czerwca 2004r., II CK 367/03, LEX nr 174173, z dnia 23 lipca 2003r., II CKN 299/01, LEX nr 121702, z dnia 22 marca 2001r., V CKN 280/00, LEX nr 52793) wysokość wierzytelności przysługujących uprzywilejowanym wierzycielom M. W. była przecież jeszcze wyższa.

Z uwagi na powyższe, wobec braku podstaw do uwzględnienia podniesionych zarzutów, apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej znajduje uzasadnienie w treści przepisów art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Z uwagi na fakt, że apelacja powoda była w całości niezasadna, a reprezentowani przez fachowego pełnomocnika pozwani wnosili o zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego, Sąd Apelacyjny zasądził od powoda na rzecz pozwanych kwoty po 5.417 złotych, na które złożyły się sumy stanowiące równowartość wynagrodzeń ich pełnomocnika (5.400 zł), ustalonych na podstawie § 6 pkt 7 w związku z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity: Dz. U. 2013, poz. 461 ze zm.) oraz sumy poniesione przez pozwanych tytułem uiszczonych opłat skarbowych od pełnomocnictw tj. po 17 zł (k. 1186). Orzekając o kosztach postępowania odwoławczego, Sąd Apelacyjny kierował się wyrażonym już wcześniej w ramach omówienia zarzutu zwalczającego rozstrzygnięcie o kosztach pierwszoinstanyjnych zapatrywaniem, wedle którego każdemu współuczestnikowi wygrywającemu sprawę należy się od strony przegrywającej zwrot poniesionych przez niego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego obejmującego wynagrodzenie adwokata lub radcy prawnego.

Z tych wszystkich względów i mając na uwadze treść wyżej powoływanych przepisów Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku.

1 w pisemnych motywach wadliwie wskazano rok 2011 (k-1121), co należy traktować jako oczywistą omyłkę

2 w pisemnych motywach wadliwie wskazano rok 2011 (k-1126), co należy traktować jako oczywistą omyłkę

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Hanna Kwiatkowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Lublinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Jolanta Terlecka,  Alicja Surdy ,  Walentyna Łukomska-Drzymała
Data wytworzenia informacji: